CCXXVI (126) ODC. DOIŁ KROWY I ZBIERAŁ GRZYBY, A POTEM ZOSTAŁ MISTRZEM ŚWIATA.

Laudetur Iesus Christus et Maria Mater Eius.

W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum.
1. Jak fotograf ateista spotkał Boga?
2. Rada od trenera mistrzów świata w boksie.
3. Najważniejsza lekcja z historii.

Odcinek CXXVI (126)
1. TEMAT: Mistrz świata doił krowy i zbierał grzyby, żeby pomóc biednym rodzicom.
2. TEMAT: Jak się zawsze zmusić do działania.
3. TEMAT: Obietnica.
4. TEMAT: Podziękowanie i prośba 🙂

***

1. TEMAT: MISTRZ ŚWIATA DOIŁ KROWY I ZBIERAŁ GRZYBY, ŻEBY POMÓC BIEDNYM RODZICOM.
    18 maja w Arabii Saudyjskiej został wyłoniony najlepszy bokser na świecie w wadze królewskiej, czyli ciężkiej.

    Spotkało się dwóch niepokonanych pięściarzyTyson Fury (34 wygrane) (Wielka Brytania, korzenie irlandzkie) o którym kiedyś pisałem. POLECAM 😉 https://www.swiatlowmroku.pl/2023/12/02/ci-101-odc-krol-cyganow-powrocil-i-to-nie-jest-popek-samozwanczy-krol-cyganow-i-albanii/ i Ołeksandr Usyk (Ukraina), (22 wygrane).

   Do zdobycia 4 pasy najważniejszych federacji. Usyk miał 3. Fury 1.

   Wygrał Usyk. Został pierwszym od 25 lat niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. I o nim dzisiejszy temat.

    Ołeksandr Usyk urodził się 17 stycznia 1987 w Symferopolu. Wzrost 191 cm. Czyli jeden z niższych zawodników wagi ciężkiej. Również waga niewielka, bo 100kg w porównaniu do innych, gdzie każdy kg robi różnicę. Mike Tyson też ważył 100kg w wadze ciężkiej przy wzroście 178 cm, gdzie miał jeszcze trudniej, gdyż wszyscy wyżsi od niego. Podobna sytuacja u Aleksandra.

   Zaczynał od wagi średniej, czyli 75 kg. Undisputed heavyweight champion Oleksandr Usyk - World Boxing Council

   Walki amatorskie: 335-15.
 
   Mistrzostwa Europy:
   🥇-2008 (waga półciężka)

   🥉-2006 (waga średnia)

    Mistrzostwa Świata:
   🥇-2011 (waga ciężka)
   🥉-2009 (waga ciężka)

    Puchar Świata:
    🥈-2008 (waga ciężka)

    Olimpiada: 
    🥇-2012 Pekin (waga ciężka)

    Od 2013 roku przeszedł na zawodowstwo.

    A teraz czas na najciekawsze fragmenty płatnego wywiadu, który udało mi się zdobyć. W końcu wiedza kosztuje. Ale warto.

    Jeśli zapytałby pan moich bliskich (po zdobyciu 3 pasów mistrzowskich po wygranej z Antonym Joshua), to na pewno odpowiedzieliby, że podchodzę do tego spokojnie i nie jest to dla mnie powód do przechwałek. Są pasy, jest tytuł, chwała Bogu. To są jednak rzeczy światowe i materialne, a ja chciałbym być bliżej spraw duchowych. Ten kto osiągnął jakiś sukces w życiu dobrze wie, jak łatwo może „woda sodowa” uderzyć do głowy. Dlatego im wyższy budynek tym mocniejszy fundament, a fundamentem-pokora.

   Jeśli Bóg daje nam rozgłos, dzięki czemu możemy spotykać się z innymi, motywować ich, to właśnie tym powinniśmy się zajmować. Nie wolno być skąpym i tego, co dostaliśmy, chować u siebie w domu, w garażu albo w piwnicy. Myśleć, że to wszystko moje! Tu, na świecie, jesteśmy tylko przez jakiś czas. Nasze zadanie polega na tym, żeby zadawać sobie trud. Nie należy oczekiwać, że ktoś nam coś da, trzeba ciężko pracować. To, co masz jest darem od Boga z którego będziesz rozliczony. Módl się i pracuj. Zawsze możesz dać więcej niż Ci się wydaje. Jeżeli Ci nie idzie to albo za mało się modlisz, albo za mało pracujesz na sukces. Albo jedno i drugie.

   A pan o co chce walczyć? O zbawienie. O dobro, miłość, radość, światło. A Ty walczysz o zbawienie? Tak naprawdę? Czy bardziej jest zatopiony w tym świecie i ciągle rozproszony.

   Przede wszystkim chciałbym mieć wpływ na samego siebie. A na drugiego człowieka? Pomagać będę z przyjemnością, zresztą już to robię. Jednak człowieka nie zmusisz do czegoś, jeśli on tego nie chce. To jak z dzieckiem w szkole. Nauczyciel musiałby stać nad nim cały czas, gdyby chciał, żeby siedziało prosto i się nie wierciło. Ale i tak w którymś momencie ono odwróci głowę. Jedynym człowiekiem, nad którym chcę mieć kontrolę, jestem ja sam. Wie pan, za wszystko, co już mam, jestem wdzięczny Bogu. Więcej nie trzeba, mniej też nie. Tyle, ile stopniowo dostaję, tyle gotowy jestem przyjąć. Największy wpływ masz na samego siebie i zajmij się sobą. To, co jest do zmiany, poprawy. Aby nie zajmować się sobą, wolimy skupiać się na innych jako forma ucieczki. Dziękuj Bogu, a przez to będziesz gotowy na więcej. Bóg nie da Ci więcej, jeśli Twoje serce nie będzie gotowe.

   Urodziłem się w Symferopolu. Kiedy Związek Radziecki już się rozpadał, przeprowadziliśmy się z Krymu do obwodu czernihowskiego, skąd pochodzi moja mama. Miałem sześć lat. Rodzice borykali się z problemami, których wtedy, jako dziecko, nie mogłem dobrze rozumieć. Był 1993 r., w naszej wiosce zaczęły się problemy z pracą, z pieniędzmi. Zacząłem więc pracować na fermie, gdzie była zatrudniona moja mama, doiłem tam krowy. Zbierałem też grzyby, pomagałem starszym paniom rąbać drewno, przerzucałem jakieś rzeczy. Zawsze można było dostać za to parę hrywien, żeby trochę wspomóc rodziców. Nie żeby oni mnie o to prosili. Sam rozumiałem, że jest ciężko, brakuje środków i trzeba coś robić.

Patron więźniów i muzyków to?
Patron dobrej spowiedzi. Zginął śmiercią męczeńską m.in. za nie wyjawienie tajemnicy spowiedzi św.
Patronka młodych małżeństw.

Odpowiedzi jak zawsze podkreślone w kalendarzu świętych.
https://www.swiatlowmroku.pl/category/swieci_05-24/

   I zaczynając od sytuacji, w której w ogóle nie mieliśmy pieniędzy, po paru latach rodzinie udało się trochę zarobić. Tyle że praktycznie wszystkie środki, które oszczędziliśmy na budowę domu, trzeba było wydać na moje leczenie.  To było zapalenie płuc (miał 9 lat) – dwustronne, przechodzące w gruźlicę. Rodzice dużo się nasłuchali. W pewnym momencie chyba nawet zorientowałem się, że załamali ręce, bo lekarka powiedziała im, że syn może nie przeżyć. A zaczęło się od tego, że z grupą znajomych dzieciaków biegaliśmy zimą po stawie. Widocznie za słabo zamarzł, wpadłem do wody. Kiedy pół godziny później dobiegłem do domu, całe moje ubranie było już obwieszone soplami lodu. Strasznie przemarzłem, trzęsło mną przez parę dni. I zapewne była to jedna z przyczyn choroby, która zaczęła się rozwijać i trwała cały rok.

   W następnym odcinku dowiesz się kogo mały Ołeksandr spotkał w szpitalu, co odmieniło jego życie oraz dalszą część wywiadu. NIE PRZEGAP 😉

 ***

2. TEMAT: JAK SIĘ ZAWSZE ZMUSIĆ DO DZIAŁANIA?

JEŻELI NIC NIE ZMIENISZ TO NIC SIĘ NIE ZMIENI.

 

     To stwierdzenie może wydawać się banalne, ale obserwując świat wokół mnie, dochodzę do wniosku, że nie jest to tak oczywiste. Niemal codziennie słychać różne skargi dotyczące życiowych problemów. Często są to narzekania na pracę – bo szef jest trudny, bo współpracownicy nie tacy jak trzeba, bo za mało zarabiam, dzieci sprawiają problemy, żona to czarownica, rodzice niereformowalni, teściowie się wtrącają, ciągle mam problem z tymi samymi grzechami, a najczęściej – „brakuje mi czasu”.

   Bardzo możliwe, że:
a) nie wiesz co robić,
b) wiesz co robić, tylko nie robisz i dlatego nic się nie zmienia (a tak naprawdę pogarsza się sytuacja),

JEŚLI CHCESZ POKONAĆ JAKĄŚ BARIERĘ MUSISZ ZACZĄĆ TO ROBIĆ.

Angered Super Saiyan goku (final product) - 9GAG

   a) ale czego nie wiesz? Jak schudnąć? Jak mieć więcej energii? Jak więcej zarabiać? Jak wygrać z jakimś grzechem? Jak nie odkładać na potem?
Zrób najmniejszy krok, który na pewno znasz. Rób więcej kroków np. 6000, chodź wcześniej spać, używaj mniej telefonu, odmawiaj codziennie różaniec. NIE MUSISZ ZNAĆ KROKÓW NA ILEŚ MIESIĘCY. Ale jestem pewny, że te najmniejsze znasz.

 
 b) jeśli wiesz co robić to zacznij ro robić 😀 ale nie potrafię… toooooooooooo:

   ZAPISZ NA KARTCE TO CO MASZ ROBIĆ, ALE NIE ROBISZ. Jedną rzecz, która bardzo zmieni Twoje życie. Jedno zdanie.

    Powieś to w łazience nad lustrem albo w innym widocznym miejscu na które będziesz ciągle patrzył. 

    CELOWO PATRZ SIĘ NA TO CODZIENNIE, AŻ DO MOMENTU, KIEDY TEGO NIE ZROBISZ. 

    Będziesz się patrzył. Będziesz wiedział, co robić, ale tego nie będziesz robił. 

    Są dwie opcje:
   1) albo przestaniesz się patrzeć na kartkę 😀
2) albo zrobisz to 😀

   Jest jeszcze trzecia opcja. Nie napiszesz na kartce. Nie powiesisz. Nie będziesz się patrzył. I będziesz dalej cieniasem, który DUŻO MÓWI, DUŻO MYŚLI, MAŁO ROBI. 

***

3. TEMAT: OBIETNICA.
     Ciekawe rzeczy wygrzebałem w czeluściach internetowych. Może Tobie też się spodoba.😲
    
     1) REAL MADRYT. Od 2000 roku przez kilkanaście lat śledziłem bardzo mocno i intensywnie mecze, wyniki, piłkarzy itd. Od kilku lat praktycznie wcale się nimi nie zajmuję. Szkoda mi czasu. „Wyrosłem z tego.” 

     Znalazłem ciekawą rzecz na ich temat. Otóż być może tak robią za każdym razem od iluś lat. Ale przynajmniej kilka razy taka wiadomość się pojawiła.

    Otóż, gdy wygrali Ligę Mistrzów lub Mistrzostwo Hiszpanii piłkarze, trenerzy i członkowie władz klubu razem z pucharem ofiarowali go Matce Bożej.

    Na jednym z takich wydarzeń podczas krótkiej ceremonii dyrektor ds. kontaktów zagranicznych Realu Madryt, były piłkarz Emilio Butragueño, odczytał modlitwę wiernych, w której proszono m.in., aby obecni na uroczystości doświadczyli „matczynej opieki Maryi Dziewicy”.

   Podobnie uczyniła drużyna Atletico Madryt, gdy wygrała Mistrzostwo Hiszpanii.

  Pomimo tego, że Hiszpania jest coraz bardziej lewackim i antykatolickim, nadal utrzymuje się w nim tradycja ofiarowywania tytułów mistrzowskich patronowi miasta. 

  Oczywiście należy też wspomnienieć, że ten sam Real Madryt usunął z herbu krzyż, aby „nie drażnić” rynku arabskiego na którym zarabia pieniądze.
Piłkarze FC Porto w Fatimie dziękowali za Puchar Portugalii
   2) FC PORTO. Podobny zwyczaj, ale nie z patronem miasta, lecz z oddaniem, ofiarowaniem pucharu uczynili piłkarze FC PORTO. Podziękowali Bogu w sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie za Puchar Portugalii.

  To wydarzenie miało miejsce w 2024 r.

  W Fatimie znajdowali się działacze piłkarscy oraz tysiące kibiców. Transmitujące zwycięstwo piłkarzy FC Porto regionalne media przypominały, że w przeszłości triumfujący w Pucharze Portugalii lub w rozgrywkach ligowych ekipy tego klubu zatrzymywały się już w Fatimie, aby podziękować za zdobycie tytułu.

    Od połowy maja w sanktuarium w Fatimie nie słabnie napływ działaczy klubu sportowego Sporting Lizbona. Ich obecność w charakterze pielgrzymów wynika głównie z radości po zdobyciu przez stołeczny klub piłkarskiego mistrzostwa kraju.

    Do Fatimy od lat docierają indywidualnie lub w małych grupach pielgrzymów także piłkarze i szkoleniowcy innych klubów, aby spełnić osobiste przyrzeczenia. Wśród nich byli m.in. były obrońca reprezentacji Portugalii i Benfiki Lizbona André Almeida, portugalski trener saudyjskiego klubu Asz-Szabab Vítor Pereira, a także Fernando Santos, który w przeszłości był selekcjonerem reprezentacji Portugalii i Polski.
RONALDO
  3) RONALDO Luís Nazário de Lima. Kiedyś o nim pisałem. Polecam: https://www.swiatlowmroku.pl/2022/06/25/odc-xxvi-dopoki-walczysz/
     Zanim się pojawił Cristiano Ronaldo. To ten do niedawna najlepszy strzelec mistrzostw świata był znany pod słowem: RONALDO.

     Niesamowity talent. Wystarczy wpisać na yt. CO ON WYPRAWIAŁ Z PIŁKĄ! Dla mnie to było coś niesamowitego. Taki Mike Tyson piłkarski. 

     Wydarzenie miało miejsce w 2022 roku. 45-letni Ronaldo wyruszył na Camino de Santiago do sanktuarium św. Jakuba na elektrycznym rowerze, by dotrzymać obietnicy, że odbędzie pielgrzymkę, jeśli jego klub Valladolid (którego jest prezesem) wejdzie do hiszpańskiej pierwszej ligi.

     Pielgrzymka miała 200 km. Oczywiście, lepszy byłby zwyczajny rower niż elektryk, który ułatwił trochę podróż. Jednak dobrze, że dotrzymał obietnicy.

     MOŻE TY COŚ OBIECASZ MATCE BOŻEJ?

 ***

4. TEMAT: PODZIĘKOWANIE i PROŚBA.

   Dziękuję za wsparcie, za hojność Twą dar, 
Te pieniądze, co płyną, są dla mnie jak czar.
 Za każdy grosz, co w dłoń moją wpłynął,
Składam dziś podziękowania z serca głębin.

   Twoja pomoc, jak słońce w pochmurny dzień,
Rozjaśnia me troski, przynosi spokój i cień.
   Bez Twojej dobroci, tej ręki pomocnej,
Nie wiem, czy radziłbym sobie tak dzielnie, samotnie.

   Dlatego proszę, z pokorą i wdzięcznością wielką,
O dalsze wsparcie, bym mógł iść wciąż prężnie i lekko.
   Każdy grosz, każde wsparcie, co do mnie przychodzi,
To krok ku przyszłości, gdzie nadzieja się rodzi.

Proszę o wsparcie, z wiarą i nadzieją w sercu, 

  Że razem możemy więcej, nie ustając w biegu.
      Twoja hojność to skrzydła, co pozwalają mi latać,
Dziękuję więc z serca i o dalszą pomoc proszę bez wahania.

DLA CHĘTNYCH:

Krzysztof Faron
nr konta 75 1090 2372 0000 0001 4310 3556
Blik nr tel 796542558
Może być tytuł: Newsletter

 ***

ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY.

   Cykl roczny o świętych zakończony. Już nie będzie pojawiał się w newsletterze.

   Będę tylko podawał kalendarz świętych na cały tydzień. Ciekawsze osoby podkreślę. Jeśli będziesz chciał doczytać, zapraszam na:
www.swiatlowmroku.pl i jest w po lewej stronie zakładka o świętych: https://www.swiatlowmroku.pl/category/swieci_05-24/

  WAŻNE:

  1. UROCZYSTOŚĆ BOŻEGO CIAŁA-JEDNO Z 6 OBOWIĄZKOWYCH ŚWIĄT W ROKU NIE LICZĄC NIEDZIELI. NIEOBECNOŚĆ POWODUJE GRZECH ŚMIERTELNY I UNIEMOŻLIWIA PRZYJĘCIE KOMUNII ŚW. BEZ SPOWIEDZI ŚW.

  KALENDARZ ŚWIĘTYCH:

 NIEDZIELA 26 MAJA:
– Św. Filip Neri, 
 
PONIEDZIAŁEK 27 MAJA:

– św. Augustyn z Canterbury, prymas,
– św. Fryderyk, biskup

WTOREK 28 MAJA: 
– BŁ. PRYMAS STEFAN KARDYNAŁ WYSZYŃSKI, KONIECZNIE POLECAM!
– Św. German z Paryża,
– Św. Maria Anna od Jezusa z Paredes, lilia Quito;
– bł. Lanfranck.

ŚRODA 29 MAJA:
– 
Bł. Józef Kowalski, ksiądz i męczennik, POLECAM!

– Bł. Eliasza od św. Klemensa, cierpiała na częste i silne bóle głowy. Nigdy się nie skarżyła, dzielnie znosiła wszelkie cierpienia. 
– św. Paweł VI.
– św. Urszula Ledóchowska.

CZWARTEK 30 MAJA:
– św. Jan Sarkander, męczennik spowiedzi św. POLECAM.
– św. Joanna D’arc,
– św. Zdzisława Czeska,
– św. Ferdynand III, król Hiszpanii,
– bł. Marta Wiecka.

PIĄTEK 31 MAJA:
– NAWIEDZENIE ŚW. ELŻBIETY PRZEZ NMP,
– św. Kamila Baptysta Varano.

SOBOTA 1 CZERWCA:
– św. Justyn, męczennik świecki,
– św. Inigo.

Kto wytrwał to gratuluję 😀 Wszystkim czytelnikom, zwłaszcza, którzy tu dotarli z serca błogosławię:        

 BENEDICAT TIBI OMNIPOTENS DEUS PATER+ET FILIUS+ET SPIRITUS SANCTUS+AMEN. 

                                    A.M.D.G.
„Idźcie do śś. Maryi i Józefa”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.