CLXX (170) odc. UBIERASZ SIĘ JAK PRZEGRYW?

Laudetur Iesus Christus et Maria Mater Eius.

W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum.
1. Ograniczenia sam konstruuje człowiek.
2. Jak podejmować lepsze decyzje?
3. Jak w końcu przestać odkładać na później?

Odcinek CLXX (170)
1. TEMAT: Największy wróg.
2. TEMAT: Nagradzaj się jak wojownik, nie jak mięczak.
3. TEMAT: Ubierasz się jak przegryw?
4. TEMAT: Dziękuję i proszę.

***

1. TEMAT: NAJWIĘKSZY WRÓG.
Cel jest jeden – motywować. Ja każdego dnia znajduje czas na triathlon, a ty na conajmniej jeden trening.”

      Start 1 stycznia 2025, wyzwanie potrwa cały rok 2025. W wielu miejscach. Głównie w miejscu gdzie mieszkam. Sevenum – Holandia. Ale również w każdym miejscu jakie odwiedzę w 2025 roku. Pływalnie, jeziora, siłownie, trasy rowerowe, ścieżki biegowe.

   Czy codziennie robisz triathlon? Tak. Jaki dystans będziesz pokonywał? 1/8 triathlon, 1/4 triathlon, 1/2 triathlon, 1x triathlon, 2x triathlon. 

      Dlaczego to robisz?

      Każdego dnia dzisiatki tysięcy sportowców zaczyna dzień z chęcią, że dzisiaj zrobia trening. Znajdą pół godziny na bieganie, pojadą na basen, wskoczą na trenażer. Wieczorem często okazuje się, że się nie udało bo…. Moje zadanie to pokazywać jak każdego dnia udaje mi się wcisnąć trzy treningi do mojego życia tak aby odbiorca po drugiej stronie czerpał motywacje na swój jeden choćby krótki trening. One step – każdego dnia choćby mały krok w kierunku celu. 

     Czy do wyzwania można dołączyć?

      Nawet trzeba 🙂 Wasze wsparcie pomaga mi najbardziej. Każdego dnia można wpaść do mnie na wspólny trening tutaj gdzie mieszkam. Podczas podróży zawszę będę zapraszał do wspólnych treningów.

 Jak dołączyć?

     Napisz do mnie i wpadaj. Wyzwanie jest w 100% społeczne, i otwarte. Gdy robiłem wyzwanie 100 maratonów w 100 dni przyjeżdżaliście do mojego domu, wychodziliśmy na bieganie, można było się wykąpać, zjeść, zostawić rzeczy. Teraz jest tak samo. 

    Czy można zostać sponsorem?

    Wyzwanie nie ma sponsorów. Istnieje możliwość zareklamowania swojej marki podczas jednego z dni. Jesli jesteś ciekawy jak to wygląda napisz do mnie. Jeśli masz jakiś pomysł aby zrobic coś wspólnie dobrego dla Twojej lokalnej społeczności, i masz pomysł na sfinansowanie tego, oraz będzie to czasowo dla mnie mozliwe to napisz do mnie. 

Jest patronem panujących oraz rodzin to:
Patron grzeszników powracających do Pana Boga, skazanych na śmierć i umierających.
Wzywany w obronie przed ogniem i bezpłodnością to:

https://www.swiatlowmroku.pl/category/swieci_03-25
https://www.swiatlowmroku.pl/category/swieci_04/

     

      W poprzednim odcinku było o wyzwaniu, które podjął. Dziś wyniki:

     Wyruszyliśmy w piątek o 8:00 wieczorem ze 137 entuzjastycznymi mężczyznami i kobietami. Dokładnie co godzinę zaczynaliśmy pokonywać 6,7 km okrążenie. Ci, którym się to nie udaje, nie mogą kontynuować. Po 38 godzinach przyszedłem jako ostatni. Zrobiłem kolejną rundę i z wynikiem 39 godzin/rundę 261 kilometrów zostałem zwycięzcą The Last Man Standing – Dutch Backyard Ultra.

      SŁABOŚCI WYKORZYSTAĆ KU DOBREMU

     Często jestem uważany za kogoś o silnej woli. Często bywam chwalony za to, że potrafię po 10 minutach snu wstać niemal na baczność i bez narzekania zacząć biec. Albo dostaję komplementy za to, że jestem twardy bo potrafię przezwyciężyć ból i dyskomfort.  A prawda jest taka, że to wszystko ma zastosowanie tylko w konkretnych przypadkach. Kiedy jestem przymuszony. Gdy mam wstać na zawodach i nie mam wyjścia to po prostu wstaje. Wstać po 4 godzinach snu zaprowadzić dziecko do szkoły – po prostu wstaję. Ale kiedy w weekend nie ma przymusu, i postanowię, że wstanę wcześniej – to możecie być pewni że będę 5 razy przestawiał zegarek. 

     Biec w ulewie, w palącym słońcu, jechać rowerem w wichurę czy pływać w lodowatej wodzie. Można być pewnym, że na zawodach zniosę wszystko. A na codzień będę marudził, starał się odwlekać, i byle było milej. Ja często mówię, że lubię zakładać na siebie wnyki. Co gdybym nie ogłosił z góry że jadę po zwycięstwo w Backyard ultra. Mój mózg zacząłby wymyślać – ok, powiesz, że pierwszy raz był tylko na sprawdzenie. Ale minuje za sobą drogę powrotu i już muszę tylko przeć do mety.  Moja książka, którą będę chciał pisać nazywa się “Iloczyn moich słabości”. Czyli opowieść o tym, że nawet słabości można wykorzystać ku dobremu. Przejmowanie się cudzą opinią jest zwykle słabością.  A tutaj ładnie zaprzęgnięta do osiągania fajnych rezultatów. A jak Ty swoje słabości możesz wykoszystać na swoją korzyść?
    
   KTO NAPEWNO NIE BĘDZIE ZWYCIĘZCĄ

   Może zabrzmi to nieco butnie, ale na początku obserwuje ludzi i chociaż nie jestem w stanie wyłonić kto będzie zwycięzcą to zwykle jestem w stanie wytypować kto nie będzie. Bo zwykle zwycięscy to szare niezauważone myszki w środku stawki.
Obserwowałam tych którzy biegną szybko. Samo tempo nic nie mówi. Ale oddech jaki mu towarzyszy i technika dużo. Biegłem tak aby oddychać w pełni swobodnie, aby tempo było zupełnie swobodne, aby nogi podnosić na minimalną wymaganą wysokość. Druga sprawa to równe powtarzalne tempo. Żadnych zrywów, przyspieszeń, mocniejszych podbiegów. 
Jest wiele dróg prowadzących do sukcesu, ale są pewne rzeczy, które robiąc napewno nie uczynią Ci zwycięzcą. 

    NAJWIĘKSZY WRÓG

   Naszym największym wrogiem jest nasz umysł.

   ZAKOŃCZENIE WYZWANIA PRZED CZASEM 

   Przeczytałem artykuł na @akademiatriathlonu.pl na temat zakończenia wyzwania #onestepchallenge  Dopiero tutaj zauważyłem, że zrobiłem coś co mnie zawsze raziło u innych.  Wiecie, chodzi o to, że kiedy ktoś startuje w jakiś zawodach, to gdy ich nie ukończy nigdy nie powie:
– byłem za słabo przygotowany
– przerosło mnie to
– nie doceniłem przeciwników
– mentalnie się poddałem, okazałem się słabszy niż myślałem 

   Zawsze znajdziemy zmiękczanie swojej odpowiedzialności i swych słabości. Widzę, że zrobiłem podobnie.
Oprócz powodów jakie podałem mogę szczerze powiedzieć,  że wyzwanie mnie przerosło. Nie podołałem mu.
Wiele razy spotykam się z szydzeniem z tego, że nie było to żadne wyzwanie. Uwierzcie mi, było najtrudniejsze ze wszystkich. Ale to wiedziałem. Nadałem tytuł tamtemu postowi: pomysły nie mogą być nieudane. T
o znaczy, że kiedy coś planujemy, kiedy jeszcze jest w naszych głowach jest doskonale, piękne, czyste.  Ale ciało to nie dusza. Kiedy pomysły trzeba przetransferować. We wpisie napisał o wnioskach, które wyciągnął z nieudanego zakończonego przed czasem wyzwania. 17 marca 2025 nie poszedł biegać. Ważna, żeby wyciągać wnioski i iść do przodu. A czy Ty ciągle to samo źle robisz, bo brak wniosków?

     PRZYKAZANIE MIŁOŚCI

    Zamiast tracić energię, na snucie marzeń o tym kim nie jesteś. Pokochaj tą osobę, którą jesteś. Mamy problem, żeby umieć kochać Boga, innych i samego siebie.

     BIZNES A SZCZEROŚĆ

    Dlatego wycofałem się ze wszystkich współprac i nie szukam nowych. Po prostu świat biznesu wymaga bycia kimś innym niż ja jestem, a tego nie potrafię zaakceptować. Kłóci się to z tym, że nadrzędną misją prowadzenia działalności jest generowanie przychodu natomiast u mnie jest to skutek uboczny innego głównego celu.

     Nie zliczę ile razy spotykam się z pochwałą milczenia. Z gloryfikowaniem cech dyplomatycznych. O przymykania oczu na jakieś krzywdy w myśl zasady, lepiej skupić się na tym co można zyskać jeszcze i minimalizować straty, zamiast iść na wojnę. Kiedy napisałem post o swoim byłym pracodawcy i zmierzałem się jego adwokatami. Wszak odszedłem już z tej pracy. Powinienem machnąć ręką i pomyśleć: to już nie moje sprawy. Po co się narażać. Kiedy bojkotowałem zawody we Włoszech rezygnując z nagrody. Mogłem pomyśleć: czemu miałbym jako jedyny się poświęcać, to nie moje sprawy. Tutaj nawet wiem, że mało kto mógł zrozumieć skomplikowanie mojego myślenia. Wyjaśnienie na końcu. Ale jest coś we mnie. Może zawiść. Może silne poczucie sprawiedliwości i solidarności. Kolektywnego działania. A może zawsze miałem w genach stawanie po stronie słabszych. Ale też, za każdym razem jak słyszę zdania”
⁃ lepiej załatwić to w ciszy
⁃ nie udostępnia się rozmów
⁃ najlepiej załatwić to w domu
⁃ biznes to nie miejsce na emocje
To czuję że są to sentencje mające bronić silnych przed słabymi. „Oprawców” przed poszkodowanymi.
A Ty jakie masz życiowe zasady? Masz jakiekolwiek?

    CZEMU ISTNIEJE ZŁO

    Wiecie dlaczego na świecie może istnieć zło. Bo zawsze istnieją ludzie, którzy w taki czy inny sposób poniosą stratę jeśli to zło przestanie istnieć. Dlatego, jedynym sposobem na pokonanie zła jest sytuacja, w której korzystający z profitów poświęcą swoje dobro w imię solidarności. Więc ja zrezygnowałem ze swojego profitu. Moje sumienie wyszło z tego czyste. A za resztę ludzi nie odpowiadam.

    DLACZEGO TO CHCESZ ROBIĆ?

    Ostatnio aż dwie osoby przyszły do mnie z prośbą o pomoc w ekstremalnych wyzwaniach. Na początku poprosiłem aby zastanowiły się dlaczego chcą to zrobić. Jedyne prawdziwe bezpieczeństwo ukończenia wyzwania to wtedy kiedy odpowiedź na to pytanie znajdziesz wewnątrz siebie. Ktoś przykładowo chce popłynąć Atlantyk z bieguna północnego na południowy wpław. Przy okazji będzie zbiórka na jakiego pacjenta lub fundację. I pytanie, czy jeśli nikt nie płaci na fundację, i jeśli nikogo nie będzie to interesować. Jeżeli nikt nie polubi, nie skomentuje pozytywnie czy negatywnie. Jeżeli zostaniesz z tym sam. Czy nadal będziesz chciał kontynuować? Czy chcesz to przepłynąć aby mieć to dokonane, czy chcesz to zrobić aby inni wiedzieli, że tego dokonałeś i cię za to podziwiali? To jest gigantyczna różniąca. MOTYWACJA WEWNĘTRZNA.

      ZACZĄĆ COŚ NOWEGO

      Strach. Na początku jest strach. Czy jestem dość kompetentny. A jak obnażą moją niewiedzę. Lepiej nic nie mówić, na co to komu tak się narażać. Jeszcze mnie wyśmieją. Chyba każdy się z tym mierzy kiedy chcesz przekazywać jakieś porady publicznie. Opinia publiczna będzie bezlitosna. Nie można popełnić Ci najmniejszego błędu, bo możesz być pewnym, że najmniejsza rzecz jaką da się wykorzystać zostanie rozdrapana do granic największego problemu wszechświata.

    Aż w końcu dorastasz, i uczysz się, to wszystko to głupotki. Obracamy się w przestrzeni social media a nie wydajemy kompendia naukowe. Możemy rzucić temat, który się rozwinie wraz z prowadzeniem dialogu. Można przekazać swoją stronę problemu. Często odpowiadam “nie wiem”. Kiedyś mialem z tego tytułu suszenie głowy: nie możesz prowadzić firmy i odpowiadać, że nie wiesz. Wiecie, prawda jest taka, że dużo uczciwiej odpowiedzieć “nie wiem” niż zrobić to co robią inni w tym momencie: lać wodę aby nie wyjść na niekompetentnych. I kolejna ważna sprawa. Nie musisz być idealny aby zacząć. Mnie to zawsze blokowało. A czepianie się zawsze będzie.

    CO ROBI JAK MU SIĘ NIE CHCE?

    Myśli, a co będzie jak nie pójdzie na trening? I tak czas przeminie. Zazwyczaj na rzeczach bezsensownych. I co będę robił? Siedział przed tv, telefonem. I tak ten czas zazwyczaj zmarnuje. 

    SPORT A OBOWIĄZKI

    Mam dziecko, mam pracę której poświęcam mnóstwo godzin, kobietę, mnóstwo spraw, obowiązków, remont i do tego dołożyć trzy treningi jest i fizycznie i logistycznie mega wymagające. Tym bardziej że często są to trzy wymagające treningi.I wiem, że chcecie teraz powiedzieć – nie masz wyjątkowo trudno, wszyscy tak mają. No właśnie!! O to dokładnie chodzi. Każdego dnia wprowadzam się w wir najbardziej wymagającej logistyki aby odczuwać, doświadczać, znajdować sposoby, triki, mentalne i logistyczne rozwiązania i sztuczki aby sobie poradzić. Po to aby móc wykorzystywać to w pracy ze swoimi podopiecznymi. Przez te wszystkie lata wiem jedno – jeśli ludzie rezygnują ze sportu, z marzeń sportowych to dlatego że nie potrafią tego pogodzić z życiem a nie dlatego że nie potrafią progresować.

    C.D.N.

***

2. TEMAT: NAGRADZAJ SIĘ JAK WOJOWNIK, NIE JAK MIĘCZAK.
     Mężczyźni mają tendencję do pracy bez przerwy, bez uznania dla własnej pracy. „Jeszcze za wcześnie na świętowanie.” „To jeszcze nic wielkiego.” „Muszę zrobić więcej.” Brzmi znajomo? Miałem podobnie.

     Problem w tym, że bez nagród mózg szybko uzna, że gra nie jest warta świeczki. Motywacja spada, robisz coraz mniej, aż w końcu stoisz w miejscu. Bo potrzebujemy nagród w czasie drogi po nagrodę główną, tym bardziej że ta podróż trochę potrwa.

    Ale uwaga – nagradzanie się to nie zwalnianie tempa.

✅ Zrobiłeś ciężki trening? Kup coś, co pomoże ci w regeneracji.
✅ Odhaczyłeś solidny dzień? Zafunduj sobie chwilę totalnego spokoju lub zrób coś co lubisz, a na to nie masz czasu.

   Nagroda to nie wymówka do lenistwa. To narzędzie, które sprawia, że masz siłę rozwalić kolejne bariery.

    Jest różnica między nagradzaniem się w sposób, który buduje siłę, a takim, który prowadzi do słabości.

     Jak nagradzają się „mięczaki”?
➡️ Robią jedno małe zadanie i od razu rzucają się na wielogodzinny Netflix, junk food i piwko, przez co resetują cały progres.
➡️ Po każdym wysiłku odpuszczają, bo „należy im się odpoczynek” – i w efekcie stoją w miejscu.
➡️ Używają nagród jako wymówki do lenistwa, zamiast jako paliwa do dalszej pracy.

     JAK NAGRADZAJĄ SIĘ WOJOWNICY?
✅ Uznają swoje osiągnięcia, ale nie spoczywają na laurach – traktują nagrodę jako bodziec do dalszego działania.
✅ Wybierają nagrody, które wzmacniają ich ciało i umysł (np. regeneracja, dobre jedzenie, moment refleksji, coś, co pomaga im w drodze do celu).
✅ Wiedzą, że prawdziwa nagroda to progres – i skupiają się na tym, co przybliża ich do kolejnego zwycięstwa.

     Wojownik odpoczywa, by wrócić silniejszy. Mięczak odpoczywa, bo jest zmęczony. To różnica między tymi, którzy idą do przodu, a tymi, którzy zostają w tyle.

     Nie czekaj, aż świat cię nagrodzi. Naucz się nagradzać siebie.
                                                                                                  ***

3. TEMAT: UBIERASZ SIĘ JAK PRZEGRYW? 

     UBIERASZ SIĘ JAK PRZEGRYW – NIC DZIWNEGO, ŻE TAK SIĘ CZUJESZ

      Wejdź do pokoju pełnego mężczyzn. Jedni wyglądają, jakby zaraz mieli podpisać milionowy kontrakt💰, inni jakby wstali z kanapy po całym dniu scrollowania TikToka.

      Zgadnij, który z nich czuje się pewniej? Który podejdzie do kobiety bez zająknięcia? Który wchodzi na siłownię jak król, a nie jak gość, który przyszedł „tylko trochę poćwiczyć”?

      To nie magia. To psychologia. Ubiór wpływa na to, jak się czujesz, jak się zachowujesz i jak widzą Cię inni.

     BADANIA? SĄ. ALE TO CZUĆ NA WŁASNEJ SKÓRZE

      Naukowcy z Northwestern University nazwali to Enclothed Cognition. W skrócie: ubierasz się jak lider – myślisz i działasz jak lider. Ubierasz się jak byle kto – nie dziw się, że czujesz się jak byle kto.

     W eksperymencie dali ludziom biały fartuch. Jednym powiedzieli, że to fartuch lekarza, innym – że to kitel malarza. Ci pierwsi osiągali lepsze wyniki w testach skupienia. Samo myślenie o tym, co nosisz, zmieniało ich sposób działania.

     Co to oznacza dla Ciebie? Jeśli wyglądasz jak gość, który ma wszystko pod kontrolą, zaczynasz się tak zachowywać.

Patronka nawróconych jawnogrzesznic i rozpustnic to:
Patron Internetu, programistów i internautów to:
Patron dobrego małżeństwa, dobrej śmierci, ceglarzy, budowniczych, murarzy, hydraulików. Wzywany w bólach głowy to:
https://www.swiatlowmroku.pl/category/swieci_03-25
https://www.swiatlowmroku.pl/category/swieci_04/

    
            A TERAZ, SPÓJRZ W LUSTRO
  • Siłownia – jak się czujesz w luźnym, powyciąganym dresie? A teraz wyobraź sobie, że zakładasz koszulkę, w której czujesz się jak wojownik. Ubierasz koszulkę z Mike Tysonem, z Pudzianem, z Conorem McGregorem. Masz ochotę cisnąć więcej, prawda?
  • Praca – siedzisz w domu w piżamie? Spoko, ale nie dziw się, że Twój mózg jest w trybie „odpoczynek” zamiast „zdominuję ten dzień”.
  • Randka – serio myślisz, że kobieta nie widzi różnicy między facetem, który wygląda jak gość z klasą, a tym, który wrzucił byle co?

      👊 Twoje ubrania to nie tylko kawałek materiału. To sygnał dla Ciebie i świata, kim jesteś.

            Chcesz być kimś, kto robi wrażenie? Kto czuje się silny, pewny siebie, gotowy na wszystko?

   Zacznij od tego, co masz na sobie. Bo jeśli wyglądasz jak lew, zaczynasz się jak lew zachowywać. 🦁🔥

 ***

4. TEMAT: DZIĘKUJĘ I PROSZĘ.
Dziękuję za KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ WYSŁANĄ OD SERCA♥

      Jeśli chciałbyś podarować mi jakikolwiek grosz, aby wesprzeć moją działalność duszpasterską jako Newslleter, byłbym zaszczycony i wdzięczny. Każdy odczuwa inflację i nietylko. Obecnie ja również mam trochę kłopotów nie tylko finansowych, ale również tych dotyczących pieniędzy.
Za każdego dobrodzieja modlę się. Bo każdy grosz jest dla mnie bardzo cenny.

    Dlatego, jeśli chcesz, wyślij dziś, jutro lub w inny dzień na moje konto lub blikiem jakąkolwiek wpłatę jaką uznasz za słuszną. Czy to ze względu, że korzystasz z darmowych treści, czy może dlatego, że któreś bardzo Ci pomogły, czy dlatego, że mnie lubisz  czy z jakiegokolwiek innego powodu, DZIĘKUJĘ!

   Szczególnie polecam „zamawianie”-ofiarowanie Mszy św. w jakiejś intencji. Mam wolne intencję, więc proszę pisać datę i na pewno się uda.

Krzysztof Faron
nr konta 75 1090 2372 0000 0001 4310 3556

Blik nr tel 731017871
Może być tytuł: Newsletter
ALBO INTENCJE MSZY ŚW.

 ***

  KALENDARZ ŚWIĘTYCH:

 NIEDZIELA 30 MARCA: 
– Św. Leonard Murialdo,
– Św. Amadeusz IX Sabaudzki. 
 
PONIEDZIAŁEK 31 MARCA:
– Św. Balbina, https://www.swiatlowmroku.pl/2025/03/26/31-marca/
– Św. Beniamin. 

WTOREK 1 KWIETNIA: 
– Św. Hugo,
– Św. Maria Egipcjanka, https://www.swiatlowmroku.pl/2025/03/26/1-kwietnia-sw-hugo-sw-maria-egipcjanka-sw-noniusz-alwarez-pereira/
– Św. Noniusz Alwarez Pereira.

ŚRODA 2 KWIETNIA:
– Św. Franciszek z Paolihttps://www.swiatlowmroku.pl/2025/03/26/2-kwietnia-sw-franciszek-z-paoli/

CZWARTEK 3 KWIETNIA:
– Św. Ryszard de Wyche.

PIĄTEK 4 KWIETNIA: 
– Św. Izydor z Sewilli. https://www.swiatlowmroku.pl/2025/03/26/4-kwietnia-sw-izydor-z-sewilli/

SOBOTA 5 KWIETNIA:
– Św. Wincenty Ferrariuszhttps://www.swiatlowmroku.pl/2025/03/26/5-kwietnia-sw-wincenty-ferrariusz-bl-julianna-z-mont-cornillon-sw-katarzyna-thomas-sw-maria-krescencja-hoss/
– Bł. Julianna z Mont Cornillon,
– Św. Katarzyna Thomas,
– Św. Maria Krescencja Höss. 

Kto wytrwał to gratuluję 😀 Wszystkim czytelnikom, zwłaszcza, którzy tu dotarli z serca błogosławię:        

 BENEDICAT TIBI OMNIPOTENS DEUS PATER+ET FILIUS+ET SPIRITUS SANCTUS+AMEN. 

                                                           A.M.D.G.
„Idźcie do śś. Maryi i Józefa”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.