5 KWIETNIA: Św. Wincenty Ferrariusz, Bł. Julianna z Mont Cornillon, Św. Katarzyna Thomas, Św. Maria Krescencja Höss.

ŚW. WINCENTY FERRARIUSZ, DOMINIKANIN, 1350-1419, HISZPANIA. Od wczesnej młodości bardzo pobożny, pościł we wszystkie środy i piątki, szczególnie rozważając w te dni Mękę Pańską. Pomagał wraz z rodzicami biednym i potrzebującym, rozdając szczodre jałmużny. Otrzymał część majątku, ale rozdał wszystko biednym w ciągu zaledwie czterech dni.

Robił bardzo szybkie postępy w doskonaleniu swego charakteru, przyjmując za wzór św. Dominika, wiele czasu spędzał na modlitwie i czytaniu Pisma Świętego. 

Podjął surową dyscyplinę życia duchowego, którego piękne świadectwo pozostawił w traktacie De vita spirituali. Oddawał się kaznodziejstwu, najpierw na dworze papieża w Awinionie, a później w południowej Francji i we Włoszech. Posługę tę pełnił aż do roku 1399. Wtedy nastąpił nagły zwrot w życiu Wincentego. W czasie choroby, która wydawała się beznadziejna, miał wizję św. Dominika i św. Franciszka, którzy uzdrowili go i polecili głosić Ewangelię na całym świecie. Polecili mu przepowiadanie narodom Sądu Ostatecznego.
Święty Wincenty Ferreriusz
Napisał natychmiast list do Benedykta XIII z prośbą o upoważnienia konieczne do nowej misji. Po ich otrzymaniu oddał się wyłącznie kaznodziejstwu wędrownemu. Podjął w ten sposób wielką misję, przemierzając Europę i wzywając do pokuty. Obdarzony darami Ducha Świętego oraz zaopatrzony w apostolskie pełnomocnictwa, przemawiał na placach, bo żadne kościoły nie mogły pomieścić gromadzących się tłumów. Swoją charyzmą budził zachwyt, ale i sprzeciw. Pracował na rzecz jedności podzielonego przez schizmę Kościoła. Szła za nim sława wielkich cudów. Obok rzesz wielbicieli miał Wincenty także swoich zawziętych wrogów. Zarzucano mu demagogię, ogłupianie ludu, wprost nawet opętanie. 

Niestrudzony misjonarz głosił kazania w Aragonii, Kastylii, Italii, Francji, Anglii, Irlandii i Szkocji. Jego kazania wywarły wielki wpływ na św. Małgorzatę z Sabaudii i św. Bernardyna ze Sieny. Św. Wincenty zawsze na swoich misjach miał ze sobą kapłanów do słuchania spowiedzi i sprawowania Mszy Św., woził ze sobą organy i śpiewaków, aby Msze miały jak najuroczystszą oprawę. Dbał o naukę katechizmu wśród wiernych. I chociaż posługiwał się dialektem walenckim, rozumieli go ludzie różnych narodowości. Ówcześni biografowie utrzymywali, że posiadł dar języków, a pogląd ten podzielał Mikołaj Clemangis z Uniwersytetu Paryskiego, naoczny świadek owego fenomenu.

Nawrócił około ośmiu tysięcy Maurów i wielu Żydów, jeden z nawróconych został nawet biskupem w Kartagenie.

Wiódł bardzo surowy tryb życia – spał pięć godzin na twardym łożu, resztę nocy poświęcając modlitwie i czytaniu Pisma Świętego. Rankiem, po odśpiewaniu Oficjum wygłaszał dwa lub trzy kazania, potem błogosławił wiernych.

Podróżując po Europie zawsze miał przy sobie krzyż, wysoki, drewniany, który zastępował mu laskę i który zawsze wbijał w ziemię lub stawiał przy ambonie.

Czując zbliżającą się śmierć przyjął Sakramenty Święte, kazał czytać sobie Mękę Pańską, zmówił psalmy pokutne i spokojnie zasnął w Panu, w środę Wielkiego Tygodnia,

Zostawił po sobie kilka drobnych pism, m.in. Traktat przeciwko schizmie, Traktat przeciwko Żydom, Traktat dla tych, którzy cierpią pokusy przeciwko wierze. Jest patronem Walencji, Vannes, dobrego małżeństwa, dobrej śmierci, ceglarzy, budowniczych, murarzy, hydraulików, przetwórców ołowiu, producentów dachówek i kafli. Wzywany bywa także w obronie przed epilepsją, bólami głowy i gorączką, w bezpłodności. W zakonie dominikańskim w imię św. Wincentego udzielało się specjalnego błogosławieństwa chorym i poświęcało się dla nich wodę. Ku czci Świętego odprawiano przed jego świętem nabożeństwo siedmiu piątków, podczas których należało przyjąć Komunię św.

Wstawiennictwu św. Wincentego przypisywane jest opanowanie epidemii cholery w Neapolu w 1836 roku.

O ile pamiętam przy jednym z ołtarzy bocznych w Krzeszowie znajduje się figura św. Wincentego.

****************************************************************************************************************************************

DZIĘKI NIEJ POJAWIŁA SIĘ UROCZYSTOŚĆ BOŻEGO CIAŁA

Błogosławiona Julianna z Mont Cornillon, augustianka-pustelnica, 1192-1258, Belgia. Podczas pobytu w klasztorze doznawała wizji mistycznych. Pod ich wpływem, już jako przełożona, wystąpiła do miejscowego biskupa o wprowadzenie święta Bożego Ciała. Po raz pierwszy obchodzono to święto w 1247 r. w Liege. Miejscowy archidiakon, Jakub Pantaleon, był szczególnym orędownikiem nabożeństwa do Ciała Chrystusa. Kiedy został papieżem, przyjmując imię Urbana IV, wprowadził święto Bożego Ciała jako obowiązujące w całym Kościele. Bł. Julianna nie doczekała tego faktu. Usunięta z funkcji przełożonej, spędziła resztę życia jako rekluza – pustelnica zamurowana w swej celi. 
****************************************************************************************************************************************
Święta Katarzyna Thomas, dziewica, 1533-1574, Hiszpania. W młodym wieku straciła rodziców. Wychowali ją krewni. Musiała pracować jako służąca i pasterka – jej dzieciństwo trudno zaliczyć do udanych. Pochodziła ze wsi, dlatego nie mogła spełnić swojego marzenia, by oddać swe życie Bogu i zostać zakonnicą. Dopiero po kilku próbach przyjęto ją do klasztoru augustianek św. Marii Magdaleny w Palmie. Jej świętość nie pozostała zbyt długo nieznana. Miała częste wizje św. Antoniego z Padwy, św. Katarzyny Aleksandryjskiej i aniołów. Chociaż bardzo starała się, aby jej nadzwyczajne dary nie uniemożliwiały codziennej posługi, ostatnie lata życia spędziła w ekstazie. Jej kult jest szczególnie żywy w Valldemossa – na ścianach wielu domów i murach widnieją ceramiczne, kolorowe kafle ze scenami z jej życia i prośbą o jej wstawiennictwo. 
Święta Maria Krescencja Höss*******************************************************************************************************
Święta Maria Krescencja Höss, III Zakon św. Franciszka, 1682-1744, Niemcy. Mimo trudności ze strony rodziny i wątpliwości przełożonego, została przyjęta do Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego; rok później złożyła śluby.

Swoim współsiostrom zalecała troskę o ciszę, rekolekcje i duchowe czytanie, szczególnie Ewangelii. Nauczycielem i Mistrzem ich życia duchowego miał być Chrystus Ukrzyżowany. Siostra Maria była też mądrą i roztropną doradczynią dla wszystkich, którzy zwracali się do niej po pomoc i pociechę, o czym świadczą liczne zachowane listy.

Nie przyjmowała do wspólnoty wszystkich, którzy tego pragnęli, tłumacząc to słowami: „Bóg chce, by ta wspólnota była bogata w cnotę, a nie w dobra doczesne”. Głównymi punktami jej programu odnowy domu były: nieograniczone zaufanie do Bożej Opatrzności, gotowość do pełnienia aktów służących życiu wspólnemu, umiłowanie milczenia oraz nabożeństwo do Jezusa Ukrzyżowanego, Eucharystii i Matki Najświętszej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.