LXIII (63) odc. Nie przyjęli go do KFC, więc został MILIARDEREM.

TO NIE WINA TUSKA, ANI KACZYŃSKIEGO, ANI MAMY I TATY, ANI BOGA LUB DIABŁA.

Laudetur Iesus Christus et Maria Mater eius 🙂 

W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum.
1. Odciski i kartofle.
2. Nie uciekniesz.
3. Nie wiem, co robić.

Odcinek LXIII (63)

1. TEMAT: Rekordziści w odnoszeniu porażek.
2. TEMAT: Rada na Wielki Post od św. Charbela.
3. TEMAT: Idź do diabła. 
                                                                                             ***
1. TEMAT: REKORDZIŚCI W ODNOSZENIU PORAŻEK.

„Ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi.” Podobno tak mawiał m.in. prezydent USA T. Roosevelt oraz Napoleon. Oczywiście, gdy nic nie robimy też zazwyczaj popełniamy błąd. 🙈Ale nie wchodźmy w aż takie szczegóły.

      Patrząc na to jak dotkliwe potrafią być porażki, jaki wstyd, zawód, zwątpienie i rozczarowanie mogą ze sobą nieść, wydaje się, że powinna istnieć jakaś liczba, przy której nasza psychika mówi dość.

    Te 4 historie pokażą, że Twój limit popełniania błędów jest mocno zaniżony i przez to marnujesz swoje życie. Powtórzę raz jeszcze! 

    „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.” Mt 18,3

    DZIECKO WIELOKROTNIE POPEŁNIAŁO BŁĘDY I DLATEGO NAUCZYŁO SIĘ CHODZIĆ, MÓWIĆ.
Wróć do bycia jak dziecko! Nie dziecinny. Ale jak dziecko. Kiedy upadniesz, wstań!

    Zanim stał się gwiazdą literatury i dorobił się dzięki temu sporej fortuny, otrzymał ponad 600 odmownych odpowiedzi od wydawców (!). Są przechowywane w muzeum jego imienia w Kaliforni.

Który święty jest patronem dusz w czyśćcu cierpiących, zwięrząt domowych

oraz upadłych na duchu? 

Odpowiedź w kalendarzu świętych.

   Usłyszeć 599 razy „Nie, dziękujemy, to się nie sprzeda” i próbować dalej? To osobą był Jack London, autor m.in. „Biały kieł”, „Martin Eden”, „Zew krwi”.

    To jest prawdziwe szaleństwo. Szaleństwo, które zostało nagrodzone fortuną, karierą i zapisaniem się na kartach historii literatury (Jack opublikował ostatecznie ponad 50 powieści).

    Agatha Christie – zapisana w Księdze Rekordów Guinness’a jako najlepiej sprzedająca się autorka wszech czasów. Tylko Biblia i dzieła Shakespeare’a mogą się pochwalić większą liczbą sprzedanych kopii.

    Lecz zanim jej pierwsza książka została wydana, była odrzucana przez 5 lat! przez wszystkich wydawców.

    Legendarny twórca Myszki Miki i Kaczora Donalda, mimo niewątpliwego sukcesu,n również zaliczał porażki. W wieku 22 lat został zwolniony z dziennika „Missouri” za to, że był „mało kreatywny i brakowało mu wyobraźni”. 😀 Później jego pierwsza firma animacyjna Laugh-o-gram Studios zbankrutowała.

     Kiedy odniósł sukces, porażki nadal go nie oszczędzały. Zanim udało mu się otworzyć park rozrywki „Disneyland”, usłyszał „nie” aż 302 razy!!! od potencjalnych sponsorów.

    I na deser 😀 Poznaj historię nauczyciel języka angielskiego zarabiającego 12 dolarów miesięcznie, mierzącego zaledwie 162 cm wzrostu i ważącego niespełna 45 kilogramów

    Jako młody chłopak Ma Yun (co w języku chińskim oznacza dosłownie chmurę) zaczął szlifować język angielski, służąc za przewodnika i tłumacza turystom z największego hotelu w Hangzhou – czyli swoim rodzinnym mieście. Robił to całkowicie za darmo, dojeżdżając na miejsce kilkanaście kilometrów rowerem niezależnie od pogody. To właśnie przez jednego z obcokrajowcówn został nazwany „Jack” w celu ułatwienia komunikacji. Kilka lat styczności z obcą kulturą zaprocentowało w postaci ukończonych studiów w rodzinnym mieście na kierunku anglistyka i pracą jako nauczyciel.

    Wcześniej nie obyło się bez potknięć. Wybór studiów spowodowany był nieudaną próbą (trzykrotnie oblane egzaminy!) podjęcia edukacji na uniwersytecie. Natomiast na rynku pracy nie dostał się m.in. do KFCNa 24 kandydatów do pracy jako jedyny nie został zatrudniony!!! 23 przyjęli. Jego nie :D. Również policja go nie przyjęła. 

     W 1995 roku odwiedził USA i po raz pierwszy korzystał z Internetu dostrzegając ogrom możliwości, jakie stwarza. Po powrocie do kraju razem z żoną założył firmę tworzącą strony internetowe dla chińskich firm, robiąc to przy pomocy przyjaciół z Ameryki.

    Poznaj Jack’a Ma, którego firma obsługuje większą liczbę klientów niż eBay i Amazon łącznie. Roczny dochód netto Alibaba w 2022 roku wyniósł 9,774 miliarda dolarów. Natomiast Jack Ma jest obecnie 37 najbogatszym czlowiekiem na świecie. Trochę spadł ze względu na przerwanie i utrudnienia związane z pseudoepidemią. 

    Nieźle! jak na człowieka, który nie nadawał się do KFC 😀 

WNIOSKI:
1. Porażek często nie widzimy, bo słyszymy o wielkich ludziach gdy już są PO większości z nich – czyli gdy osiągnęli spory sukces. Zaczynamy wtedy obserwować ich działania, ich kolejne sukcesy, dalszy wzrost ich popularności, majątków i na tej podstawie wyciągać błędne wnioski.

2. Jeśli nie przyjęli Cię do Mcd lub KFC. Nic straconego 😀 Może coś lepszego i znacznie większego Cię czeka 😀

                                                                                             ***
2. TEMAT: RADA NA WIELKI POST OD ŚW. CHARBELA.
     Wielki święty. Dobrze w Polsce znany. Św. Charbel. Oto rada od Niego dla Ciebie:

Nie szukaj szczęścia w ludziach”

     Bóg wzywa każdego z nas do bycia święty: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty” (1 P 1, 15) Jednak mimo tak wielkiego powołania świat zachęca, a czasem nawet zmuszą do pójścia na łatwiznę.

     Gdy jesteś przygnieciony ciężarami i niepokojami, które zginają Twój kark i pochylają czoło ku ziemi. Niestety człowiek próbuje zdjąć ciężar ze swoich ramion, kładąc go na ramiona innych ludzi. Ale tylko Jezus Chrystus może uwolnić człowieka od wszystkich problemów i zmartwień.

     Niewolnik nie może uwolnić innego niewolnika. Ludzie przyzwyczajają się do tych więzów, które stają się częścią ich życia, stąd tak trudno jest im wyzwolić się z nich. Skupiają się na łańcuchach, które błyszczą, więc nie są w stanie zobaczyć oblicza Boga, a brzęk łańcuchów ogłusza ich tak, że nie słyszą już Bożego głosu. Zamiast polerować swoje kajdany, otwórz je.

      Człowiek zakuty w łańcuchy poszukuje szczęścia tam, gdzie go nie znajdzie. A człowiek szuka spełnienia w miłości, podziwie i szacunku drugiego człowieka. Od jego miłości i zdania uzależnia czasem całe swoje życie. Rzeczy materialne nie są przekleństwem tego świata, ale właśnie pokładanie ufności tylko w drugim człowieku. Zdobywanie pozycji i pieniędzy, by innym zaimponować, by tworzyć relacje, związki i wychowywać dzieci. Księga Jeremiasza mówi: „Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce” (Jr 17, 5)

                                                                                           ***

3. TEMAT: IDŹ DO DIABŁA.
     Jedna z najniebezpieczniejszych chorób XXI w. to odkładnie na potem. Przez to m.in. rozpadają się małżeństwa, człowiek wpada w nałogi, marnuje sobie życie i idzie na wieczne potępienia do piekła. 

     Taka niewinna choroba, ale jakie przerażające skutki! Czemu odkładasz na potem? Czy jesteś tego świadomy? 

     ODKŁADASZ NA POTEM, BO:
1. Boisz się porażki.
2. Boisz się sukcesu.
3. Boisz się bezradności.
4. Boisz się intymności.
5. Boisz się izolacji.
6. Boisz się niedoskonałości.
7. Boisz się oceny innych.
8. Boisz się nieznanego.
9. Boisz się niespełnienia wysokich standardów.
10. Boisz się nadmiernej odpowiedzialności.
11. Boisz się uczuć.
12. Boisz się odrzucenia.
13. Boisz się popełniać błędy.
14. Boisz się podjąć błędne decyzje.
15. Boisz się zmiany. 
16. Boisz się ukończyć zadanie. 

   To tylko jeden z przykładów ukazujący jak wiele może być przyczyn uciekania. Ciebie może dotyczyć kilka z tych wymienionych rzeczy. A ta lista przecież nie jest dokończona. 

   Tak jest z każdym grzechem. Jednym z powodów, dlaczego kręcimy się w kółko i nieustannie popełniamy te same grzechy jest brak odnalezienia źródeł grzechu. Zazwyczaj jest ich kilka. Dopóki ich WSZYSTKICH nie usuniemym ciągle będziemy ten grzech popełniać. Po kłębku do nitki. Idź do diabła, bo on wie, gdzie są źródła grzechu. I tak łatwo nie pozwoli ich Ci zakopować 😉

    To jak jezioro, które ma kilka źródeł, które niosą zanieczyszczenia. Dopóki wszystkich nie zlikwidujemy, ciągle będzie śmierdzący zbiornik wodny.

                                                                                             ***

DODATEK Z SZACUNKU, PODZIWU I MIŁOŚCI DLA ŚWIĘTYCH:
DODATEK DLA NIEAMBITNYCH CZYTELNIKÓW:
KARTKA Z KALENDARZA:📆

12 marca NIEDZIELA: Święty Maksymilian, męczennik, Algieria, III w. Był synem legionisty. Mając 21 lat został powołany do wojska. Przekonany, zgodnie z powszechnym wówczas poglądem, że służba ta jest sprzeczna z życiem chrześcijanina, stanowczo jej odmówił. Został za to skazany na śmierć przez ścięcie mieczem 12 marca 295 roku. Po pewnym czasie również ojciec św. Maksymiliana, Wiktor, poniósł śmierć męczeńską za wiarę.

Święty Alojzy Orione, kapłan, Italia, XIX-XX w. W trzynastym roku życia zgłosił się do franciszkanów. Pozostał tam jednak niecały rok – musiał wracać do domu, gdyż rozchorował się na zapalenie płuc. Po powrocie do zdrowia pomagał ojcu w brukowaniu ulic i dróg. Miejscowy proboszcz poznał się na niezwykłych zaletach chłopca – zarówno moralnych, jak i duchowych. Dlatego umieścił go w internacie, który założył i prowadził św. Jan Bosko w Turynie. 

Należał do najlepszych uczniów. Przełożeni mieli nadzieję, że młodzieniec zgłosi się do nowicjatu, by w szeregach salezjanów pracować dalej. Orione jednak po wewnętrznej walce uznał, że jego droga jest gdzie indziej. Wstąpił do diecezjalnego seminarium duchownego. 

Młody kapłan udzielał się chętnie z kazaniami i rekolekcjami w okolicznych parafiach. Nawiedzał szpitale, więzienia, domy ubogich, by nieść pomoc duchową. Zdawał sobie wszakże sprawę z tego, że zadanie jest ponad siły i że należy zapewnić trwałość rozwiniętemu dziełu. Dlatego, podobnie jak św. Jan Bosko, zaczął sobie dobierać wśród wychowanków przyszłych kapłanów i wychowawców.

Tak powstała w roku 1903 nowa rodzina zakonna pod nazwą Synów Bożej Opatrzności, zwana popularnie orionistami. Z czasem powstała także gałąź żeńska. Następnie Alojzy założył zakon kontemplacyjny, który miał stanowić duchowe i modlitewne zaplecze dla podejmowanej działalności.

Alojzy zakładał szkoły, uczył w nich rzemiosła, przygotowywał do pracy na roli, tworzył internaty. Pełen troskliwości o zbawienie dusz nie zapomniał Don Orione także o misjach zagranicznych, zakładając placówki m.in. w Argentynie, Brazylii, Chile i Urugwaju, by nieść pomoc włoskim emigrantom.

Szczególnie ciepły stosunek żywił Alojzy do Polski. Mimo że nigdy w niej nie był, ukochał ją za jej szczególną wierność Bogu, za jej umiłowanie wolności i za szczególne nabożeństwo polskiego narodu do Najświętszej Maryi Panny. Zwykł był mawiać, że gdyby nie był Włochem, chciałby być Polakiem. 

Szczególnym charyzmatem Dzieła św. Orione jest praca wychowawcza wśród dzieci, młodzieży i dorosłych, ubogich i odtrąconych przez społeczeństwo. Pracę tę prowadzą orioniści na 4 kontynentach. W Polsce od 1923 r.

                                                                                            ***

13 marca PONIEDZIAŁEK: Święta Krystyna, męczennica, VI w., Persja. Kiedy pogański król perski, Chozroes I, rozpoczął krwawe prześladowanie, św. Krystyna miała należeć do pierwszych osób, które padły jego ofiarą.

Święta Patrycja z Nikomedii, męczennica, IV w. Razem z mężem i córką poniosła śmierć męczeńską.

Święty Nicefor, biskup Konstantynopola, VIII-IX w.  Cesarz Leon IV powołał Nicefora na stanowisko sekretarza cesarskiego. Jednak nie czuł się dobrze na tym urzędzie, gdyż musiał spisywać wyroki cesarza na obrońców czci świętych obrazów. Dlatego zrezygnował z dobrze płatnego stanowiska i wstąpił do klasztoru. W tym czasie napisał poemat w obronie czci obrazów i relikwii świętych. Z tego zacisza wyciągnął jednak Nicefora cesarz Nicefor I i powierzył mu opiekę nad największym w Konstantynopolu przytułkiem dla ubogich. Niedługo jednak potem po śmierci św. Tarazjusza Nicefor został powołany na patriarchę tego miasta.

Patriarcha Nicefor nakazał nawet publiczne modły i post na intencje wynagrodzenia Panu Bogu za grzechy zwalczania świętych obrazów. Na to cesarz odpowiedział zwołaniem synodu do Konstantynopola, by skłonić biskupów na swoją stronę. Nicefor skorzystał z tej okazji i swoją wymową i odwagą zdołał niemal wszystkich nakłonić do przeciwstawienia się dekretom cesarskim. Na kilku zaś hierarchów, którzy namowom cesarza ulegli, Nicefor rzucił klątwę. W odwet za to cesarz skazał go na banicję. W drodze przygotowano na niego zamach. W ten sposób cesarz chciał się pozbyć niewygodnego biskupa. Święty cudem ocalał.

Po 14 latach wygnania zmarł 2 czerwca 829 roku. Zwalczał nie tylko przeciwników obrazów, ale także paulicjanów, frygianów, monofizytów, monoteletów i innych heretyków, którzy wówczas niszczyli jedność Kościoła katolickiego na Wschodzie. Pozostawił po sobie wiele pism apologetycznych, w których wykazywał błędy tych herezji i wyjaśniał autentyczną tradycję. DZIĘKUJEMY ŚWIĘTEMU ZA ODWAGĘ W OBRONIE CZYSTOŚCI WIARY.

***

14 marca WTOREK: Święta Matylda, królowa Niemiec, IX-X w. Z mężem swoim Matylda przeżyła jako wzorowa małżonka 25 lat. Po śmierci męża (2 lipca 936 r.) musiała patrzeć na wojnę domową, jaka wybuchła o tron królewski pomiędzy jej synami. Nowy władca wiele przykrości wyrządził matce, oskarżając ją o to, że jest zbyt rozrzutna na cele religijne. Sam jednak szafował państwowym majątkiem bez miary, gdyż prowadził stale wojny: najpierw ze swoim bratem, Henrykiem, potem z papieżem, z królem Czech i ze Słowianami na Wschodzie.

Pochowała dwóch synów oraz wnuka. W ostatnich latach życia Matylda oddała się wyłącznie modlitwie i uczynkom miłosierdzia. Codziennie przy swoim stole gościła ubogich, widząc w nich samego Pana Jezusa. Hojnie wspomagała kościoły i klasztory ze swoich osobistych majętności.

Jest patronką fałszywie oskarżonych, wdów, dużych rodzin, rodziców, którym zmarły dzieci.

***

15 marca ŚRODA: Błogosławiony Artemides Zatti, brat zakonny salezjanin, XIX-XX w. Italia. Już jako dziewięcioletni chłopiec podjął pracę zarobkową, aby ulżyć rodzinie w ubóstwie. Pracował na gospodarstwie. Wstawał codziennie około godz. 3 w nocy i ruszał na pole. W końcu bieda przemogła i gdy miał 17 lat, cała rodzina wyemigrowała do Bahia Blanca w Argentynie, do wujka obiecującego pomoc w znalezieniu pracy.

Artemides podejmował się różnych prac, by zarobić na chleb. Pomagał też swemu proboszczowi, ks. Carlo Cayallemu, salezjaninowi, w pracach duszpasterskich, zwłaszcza zaś w opiece nad chorymi. Od niego otrzymał książkę o życiu św. Jana Bosko. Po jej przeczytaniu obudziło się w nim pragnienie zostania salezjaninem.

Artemides pomagał w leczeniu na gruźlice jednemu choremu zakonnikowi. Zakonnik zmarł a on ciężko zachorował. Musiał przerwać studia. Lekarz poradził, aby wysłać chorego do domu leżącego wysoko w górach. Udał się na leczenie do domu salezjańskiego w Viedma (Rio Negro), gdzie Matce Bożej Nieustającej Pomocy złożył obietnicę, że całe swe życie poświęci trosce o chorych. Mieścił się tam szpital dla biedaków i bezdomnych. Wkrótce też za Jej wstawiennictwem odzyskał zdrowie i wstąpił do nowicjatu salezjanów. 

Przez 40 lat pracował z heroiczną gorliwością. Był kierownikiem szpitala św. Józefa, jednego z pierwszych w Patagonii, aptekarzem, asystentem na sali operacyjnej, pielęgniarzem, administratorem. Uważano go za prawdziwego „dobrego samarytanina”. Jego działalność nie ograniczała się do szpitala. Nie szczędząc trudu pomagał także z wielkim poświęceniem ubogim. Gdy potrzebował pomocy, zwracał się do znajomych mówiąc: „Nie chcielibyście pożyczyć Panu Bogu jakiegoś ubrania?” A innym razem: „Nie moglibyście pożyczyć Panu Bogu pieniędzy na szpital?” A gdy przybył ubogi Indianin, Artemides wołał: „Siostro, proszę przygotować łóżko Panu Bogu!” Jego prostota i ufność Bogu przełamywały wszelkie ludzkie trudności.

Odznaczał się niezwykłą cierpliwością i ofiarnością. 

Święta Ludwika de Marillac, zakonnica, XVI-XVII w., Francja. W małżeństwie nie zaznała szczęścia. Mąż był nerwowy, gwałtowny, nadto na skutek schizofrenii utracił intratną posadę. Zmarł młodo w roku 1625. Po owdowieniu Ludwika umieściła syna w szkole z internatem. Pod kierownictwem św. Franciszka Salezego i św. Wincentego a Paulo Ludwika czyniła duże postępy na drodze doskonałości chrześcijańskiej.

Św. Wincenty a Paulo założył siostry szarytki, które prowadziła właśnie św. Ludwika. Patronka służby socjalnej.

Święty Klemens Maria Hofbauer (Dvorak), redemptorysta, XVIII-XIX w. Czechy. Tata szybko zmarł. Ponieważ ubóstwo matki nie pozwoliło Janowi się kształcić, podjął pracę jako piekarz. Nie miał wszakże spokoju: nurtowało go bowiem pragnienie poświęcenia się na służbę Bożą. Dlatego za oszczędzony grosz wraz ze swoim przyjacielem, Piotrem Kunzmannem, udał się do Rzymu, a potem do Tivoli, gdzie wstąpił do eremitów. Nie czuł się tam jednak dobrze. Gnał go żar pracy apostolskiej. Dlatego wystąpił z eremu i wrócił do kraju.

Codziennie uczestniczył we Mszy świętej i pobożnie do niej służył. To zwróciło uwagę na niego pewnych pań, które pomogły mu poświęcić się studiom wyższym na uniwersytecie wiedeńskim.

Po zostaniu redemptorystą został wysłany do Wiednia, a następnie na Pomorze. Zatrzymał się na jakiś czas w Warszawie. Chwilowy postój przemienił się w pobyt trwający 21 lat (1787-1808).

Utrzymanie kościołów, sierocińca, internatu i szkoły wymagało znacznych środków. Czasami Klemens musiał żebrać, aby zdobyć niezbędne środki. Zachowała się historia o tym, jak pewnego dnia zaszedł po prośbie do karczmy. Kiedy zwrócił się o datek do grających w karty, jeden z graczy uderzył go w twarz, na co Święty odpowiedział: «To dla mnie, a co dla moich sierot?» Skruszeni kompani oddali całą wygraną. Prowadził działalność charytatywną, opiekował się służącymi – których było wtedy w stolicy około 11 tysięcy. Uruchomił drukarnię i wydawnictwo książek religijnych oraz stowarzyszenie dla pogłębiania wiedzy religijnej. W ten sposób powstała pierwsza placówka jego zakonu w Polsce. Był wybitnym kaznodzieją.

Dla zapewnienia trwałości rozpoczętego dzieła Klemens rekrutował z chłopców przyszłych redemptorystów. Oddawał ich do szkół gimnazjalnych, a potem sam uczył ich filozofii i teologii aż do święceń kapłańskich. Po 8 latach miał 7 kapłanów. Założył także nowicjat. W roku 1803 miał już 18 kapłanów, a w roku 1808 łączna liczba redemptorystów wyniosła 36.

Nadszedł III rozbiór Polski. Daremnie Klemens słał memoriały do króla Fryderyka II, wykazując, że do szkoły elementarnej chodzi 256 chłopców i 187 dziewcząt; że jest to jedyna w Warszawie szkoła dla dziewcząt; że dzieci są ubogie i korzystają z nauki bezpłatnie; że wiele wśród nich jest bezdomnych sierot, które także z internatu korzystają bezpłatnie. Nic nie pomogło. Nadszedł dekret likwidacji szkoły.

W tej sytuacji Klemens udał się do Wiednia. Osiadł przy kościele sióstr urszulanek. Był niezmordowany w konfesjonale i na ambonie. Otoczył opieką młodzież, zwłaszcza uczęszczającą na uniwersytet, chętnie ją wspomagał duchowo i materialnie. Zdołał skupić koło siebie grupę inteligencji wiedeńskiej i przez nią rozwinąć zbawczy wpływ na innych. Oni to przyczynili się do odrodzenia religijnego w Austrii.

Ze względu na to, że św. Klemens spędził 21 najpiękniejszych swoich lat w Warszawie, Episkopat Polski włączył go do katalogu świętych polskich. Jest jednym z patronów Warszawy, a także kelnerów i piekarzy.

***

16 marca CZWARTEK: Święty Gabriel Lalemant, jezuita i męczennik, Francja-Kanada, XVII w. Był synem adwokata. Mając 20 lat wstąpił do jezuitów. W 1646 roku przybył do Quebecu, gdzie prowadził działalność ewangelizacyjną. W 1648 roku razem z Janem de Brebeuf podjął pracę misyjną wśród Indian w Kanadzie.

Wielkie zasługi jako misjonarze w Kanadzie położyli jezuici, sulpicjanie i urszulanki (tzw. czarne). Największą przeszkodę dla ich pracy stanowiły odległości – olbrzymie, puste przestrzenie oraz dzikie szczepy Indian. Traktowali oni misjonarzy jako białych kolonizatorów, którzy przybyli tu jedynie w tym celu, by wydrzeć im ojczystą ziemię. Okrucieństwa, jakich dopuszczali się Europejczycy na Indianach, jeszcze bardziej zwiększały ich wrogość.

Jednak praca misyjna powoli przynosiła owoce. W 1649 r. było już 7 tys. ochrzczonych Indian. Niestety, dzieło misjonarzy zostało zniszczone przez dzikich Irokezów. 16 marca 1649 r. napadli oni na wioski Huronów i wymordowali większość mieszkańców. Ze szczególną zawziętością dręczyli misjonarzy. Zachował się opis okrutnego męczeństwa o. Jana de Brebeuf. Prawdopodobnie w taki sam sposób zginął także o. Gabriel Lalemant. OPIS MĘCZEŃSTWA: 

Zdzierano paznokcie, zadawano rany, położono go na palu i zaczęto palić żywcem, wypalono mu oczy, wreszcie jego głowę zanurzono w wodzie, by w ten sposób wykpić chrzest. Wściekli, że nie mogli wydobyć z ust męczennika okrzyków boleści, Irokezi zaczęli miażdżyć mu twarz, piersi i całe ciało. W końcu pełni podziwu dla jego męstwa wyrwali mu serce i pożarli je, by mieć bohaterstwo, jakie on okazał.

Od 1926 r. w Midland (w prowincji Ontario), w miejscu, gdzie odkryto grób Jana de Brebeuf i Gabriela Lalementa, istnieje sanktuarium Jezuickich Męczenników Kanadyjskich. Modlą się tam miejscowi Indianie oraz liczni przedstawiciele kanadyjskich imigrantów. Do tego miejsca od ponad 50 lat na uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej pielgrzymuje kanadyjska Polonia (od ok. 30 lat również w pieszej pielgrzymce, której towarzyszą co roku polscy biskupi). Sanktuarium to nawiedził w 1984 r. papież św. Jan Paweł II.

Święty Renat Goupil, męczennik, Francja-Kanada, XVII w.. Wstąpił do jezuitów, ale musiał z zakonu wystąpić z powodu słabego zdrowia. Poświęcił się więc zawodowi lekarza-chirurga. Zawsze jednak pozostawał w przyjaźni z zakonem. Kiedy ten wysłał grupę misjonarzy do Kanady dla nawracania szczepu indiańskiego, Huronów, także Renat zgłosił się na ochotnika do pomocy.

Renatowi pewien Irokez rozbił toporem głowę za to, że na czole jego dziecka uczynił znak krzyża. Renat poniósł w ten sposób śmierć za wiarę jako lekarz świecki i misjonarz w dniu 29 września 1642 roku wraz z innymi świętymi męczennikami jezuitami m.in. św. Jan Brebeuf, św. Izaak Jogues, św. Gabriel Lalemant.

***

17 marca PIĄTEK: Święty Patryk, biskup, Brytania-Irlandia, IV-V w. Kiedy miał 16 lat, korsarze porwali go do Irlandii. Przez 6 lat był tam pasterzem owiec. W tym czasie nauczył się języka irlandzkiego. Na przypadkowym statku udało mu się zbiec do północnej Francji. Tam kształcił się w dwóch najgłośniejszych wówczas szkołach misyjnych.

Patryk zastał w Irlandii tam małe grupy chrześcijan, ale stanowiły one wyspy w morzu pogaństwa. Krajem rządzili naczelnicy szczepów i znakomitych rodzin. Kapłani pogańscy zażywali wielkiej powagi. Patryk swoim umiarem i podarkami zdołał większość z nich pozyskać dla wiary. 

Nie jeden raz przeszkadzano mu w jego misji; zdarzały się zamachy na jego życie. Na ogół jednak praca jego miała ton spokojny. Spotykał się z życzliwością tak poszczególnych władców, jak i miejscowej ludności. 

Do nawrócenia całej wyspy św. Patryk potrzebował wielu ludzi. Misjonarze na jego apele zgłaszali się tłumnie. Największą wszakże pomocą byli dla niego mnisi. Z nich to tworzył ośrodki duszpasterskie.

Patryk przeżył ok. 76 lat, w tym ok. 40 lat w Irlandii, która czci go jako swojego apostoła, ojca i patrona. Jest on również patronem Nigerii (nawróconej przez irlandzkich misjonarzy), a także inżynierów, fryzjerów, kowali, górników, upadłych na duchu oraz dusz w czyśćcu cierpiących. Czczony także jako opiekun wiosennych siewów i zwierząt domowych. Zwracają się do niego lękający się węży i ukąszeni przez nie.

Święta Gertruda, ksieni, Belgia, VII w. Była córką króla Pepina i św. Idubergi. Po śmierci matki przekazała władzę następczyniom w klasztorze, a sama oddała się modlitwie, postom i umartwieniom. Taki tryb życia osłabił ją szybko. Zmarła 17 marca 659 roku podczas słuchania Mszy św. Jest patronką pielgrzymów, podróżujących, ogrodników, szpitali oraz opiekunką kotów. Wzywana do obrony przed plagą szczurów i myszy polnych.

***

18 marca SOBOTA:  Święty Cyryl Jerozolimski, biskup i doktor Kościoła, IV w., Jerozolima. Po śmierci Maksyma na stolicę jerozolimską został wybrany właśnie Cyryl. Ze względu na rangę stolicy biskupiej wybór musiał zatwierdzić synod w Konstantynopolu, cesarz i papież. Cyryl z takim zapałem zabrał się do pasterzowania, że współczesny mu św. Bazyli Wielki (+ 379) nie szczędził mu najwyższych pochwał.

Trzykrotnie był zsyłany na wygnanie z powodu zdecydowanej postawy wobec arian. Łącznie z przerwami był na wygnaniu prawie 18 lat! z powodu bronienia czystości wiary. Umarł na wygnaniu. 

Święty Edward, męczennik, X w., król Anglii. Był synem króla Anglii. Miał zaledwie 12 lat, gdy objął tron po ojcu. Jako doradcę obrał sobie św. Dunstana, prymasa Anglii. Za jego panowania nastąpiła reakcja przeciw prochrześcijańskiej polityce ojca.

Edward udał się na zamek Corfe, aby odwiedzić macochę i brata. Zanim zsiadł z konia, napadli go i zamordowali najemnicy nasłani przez macochę. Jego grób otoczono czcią, którą wzmógł rozgłos cudów. Chociaż zabójstwo Edwarda miało podłoże polityczne i dynastyczne, Kościół w Anglii uważał go za męczennika, który zginął z rąk pogan.

***

Kto wytrwał to gratuluję 😀 Wszystkim czytelnikom, zwłaszcza, którzy tu dotarli z serca błogosławię:
BENEDICAT TIBI OMNIPOTENS DEUS PATER+ET FILIUS+ET SPIRITUS SANCTUS+AMEN.                       

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.