
CLXVIII (168) odc. NIE WYSTARCZY BYĆ NAJLEPSZYM…
Laudetur Iesus Christus et Maria Mater Eius.
W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum.
1. Od pracy na szklarni do rekordu Guinnessa.
2. Sekret Colgate, który zarobił fortunę!
3. Kiedy życie stawia przed Tobą przeszkody, koniecznie przeczytaj to!
Odcinek CLXVIII (168)
1. TEMAT: Nie wystarczy być najlepszym – trzeba być kimś więcej.
2. TEMAT: Bądź jak…
3. TEMAT: 2 zasady miliardera.
4. TEMAT: Dziękuję i proszę.
***
1. TEMAT: NIE WYSTARCZY BYĆ NAJLEPSZYM – TRZEBA BYĆ KIMŚ WIĘCEJ.
Nie sądziłem, że będzie tak dużo wywiadów oraz treści na facebooka, które będzie trzeba przerobić, przejrzeć i odsiać mniej ciekawe. Dlatego już wiesz, że w kolejnym odcinku też będzie o Adrianie. 😉
Dziś zbiór przemyśleń i wypowiedzi tego niezwykłego człowieka:
„Zrobiłem to małymi krokami. Konsekwentnie stawianymi jeden za drugim nie tracąc wiary. Tak samo jest ze wszystkimi moimi projektami, kropla do kropli.” Dobrze wszystkim znana metoda małych kroków. Każdy zna, niewielu wprowadza w życie, jeszcze mniej codziennie ją wykorzystuje.
„No i się zaczęło. Wyszedłem pierwszy raz w życiu pobiegać, nauczyłem się pływać od zera i kupiłem rower kolarski. Po roku ukończyłem pierwszy maraton, a po dwóch latach bieg na 100 kilometrów oraz triatlon Ironman. Prawdziwy przełom nastał trzeciego roku. Wygrałem zawody biegowe na 100 kilometrów, wygrałem Mistrzostwa Holandii w biegu 24-godzinnym, oraz zdobyłem czwarte miejsce na Mistrzostwach Świata w Double Ironman, Tam właśnie pokazałem, że jako totalny amator sportu, który czas na treningi łączy z pracą na szklarni i rodziną potrafię również włączyć jak równy z równym z profesjonalnymi sportowcami”. Początki są zawsze trudne, gdy trzeba łączyć sport czy nowy biznes z obecną pracą, rodziną itd. Ale warto przetrzymać ten ciężki okres.
#JESTEMKIMŚWIĘCEJ
„To opowieść o tym, że warto do naszego życia dodać pasję. Jesteśmy partnerami, rodzicami, pracownikami… a co jeśli będziemy kimś więcej. Podróznikami, wędkarzami, biegaczami, tancerzami, kolekcjonerami znaczków, muzykami… Nasze życie wtedy nabiera barw. Zaczynamy mieć na co czekać, nasze oczy iskrzą. I poznajemy wielu ludzi dzielących nasze zainteresowania.” Praca-dom, dom-praca na dłuższą metę to nie wyjdzie. Potrzebna jest jeszcze jakaś pasja w życiu. Dlatego ludzie bez pasji siedzą przed tv, polityką marnując swój czas i energię.
MOTYWACJA
„Od początku samo zdobywanie sportowych celi było dla mnie jedynie narzędziem do czegoś więcej.” Gdy cele Cię przerastają, gdy są formą misji jest większa szansa na to, że będzie to robił dłużej i z większym zaangażowaniem.
„I im dłużej to trwa, im więcej dostaje wiadomości jak zmieniło się kogoś życie obserwując to co robię tym bardziej początkowe pragnienie, mała zachcianka przeradza się. Swoimi projektami, treningami, przemyśleniami na bieżąco dzielę się na Facebook oraz Instagram. Wszystkie wielkie wydarzenia w jakich biorę udział wspólnie ze wspaniałym suport teamem relacjonujemy live, tak aby każdy mógł na żywo poczuć emocje i ramię w ramię ze mną stoczyć pojedynek z ograniczeniami ludzkiego ciała i umysłu przeciwko wielotysięcznym dystansom, potwornemu zmęczeniu, bólom i zmęczeniu.„ Zazwyczaj nasze intencje na początku nie są idealne. Ale z czasem jak damy się poprowadzić zostaną oczyszczone
„Chciałbym aby moje życie było coś warte.” A ty?
HEJT
„Jestem ciągle atakowany komentarzami, że on jest lepszy, że mi pokaże.(chodzi o Roberta Karasia). No tak, jest lepszym sportowcem, ja w to nie wątpię. Przestańcie mnie atakować, bo ode mnie jest lepszy nie tylko on, ale milion sportowców. Ludzie mają dziwną myśl, że rekord świata to jest coś danego na zawsze. Będę kibicował każdemu, kto będzie chciał pobić mój rekord. Ale tak naprawdę pobić. Fizycznie Karasiowi się to udało, ale to tak trudny temat, że mogliby się o tym rozpisywać filozofowie.” Jak wyjdziesz ze swojej piwnicy czy strychu i zaczniesz coś wartościowego robić to zawsze ktoś będzie Cie krytykował.
„Za każdym razem, kiedy ktoś mi pisze, że nie powinienem tytułować się rekordzistą świata, to odsyłam zdjęcie listy rekordów, gdzie moje nazwisko wciąż wisi. Dla mnie to jest i tak pewne, że on kiedyś przyjedzie i zrobi ten wynik. Mnie to totalnie wisi. Ja robiłem te rekordy, by wypromować swoje obecne wyzwanie.”
KAŻDY KTO PRZEJDZIE OBOJĘTNIE OBOK NIESPRAWIEDLIWOŚCI…
„Kiedyś pracowałem w firmie gdzie nie było żadnych praw człowieka. Jak to jest możliwe, że przez dwadzieścia lat tysiące pracowników pozwala sobie na coś takiego? Po pierwsze bo większość ma „jakąś” pracę i zacznie uważać Cię za wroga jeśli zaczniesz próbować coś zmienić nawet na dobre. Bo czynisz układ niestabilnym. A dodatkowo psujesz humor szefowi i nie wiadomo komu się oberwie rykoszetem. Po drugie, dlaczego ktoś pojedynczy miałby narażać się i tracić pracę walcząc? Skoro większość i tak za nim nie pójdzie. Po trzecie, jak już ktoś kończył pracę, to po co było rozgrzebywać stare rzeczy. Lepiej dać już sobie spokój, iść swoją drogą, zapomnieć, machnąć ręką. Jedyne co usłyszy to – po co ta zawiść. Przeraża mnie, że tylko ja na tysiące ludzi jakich tam spotkałem podnosiłem bunt. Jako jedyny człowiek w firmie miałem dobrze. Szef mnie szanował, zarabiałem najwięcej, moje prawa pracownika i człowieka były respektowane. Ale to ja potrafiłem jedyny walczyć o uczciwe wynagrodzenia dla innych. To ja pomagałem dziewczynie, która złamała nogę w pracy w walce o odszkodowanie. To ja jeden po odejściu stoczyłem walkę z jego adwokatami kiedy publicznie naświetliłem co tam się. Dlaczego zadawałem sobie tyle trudu i szkodziłem sobie tymi sprawami? Bo każdy kto przejdzie obojętnie wobec niesprawiedliwości pomaga jej się rozszerzać.
„Najtrudniejsze jest zrozumieć, że tego typu działania nie są dla nas. Ludzie stojący z włóczniami na pierwszej lini frontu mają nikłe szanse na to, że zwycięska bitwa przyniesie im osobiście lepszy świat. Ale wierzą, że przyniesie lepszy świat ich dzieciom, dzieciom ich dzieci i miliardom innych dzieci jeszcze nienarodzonym. Skąd więc u mnie ta niby bezsensowna próba działania dla kogoś kto nawet jeszcze się nie urodził? Nie wiem. Nie potrafię inaczej. Wiem jedno, pierwszym krokiem do lepszego jutra jest w każdej sytuacji wskazać palcem na każdą niesprawiedliwość i wykrzyczeć „nie zgadzam się”. Dzisiaj będzie to dziwactwem, głupotą, będzie spotykać się z niezrozumieniem a nawet agresją. Ale wierzę, że istnieje świat, w którym może stać się to czymś normalnym a to niesprawiedliwość będzie się wstydzić.”
DOBRY CZY NAJLEPSZY?
„Jeżeli chodzi o mnie, to ja wolę być dobry, a nie najlepszy, bo dobry możesz być całe życie, a najlepszy tylko chwilę. Chciałbym, żeby ludzie przestali mnie ciągle pytać, ale męczy mnie już ten temat. Dla wszystkich wielkich fanów Roberta: jest lepszy ode mnie, szybszy, ma więcej followersów, nigdy go nie dogonię.”
Patron Irlandii, Nigerii (nawróconej przez irlandzkich misjonarzy), a także inżynierów, fryzjerów, kowali, górników, upadłych na duchu oraz dusz w czyśćcu cierpiących. Czczony także jako opiekun wiosennych siewów i zwierząt domowych. Zwracają się do niego lękający się węży i ukąszeni przez nie: |
Godzina 20:00, piątek 21 marca 2025.
Startuje nas 150 osób.
Musimy przebiec 6,7 kilometra. Bardzo spokojny bieg to około 40 minut.
Możemy odpocząć do 21:00. I ruszamy punktualnie kolejną pętlę. O 22:00 kolejną. I tak co pełną godzinę.
Kto nie da rady odpada.
Wydaje się łatwe. Ale z czasem dochodzi senność, toalety, odciski, skurcze, przerwa zaczyna się robić coraz krótsza.
Nie wiesz kiedy będzie meta. Jak długo wytrzymasz. I jak długo wytrzymają inni.
Zawody kończą się przedostatnią osobą odpadnie i nie ruszy na kolejną pętlę.
149 otrzymuje wynik DNF czyli informację że nie ukończyli wyścigu.
Tylko jedna osoba wygrywa.
Obecny rekord to 110 pętli. 110 godzin z skrajnie małym snem. Nieco ponad 4,5 doby. 737 pokonanych kilometrów.
Już niedługo będziecie mieli szansę śledzić mój debiut w tej formule w Holandii.
(bo na codzień Adrian Kostera mieszka w Holandii)
2. TEMAT: BĄDŹ JAK…
W zależności od tego ile masz lat to być może oglądałeś Dragon Ball i śledziłeś z wypiekami na twarzy poczynania Son Goku. Podwórka po 15 wtedy pustoszały i zasiadano przed RTL7, a później TVN7. Też lubiłem bardzo ją oglądać i czasem do najciekawszych fragmentów wracałem.
Oto trzy najważniejsze lekcje, które można wyciągnąć z postaci Son Goku i jego zdolności wzrastania poprzez trudności (jako Saiyanin):
1. Każda trudność to okazja do rozwoju.
Son Goku po każdej ciężkiej walce stawał się silniejszy. Podobnie w Twoim życiu, każde niepowodzenie, każdy trudny moment – to okazja do wzrostu. Zamiast unikać problemów, traktuj je jak trening, który wzmacnia Twój charakter, umiejętności i pewność siebie.
2. Twoje ograniczenia są tylko chwilowe – przekraczaj je świadomie.
Goku był Saiyaninem, dla którego granice siły praktycznie nie istniały. W prawdziwym życiu jest podobnie – Twoje możliwości są większe, niż przypuszczasz. Nie bój się stawiać przed sobą coraz większych wyzwań, bo właśnie one odkrywają Twój ukryty potencjał.
Główny patron Szwajcarii. Jest ponadto patronem papieskiej Gwardii Szwajcarskiej, sędziów, radnych, rodzin wielodzietnych: |
3. Porażki to droga do zwycięstwa – nie uciekaj przed nimi.
Bohater Dragon Ball nigdy się nie poddawał – nawet po największych klęskach wracał jeszcze silniejszy. W praktyce oznacza to, że porażki są integralną częścią sukcesu. Ważne, by się na nich uczyć, analizować swoje błędy i powracać mądrzejszym, przygotowanym na kolejne starcia.
Krótko mówiąc – BĄDŹ JAK SON GOKU:
Akceptuj i szukaj wyzwań, ucz się na błędach i ciągle się rozwijaj!
***
3. TEMAT: 2 ZASADY MILIARDERA.
Dziś na salonach ponownie gościmy Warrena Buffeta (134 mld $ na rok 2024). To chyba coś wie o zarabianiu pieniędzy.
Nie sądzisz?
Polecam poprzednie odcinki z jego udziałem: 3-ci temat: https://www.
2 ZASADY WARRENA BUFFETTA: |
Warren potrafi skutecznie minimalizować straty. To jest jego kluczowa zasada: nie pozwolić sobie na utratę kapitału. Znacznie istotniejsze od nauki zarabiania jest opanowanie sztuki unikania strat. Możliwości pomnażania majątku jest nieskończenie wiele i nie sposób przetestować ich wszystkich.
Warren Buffett minimalizuje ryzyko straty na ile się tylko da. Niby oczywista sprawa. Ale tak nie jest, kiedy chcę się zarabiać 2x, 5x, 10x więcej niż dotychczas.
BĄDŹ JAK MILIARDER WARREN BUFFETT I NIGDY NIE TRAĆ PIENIĘDZY MINIMALIZUJĄC RYZYKO STRATY JAK TYLKO SIĘ DA.
P. S. Przypomnę tylko, że w sierpniu nasz miliarder kończy 95 lat! i dalej zarabia pieniądze.
***
4. TEMAT: DZIĘKUJĘ I PROSZĘ.
Dziękuję za KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ WYSŁANĄ OD SERCA. Ktoś coś raz na jakiś czas podeśle. Raz jedna osoba, raz kilka.
Jeśli chciałbyś podarować mi jakikolwiek grosz, aby wesprzeć moją działalność duszpasterską jako Newslleter, byłbym zaszczycony i wdzięczny. Każdy odczuwa inflację i nietylko. Obecnie ja również mam trochę kłopotów nie tylko finansowych, ale również tych dotyczących pieniędzy.
Za każdego dobrodzieja modlę się. Bo każdy grosz jest dla mnie bardzo cenny.
Dlatego, jeśli chcesz, wyślij dziś, jutro lub w inny dzień na moje konto lub blikiem jakąkolwiek wpłatę jaką uznasz za słuszną. Czy to ze względu, że korzystasz z darmowych treści, czy może dlatego, że któreś bardzo Ci pomogły, czy dlatego, że mnie lubisz czy z jakiegokolwiek innego powodu, DZIĘKUJĘ!
Krzysztof Faron
nr konta 75 1090 2372 0000 0001 4310 3556
Blik nr tel 731017871!!!
Może być tytuł: Newsletter
ALBO INTENCJE MSZY ŚW.
|
***
KALENDARZ ŚWIĘTYCH:
NIEDZIELA 16 MARCA:
– Św. Gabriel Lalemant, https://www.
– Św. Renat Goupil.
PONIEDZIAŁEK 17 MARCA:
– Św. Patryk,https://www.
– Św. Gertruda.
WTOREK 18 MARCA:
– Św. Cyryl Jerozolimski,
– Św. Edward.
ŚRODA 19 MARCA:
– UROCZYSTOŚĆ ŚW. JÓZEFA, KONIECZNIE!!! https://www.
– Bł. Marceli Callo.
CZWARTEK 20 MARCA:
– Św. Aleksandra, https://www.
– Św. Wolfram,
– Św. Herbert,
– Św. Maurycy Csak.
PIĄTEK 21 MARCA:
– Św. Mikołaj z Flue, https://www.
– Św. Benedykta od Bożej Opatrzności Cambiagio Frassinello.
SOBOTA 22 MARCA:
– Św. Zachariasz.
Kto wytrwał to gratuluję 😀 Wszystkim czytelnikom, zwłaszcza, którzy tu dotarli z serca błogosławię:
BENEDICAT TIBI OMNIPOTENS DEUS PATER+ET FILIUS+ET SPIRITUS SANCTUS+AMEN.
A.M.D.G.
„Idźcie do śś. Maryi i Józefa”

