LXIV (64) odc. Poznaj króla sedesu
ŁAP OKAZJE. BO MOŻE SIĘ NIE POWTÓRZYĆ.
Laudetur Iesus Christus et Maria Mater eius 🙂
W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum.
1. Rekordziści w odnoszeniu porażek.
2. Rada na Wielki Post od św. Charbela.
3. Idź do źródła.
Odcinek LXIV (64) PRZEPRASZAM ZA POŚLIZG 🙁
1. TEMAT: Poznaj króla sedesu.
2. TEMAT: Łap okazję.
3. TEMAT: Toksyczna matka.
4: TEMAT: BONUS.
***
1. TEMAT: POZNAJ KRÓLA SEDESU.
Poznaj najbogatszego Polaka Michała Sołowowa (ur. 1962, Kielce).
Jego grupa przemysłowa skupia obecnie 15 spółek, o łącznych przychodach ok. 10 mld zł i zatrudnieniu ok. 16 000 pracowników. Wszystkie spółki właścicielskie zarejestrowane są w Polsce.
Aktualnie jest właścicielem lub znaczącym udziałowcem m.in. następujących spółek:
🥇 1 miejsce w Europie w produkcji styropianu,
🥈 2 miejsce w Europie w produkcji płytek ceramicznych (Cersanit),
🥇1 miejsce na świecie!!! w wytwarzaniu desek podłogowych (Barlinek),
Synthos pracuje dla 17 spośród 20 największych producentów opon na świecie.
Czas na drugą ciekawostkę z życia króla sedesu. Jeździ autem. Ale nie tylko na zakupy, ale coś więcej. Startował w rajdach samochodowych. Co zdobył? M.in.:
🥈x3 Mistrzostwa Europy (2008,2009,2012)
🥈x2 Mistrzostwa Polski (2006,2010)
Nie udało się mu zdobyć złotego medalu. Trochę podobnie jak u mnie🤣🤣🤣 Też bez złota. 🤕
WNIOSKI:
1. Coraz więcej biznesmanów dba o swoje ciało, uprawia jakiś sport. Czasy bogatych ludzi, którzy mają zadyszkę wchodząc na pierwsze piętro pomału przechodzą do lamusa, Sport bardzo dużo uczy i dużo daje w branży biznesowej.
Co robił św. biskup Oskar Romero, gdy go zamordowano? Kto jest patronem radnych i sędziów? Odp. podkreślona w kalendarzu świętych. |
2. Jesteś tak długo w grze o nazwie „życie” jak długo jest na ziemi Twoje ciało. Oczywiście nie jest najważniejsze, ale bardzo istotne. Od tego jak o nie dbam zależy m.in. mój poziom koncentracji, zapamiętywania, ile mam energii w ciągu dnia. Mogę mieć czas, ale jak nie mam siły to cóż z tego?
3. Uprawiaj jakiś sport. Dostałeś w darze ciało. Dbaj o nie.
***
2. TEMAT: ŁAP OKAZJĘ.
W Strzegomiu odbyły się rekolekcje szkolne. Uczniowie liceum chodzili do kościoła w czasie dwóch lekcji. Wykorzystałem okazję i pobłogosławiłem każdego indywidualnie. Uczniów może nie było dużo, ale to trochę trwało. Jak ich było ponad 60. Na każdego z 1 minutę…
A błogosławieństwo musiałem „wciskać” w trakcie drogi krzyżowej, kazania. Ja tych rekolekcji nie prowadziłem. Miałem wybór. Albo w takich trudniejszych warunkach wykorzystam okazję albo odpuszczę. Potem kiedy już skończyłem. Zastanawiałem się czy lepiej mogłem zrobić to we wtorek niż poniedziałek, bo więcej czasu+lepsze warunki. Lepiej słyszeliby słowa modlitwy, które wypowiadałem.
Okazało się, że BOGU DZIĘKI. Dobrze, że złapałem okazję. We wtorek z 1h czasu zrobiło się tylko 30min (chodzi o czas przed kazaniem), czyli również warunki były tak naprawdę takie same jak w poniedziałek, choć miało być początkowo inaczej. Dodatkowo przyszło znacznie mniej osób niż w poniedziałek. Co oznacza, że niektórych nie pobłogosławiłbym ;/
WNIOSKI:
1. Łap okazję. Wsiądź do pociągu🚂, który nadjeżdża, bo może odjechać i kolejny nie przyjedzie.
2. Nie czekaj na lepszy moment, bo może nie nadejść.
3. Działaj teraz, bo później mogą być nawet gorsze warunki niż obecnie.
***
3. TEMAT: TOKSYCZNA MATKA.
Na nasze obecne życie, nasze codzienne decyzje, grzechy i słabości z którymi sobie nie radzimy duży wpływ miało nasze DZIECIŃSTWO.
Jednym z osób, które miały na nas największy wpływ byli rodzice, w tym mama.
Jednak nasi rodzice nie byli idealni. Dużo błędów i grzechów popełnili. Ja nie jestem od ich osądzania. Tym zajmie się Bóg po ich śmierci. Ja natomiast mogę prosić Boga, aby z tego zła większe dobro wyciągnął + potraktował to jako lekcje, która mają mi się przydać później.
Zajrzyjmy w telegraficznym skrócie jakie małe dziecko może spotkać toksyczne mamy. Zapewne mogą być również mieszanki tych różnych negatywnych cech:
Matka nadmiernie kontrolująca
Chce mieć pod kontrolą życie swojego dziecka (lub dzieci), zarządzać jego czasem i wiedzieć o nim wszystko. Wypytuje o przyjaciół, o plany na wolny czas, sympatie, marzenia, itp. Nie pozwala mu podejmować własnych decyzji, ponieważ wydaje się jej, że sama wie najlepiej, czego jej dziecko potrzebuje. Oczywiście, że rodzic powinien wiedzieć sporo o dziecku, ale chodzi tu o umiar.
Matka nadopiekuńcza
Wciąż martwi się o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, dlatego narzuca mu własne reguły, zakazy i nakazy. Chce być dla niego tarczą ochronną. Stara się być wciąż krok przed nim, przewidywać problemy i przeciwdziałać im. Niestety przy tym nie pozostawia przestrzeni na zdobywanie własnych doświadczeń i naukę odpowiedzialności za siebie i innych.
Matka zaborcza
Matka zaborcza traktuje dziecko jak swoją własność. Stara się spędzać jak najwięcej czasu z nim, wciąż przypominając o swojej obecności. Chce być numerem jeden, stąd tendencja do uzależniania dziecka od siebie.
Matka perfekcjonistka
Jest szalenie wymagająca, uważa, że jej dziecko stać na więcej, niż innych. Nie zwraca wielkiej uwagi na zdolności i talenty, wytyczając mu swoją drogę do sukcesu. Nie docenia jego wysiłku i zaangażowania, gdyż interesują ją głównie osiągnięte wyniki. Bywa, że toksyczna matka traktuje dziecko jak trofeum, którym zawsze chętnie się chwali towarzystwie.
Matka niedoceniająca
To matka, która nigdy nie jest zadowolona ze swojego dziecka. Może porównywać je do innych, powtarzać, że za mało się stara, za mało potrafi, za wolno biega, źle wygląda, że są lepsi. Nie docenia osiągnięć dziecka, które czuje się niegodne miłości matki.
Matka niedostępna emocjonalnie
Może stwarzać pozory dobrego rodzica. Dziecko nie jest bite czy głodne, nie brakuje mu niczego, poza miłością, uwagą i zaangażowaniem z jej strony. Matka jest obok, ale niedostępna emocjonalnie. Wypełnia wszystkie obowiązki wynikające z wychowywania, ale emocjonalnie jest daleko, nie zwraca na dziecko uwagi. Nie jest czuła, ani zainteresowana tym, co się dzieje w jego życiu.
Matka narcystyczna
Potrafi być czuła i kochająca, ale jednocześnie np. zazdrosna o sukcesy czy powodzenie córki lub syna. Z opiekuna może przeistaczać się w rywalkę, która krytykuje i podcina dziecku skrzydła. Choć prawda jest mniej kolorowa, na zewnątrz kreuje się na idealną matkę.
Matka niedojrzała
Ten typ toksycznej matki, zamiast opiekować się dzieckiem, wymaga tej pomocy dla samej siebie. Zrzuca na nie np. konieczność opieki, a wręcz wychowywania rodzeństwa, przejęcie obowiązków domowych, podczas gdy sama ogranicza swoje zaangażowanie w funkcjonowaniu rodziny. Przez taką postawę role w rodzinie ulegają szkodliwej dla dziecka zamianie.
WNIOSKI:
1. Najpierw trzeba sobie uświadomić, żeby coś z tym zrobić. Być może w następnym odcinku rozwinę ten wątek.
***
4.BONUS.
Ten dodatek wynika z kilku rzeczy. Taka kumulacja. Dużo dodatkowych rzeczy się pojawiło w ubiegłym tygodniu+zmęczenie. Gdybym był wypoczęty i nie miał tych dodatków, może sam na to bym wpadł. 20 marca była uroczystość św. Józefa. Wyjątkowo 20, bo 19 to była NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU. Być możę dałbym w poniedziałek dodatkowy email o św. Józefie. Ale tak się nie stało.
Kolega Wojtek kilka razy upominał się. gdzie jest newsletter plus wspomniał o dodatkowym odcinku o św. Józefie. Dlatego w ramach rekompensaty za tak długi poślizg+chęć promocji św. Józefa w Twoim życiu+przyznanie racji Wojtkowi, że należał się świętemu Józefowi dodatkowy odcinek-stąd ten bonusik.
O ile z mlekiem matki wyssaliśmy w Polsce nabożeństwo do Maryi. Wielu czytelników codziennie odmawia pacierz rano i wieczorem, gdzie jest modlitwa Ave Maria. Inni dodatkowo odmawiają modlitwę o 12: Anioł Pański. A także wielu z nas odmawia różaniec. Nic dziwnego. Królowo Maryja to nasza wspólna Mama. Dodatkowo do kobiet się ma słabość. Jest Królową Nieba i ziemi. Jest największą świętą wśród ludzi.
Chciałbym przez ten bonus zachęcić Cię,
poprosić, abyś również codziennie zaczął modlić się do św. Józefa. Trudno będzie Cię przekonać, bo zaraz muszę kończyć, aby nie było za długo. Ale jeszcze do tematu wrócę 😀
Św. JÓZEF JEST NAJWIĘKSZYM ŚWIĘTYM PO MATCE BOŻEJ. Większość swojego życia spędził u boku Maryi i Pana Jezusa. Z kim przystajesz, takim się stajesz. Jak On musiał się dzięki temu uświęcić!!!
O ileż łatwiej trafić w SERCE Pana Jezusa i Matki Bożej, gdy modlę się za wstawiennictwem św. Józefa. Jej męża, którego kochała i nadal kocha oraz Pana Jezusa, który nazywał Go Ojcem. (Wiadomo Ojcem był Bóg Ojciec, ale wychowywał Pana Jezusa św. Józef).
Bóg Ojciec mógł powierzyć opiece Najpiękniejszą Kobietę na świecie oraz przyszłego Zbawiciela Świata oraz Syna Bożego tylko wyjątkowemu mężczyźnie.
Aby zafascynować się św. Józefem, pokochać Go i zacząć naśladować; polecam:
1. Zacząć czytać jakieś książki, kazania na yt poświęcone św. Józefowi. (Gdy coś będzie odpowiednie dla Ciebie to sam kiedyś zaproponuję).
2. Telegram do św. Józefa. (krótka modlitwa, a ludzie lubią krótkie rzeczy+ trzeba od czegoś zacząć) Telegram do św. Józefa (swietyjozef.kalisz.pl)
3. Nowenna 30-dniowa ku czci św. Józefa 30-dniowa nowenna ku czci św. Józefa | W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej
Może zniechęcić przez swoją długość. Kilka razy ją odmówiłem i teraz ponownie odmawiam. Uwierz mi, że ma w sobie takie piękne teksty modlitw. Nie wierzę, że jak chociaż raz ją odmówisz to nie będziesz chciał do niej wrócić. Serio.
4. Litania do św. Józefa.
Zauważyłem, że robię bardzo duże postępy duchowe, dzięki modlitwie do św. Józefa. Chciałbym, abyś też tego doświadczył :), zwłaszcza, że św. Józef jest patronem m.in. Kościoła Katolickiego, rodzin, ojców, mężczyzn, pracujących, dobrej śmierci.
***
DODATEK Z SZACUNKU, PODZIWU I MIŁOŚCI DLA ŚWIĘTYCH:
DODATEK DLA AMBITNYCH CZYTELNIKÓW:
KARTKA Z KALENDARZA:📆
19 marca NIEDZIELA: UROCZYSTOŚĆ ŚW. JÓZEFA (ZE WZGLĘDU NA NIEDZIELĘ WIELKIEGO POSTU PRZENIESIONE NA 20 MARCA 2023.
Największy święty po Najświętszej Maryi Pannie. Mąż Maryi, Ojciec Pana Jezusa-jako Opiekun na Ziemi.
Pochodził z rodu króla Dawida. Mimo wysokiego pochodzenia nie posiadał żadnego majątku. Na życie zarabiał stolarstwem i pracą jako cieśla. Zdaniem św. Justyna (ok. 100 – ok. 166), który żył bardzo blisko czasów Apostołów, Józef wykonywał sochy drewniane i jarzma na woły. Przygotowywał więc narzędzia gospodarcze i rolnicze.
Jest patronem Kościoła Katolickiego, licznych zakonów, krajów, m.in. Austrii, Czech, Filipin, Hiszpanii, Kanady, Portugalii, Peru, wielu diecezji i miast oraz patronem małżonków i rodzin chrześcijańskich, ojców, sierot, a także cieśli, drwali, rękodzielników, robotników, rzemieślników, wszystkich pracujących i uciekinierów. Wzywany jest także jako patron dobrej śmierci.
Błogosławiony Marceli Callo, męczennik, Francja, Ur. 1921. W trzynastym roku życia zaczął pracę w drukarni. Nie był zadowolony z panującej tam atmosfery, koledzy razili go wulgarnym językiem, dlatego chętnie chodził na zajęcia prowadzone przez członków Stowarzyszenia Młodych Robotników Katolickich . Należał także do harcerstwa.
W tym czasie Marceli zakochał się w Małgorzacie Derniaux. Zwierzał się koledze: „Aż do dwudziestego roku życia nie chodziłem z dziewczyną, bo wiedziałem, że muszę czekać na prawdziwą miłość. Trzeba doskonalić serce zanim się je ofiaruje komuś, kogo wybrał mi sam Chrystus”. Marceli i Małgorzata przyrzekli sobie nawzajem, że będą dla siebie wsparciem duchowym, odmawiając te same modlitwy i często przystępując do Komunii świętej.
Brzemiennym w skutki był dla Marcelego rok 1943. W marcu, podczas bombardowania, zginęła jego siostra, a on sam został wysłany na roboty do Niemiec. Trafił do fabryki produkującej rakiety. Początek był bardzo trudny. Ogarnęło go przygnębienie. Pracował w fabryce po 11 godzin dziennie. Zaczął podupadać na zdrowiu. Kiedy jednak znalazł w okolicy kaplicę, w której sprawowano w niedziele Mszę świętą, odzyskał siłę ducha. Wkrótce zorganizował wśród kolegów grupę sportową i teatralną.
W kwietniu 1944 roku został aresztowany. Oskarżenie brzmiało: „Jest pan za bardzo katolicki”. Próby sprawiły, że jego miłość do Chrystusa stała się dojrzalsza. Z więzienia napisał do swego brata, który dopiero co przyjął święcenia kapłańskie: „Na szczęście On jest przyjacielem, który nigdy mnie nie opuszcza i wie, jak mnie pocieszyć. Z Nim mogę przejść najgorsze chwile. Jakże wdzięczny jestem Chrystusowi za to, że przyprowadził mnie w miejsce, w którym obecnie przebywam”.
Marceli został wywieziony do obozu koncentracyjnego w Mathausen-Gusen. Jeszcze w Gotha koledzy z podali mu w ukryciu Komunię świętą. Marcel zanotował wtedy w dzienniczku: „16 lipca… Komunia… wielka radość”. W Mathausen-Gusen warunki obozowe były znacznie gorsze. Stale chorował, ale znosił wszystko spokojnie, w duchu ufności w Bożą wolę. Wszystkich zachęcał do modlitwy.
Skrajnie wycieńczony, odszedł do Domu Ojca w dniu 19 marca 1945 roku, w uroczystość św. Józefa w wieku 24 lat. Dokładnie dwa lata wcześniej żegnał na dworcu w Rennes swoją narzeczoną. Małgorzata powiedziała mu wtedy, że zostanie męczennikiem, on jednak pokręcił głową. „Nigdy na to nie zasłużę” – odrzekł.
***
20 marca PONIEDZIAŁEK: Św. Aleksandra, męczennica, Turcja, IV w. Miała odmówić udziału w procesji z posążkami Artemidy i Ateny. Podczas wyznania wiary w Chrystusa została skazana na śmierć. Utopiono ją w bagnach, w pobliżu rodzinnego miasta. Wraz z 6 innymi kobietami obnażono je, bito pałkami, obcinano piersi, ich ciała strugano ostrymi narzędziami aż do kości. Żadna z nich nie wyparła się Chrystusa.
Święty Maurycy Csak, dominikanin, Węgry, XIII-XIVw. Zasłynął z gorliwości w modlitwie i pokory w posługiwaniu potrzebującym.
Święty Herbert, pustelnik VII w. Prowadził życie jako pustelnik na wyspie Jeziora Derwentwater. Co roku odwiedzał św. Kutberta, swojego przyjaciela, który był wówczas biskupem w Lindisfarne. Obu przyjaciół łączyło przywiązanie do życia samotnego.
Święty Wolfram, biskup, VII w. Francja. Wyróżniał się tak dalece cnotą i wiedzą, że został mianowany metropolitą w Sens (683). Widać jednak, że tak wysoka godność mu nie odpowiadała. Bał się także odpowiedzialności za powierzone sobie dusze. Dlatego po 7 latach rządów udał się na misje do Fryzji, czyli w okolice dzisiejszych Niemiec północnych i Holandii. Ale i na misji nie miał szczęścia. Powrócił więc do Francji i wstąpił do benedyktynów. Jako zwykły mnich oddał Bogu ducha 20 marca pomiędzy rokiem 700 a 704.
***
21 marca WTOREK: Święty Mikołaj z Flüe, pustelnik, XV w., Szwajcaria. Początkowo zamierzał poświęcić się wyłącznie służbie Bogu. Wstąpił do benedyktynów w Engelberg. Ostatecznie jednak wrócił do świata, a nawet za radą rodziców wstąpił w związek małżeński. Z Dorotą Wyss miał 10 dzieci: 5 synów i 5 córek. Najmłodszy syn po zdobyciu stopnia akademickiego został proboszczem w Sachseln. Mieszkańcy kantonu mieli tak wielkie zaufanie do Mikołaja, że wybrali go na radcę i kantonalnego sędziego oraz deputowanego do federacji kantonów szwajcarskich.
W latach 1433-1460 Mikołaj pełnił służbę wojskową w randze oficera. Wyróżniał się łagodnością w traktowaniu jeńców, opieką nad kościołami i nad ubogimi. To wszystko zyskiwało mu powszechny szacunek i miłość. Po kampanii wojennej, za zezwoleniem małżonki i zabezpieczywszy odpowiednio rodzinę, ponownie wstąpił do klasztoru reformowanych benedyktynów nazywających się „Przyjaciółmi Boga” (1467); miał już wtedy 50 lat. We śnie otrzymał jednak napomnienie, że wolą Bożą jest, aby w rodzinnych stronach jako pustelnik budował i zachęcał do bogobojnego życia swoich współziomków. Dlatego założył w Ranft w pobliżu Flüe mały domek i kapliczkę, gdzie modlitwę łączył z uczynkami pokutnymi. Sława pustelnika zaczęła ściągać do niego ciekawych i pobożnych. Korzystał z każdej okazji, by mówić o Panu Bogu i o konieczności zbawienia swojej duszy.
Uciekano się do niego we wszelkich potrzebach, radzono się w najtrudniejszych sprawach, proszono o modlitwę. Główny patron Szwajcarii oraz papieskiej Gwardii Szwajcarskiej, sędziów, radnych, rodzin wielodzietnych.
Święta Benedykta od Bożej Opatrzności Cambiagio Frassinello, XIX w. Italia. W małej Benedykcie już w dzieciństwie obudziło się pragnienie życia w klasztorze, ale rodzice byli temu przeciwni. Zgodnie z ich wolą w dniu 7 lutego 1816 roku wyszła za mąż za Giovanniego Battistę Frassinello. Młodzi małżonkowie, podobnie jak reszta rodziny, utrzymywali się z handlu warzywami.
W ich domu panowała atmosfera miłości i głębokiej wiary. W dwa lata po zawarciu sakramentu małżeństwa Benedykta wraz z mężem postanowili żyć w czystości, jak brat z siostrą, by całkowicie poświęcić się służbie Bogu i bliźnim.
Małżonkowie udali się z pielgrzymką do sanktuariów maryjnych, aby modląc do Matki Bożej lepiej poznać wolę Bożą. Za zgodą męża, w lipcu tego roku, Benedykta wstąpiła do klasztoru sióstr urszulanek w Capriolo. Giovanni został natomiast bratem zakonnym w zgromadzeniu ojców somasków.
Po kilku miesiącach Benedykta zrozumiała, że jej powołaniem nie jest kontemplacja, lecz apostolstwo czynne. Założyła szkołę dla dziewcząt, zwaną Domem Opatrzności. W 1851 roku otworzyła w Pawii nowy dom dla opuszczonych dziewcząt, szkołę, sierociniec oraz żeńskie kolegium. Pragnąc zapewnić trwałość swemu dziełu, zorganizowała Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek od Opatrzności.
***
22 marca ŚRODA: Św. Zachariasz, papież, VIII w. Łagodnością i życzliwością zjednał sobie lud Italii, cesarza i sąsiadów. Utrzymywał dobre stosunki z Konstantynopolem. Był 11 lat papieżem. Tłumacz na język grecki łacińskich Dialogów św. Grzegorza Wielkiego.
***
23 marca CZWARTEK: Święty Turybiusz z Mongrovejo, biskup Limy w Peru, Hiszpania, XVI w. Zdolny prawnik. W ogromnej, prawie misyjnej diecezji próbował uporządkować życie religijne, podnieść poziom intelektualny i moralny kleru. Bronił praw miejscowej ludności. Żeby lepiej się z nimi porozumiewać, nauczył się lokalnych dialektów. Ochrzcił i bierzmował ponad pół miliona Indian, przemierzając przy tym setki kilometrów swojej diecezji o powierzchni ponad 450 tys. km kwadratowych. Był człowiekiem modlitwy. Prowadził życie pełne umartwienia. Zmarł podczas pasterskiej wizytacji w Saña.
Patron walki o prawa ludności rdzennej oraz państwa Peru.
Święty Józef Oriol, prezbiter, Hiszpania, XVII w. W roku 1686 udał się pieszo do Rzymu w charakterze pielgrzyma. W Wiecznym Mieście nawiązał kontakt ze znakomitymi osobistościami kościelnymi. Po powrocie do Barcelony rozwinął szczególną opiekę nad żołnierzami i marynarzami. Oddał się także katechizacji dzieci. Prowadził bardzo surowe życie. Przez wiele godzin oddawał się modlitwie.
Błogosławiony Metody Dominik Trćka, redemptorysta i męczennik, Czechy, XIX-XX w. W pierwszych latach kapłaństwa pracował jako misjonarz w Pradze, Pilznie i Brnie, biorąc udział w misjach parafialnych.
Podczas I wojny światowej opiekował się uchodźcami przy sanktuarium Matki Bożej na Sviatej Horze blisko Pragi. Siłę do pracy czerpał z modlitwy. Ukochał zwłaszcza miejsce przed cudowną figurą Matki Bożej.
Gdzie tylko mógł, zakładał Bractwo Matki Bożej Nieustającej Pomocy i Różańca Świętego.
Po ustawionym wcześniej procesie w Bratysławie skazano go w dniu 21 kwietnia 1952 roku na 12 lat więzienia pod zarzutem szpiegostwa i zdrady państwa. Według świadectwa współwięźniów, podczas procesu ojciec Metody znosił wszystko ze spokojem i odwagą, biorąc na siebie całą odpowiedzialność za działania redemptorystów, aby w ten sposób uchronić współbraci. Pierwszy okres kary odbył w więzieniu w Iławie, a stamtąd po kilku miesiącach został przeniesiony do Mirowa, gdzie przebywał do kwietnia 1958 roku. Lata więzienia go nie załamały. Pomimo chorób spowodowanych wiekiem i warunkami, w jakich przebywał, pozostał wierny Chrystusowi. Pokładał zawsze nadzieję w Bogu i ufał w spełnienie Jego woli, pamiętając, że Bóg dopuszczając krzyż, daje też siłę do niesienia go. Gdy miał możliwość, modlił się i celebrował potajemnie Mszę św.
Gdy w Wigilię śpiewał po cichu kolędę w celi więziennej, podsłuchał go strażnik i doniósł o tym przełożonym. Ponieważ śpiewanie pieśni religijnych było zakazane, skazano go na tydzień najcięższej kary, tzw. karcer. Cela karna była zbudowana z betonu, tak samo łóżko. Uwięziony miał prawo otrzymać tylko jedno przykrycie na noc i jedzenie co drugi dzień, mimo że był to grudzień i wszędzie panował mróz. Ojciec Trćka dostał wysokiej gorączki i zachorował na zapalenie płuc. Współwięzień, będący lekarzem, prosił, by przeniesiono go do szpitala, ale umieszczono go jedynie w izolatce. To jednak dla o. Trćki nie miało już większego znaczenia. Wycieńczony, ale wierny swojej służbie misjonarza-redemptorysty, zmarł w dniu 23 marca 1959 roku. Przed śmiercią przebaczył swoim prześladowcom.
Święta Rafka, dziewica, XIX w., Liban. Wstąpiła do Zgromadzenia Córek Maryi w Bikfaya. Pracowała w kuchni, uczyła się ortografii i arytmetyki, a w wolnym czasie pogłębiała znajomość języka arabskiego. Od 1860 roku była nauczycielką katechizmu i wychowawczynią w szkołach swojego zgromadzenia. Cztery lata później przeniesiono ją do Maad, gdzie razem z inną zakonnicą założyła szkołę dla dziewcząt.
W tym okresie jej macierzyste zgromadzenie przechodziło poważny wewnętrzny kryzys. Siostra Boutroussyeh modliła się żarliwie, prosząc Boga o pomoc w podjęciu decyzji zgodnej z Jego wolą. Pewnego dnia w śnie ukazali się jej św. Jerzy, św. Szymon Słupnik i św. Antoni Pustelnik, który powiedział do niej: „Wstąp do Zakonu Libańskich Mniszek Maronickich”. Tak też uczyniła.
W październiku 1885 roku podczas modlitwy prosiła Boga, by dał jej udział w zbawczej męce Chrystusa. Kierowana łaską Bożą, cierpiała z powodu wielu dolegliwości, znosząc je z cierpliwością i pokorą. Jej modlitwy zostały wysłuchane. Z każdym rokiem Chrystus otaczał ją swym cierpieniem. W 1899 roku Rafka całkowicie straciła wzrok, a wkrótce także została sparaliżowana. Nieustannie dziękowała Bogu za wszystko, szczególnie za dar cierpienia.
***
24 marca PIĄTEK: Święta Katarzyna Szwedzka, zakonnica, XIV w. Druga córka św. Brygidy i księcia Ulfa. Przez 25 lat pomagała także św. Brygidzie w założeniu i utrwaleniu nowej rodziny zakonnej, brygidek. Z matką odbywała równocześnie pielgrzymki do różnych miejsc świętych. W roku 1373 na rękach Katarzyny Brygida pożegnała życie doczesne, wyczerpana bardzo nużącą pielgrzymką do Ziemi Świętej. Kiedy Katarzyna wiozła relikwie matki do Szwecji, przejeżdżała także przez polskie Pomorze.
Według podania Katarzyna miała ocalić swoimi modłami Rzym w czasie gwałtownego wylewu rzeki Tybr. Legenda ta jest przedstawiona plastycznie na ścianie kaplicy-domu, który Katarzyna przez szereg lat zamieszkiwała z matką, a później sama.
Patronka Szwecji, a także ludzi dotkniętych niepowodzeniami.
Święty Oskar Romero, arcybiskup i męczennik, XX w., Salwador. Zdobył szybko popularność wśród szerokich rzesz ludzi dzięki swemu zaangażowaniu społecznemu i kazaniom, które głosił w stołecznej katedrze. Walczył o prawa człowieka w ojczystym Salwadorze, odważnie krytykował przejawy niesprawiedliwości, potępiał akty przemocy obu stron rozdzierającej kraj wojny domowej. W latach 1978 i 1979 był dwukrotnie zgłaszany do Pokojowej Nagrody Nobla.
Jego zaangażowanie społeczne ściągnęło na niego niezadowolenie wojskowych, rządzących wtedy krajem. Zginął zastrzelony w dniu 24 marca 1980 r. podczas odprawiania Mszy świętej.
***
25 marca SOBOTA: UROCZYSTOŚĆ ZWIASTOWANIA PAŃSKIEGO. Dzisiejsza uroczystość przypomina nam o tym wielkim zdarzeniu, od którego rozpoczęła się nowa era w dziejach ludzkości. Archanioł Gabriel przyszedł do Maryi, niewiasty z Nazaretu, by zwiastować Jej, że to na Niej spełnią się obietnice proroków, a Jej Syn, którego pocznie w cudowny i dziewiczy sposób za sprawą Ducha Świętego, będzie Synem samego Boga. Fakt, że uroczystość ta przypada często w trakcie Wielkiego Postu uzmysławia nam, że tajemnica Wcielenia jest nierozerwalnie związana z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Akcentowano nie tyle moment zwiastowania, co wcielenia się Chrystusa Pana, czyli pierwszy akt Jego przyjścia na ziemię i rozpoczęcia dzieła naszego zbawienia. Z czasem lud nadał temu świętu charakter maryjny, pierwszą osobą czyniąc Maryję jako „błogosławioną między niewiastami”, wybraną w planach Boga na Matkę Zbawiciela rodzaju ludzkiego.
Powszechnie posługujemy się dwiema modlitwami, które upamiętniają moment Zwiastowania. Są to „Zdrowaś Maryjo” i „Anioł Pański”.
Święty Prokop, pustelnik, XI w., Czechy. Patron górników Sazawy.
Błogosławiona Jozafata Michalina Hordaszewska, dziewica, Lwów, XIX w. Po skończeniu szkoły powszechnej Michalina została wysłana do pracy w sklepie. Od dziecka odznaczała się wielką pobożnością. Wraz ze swoją siostrą Anną nieraz bawiły się w pustelniczki i żywiły się korzonkami. Czasem Michalina znikała na parę godzin. Po długich poszukiwaniach okazywało się, że ukryła się w leśnej kapliczce, spędzając tam czas na modlitwie.
Wcześnie zrodziła się w niej myśl o wstąpieniu do zakonu. W 1888 roku wzięła udział w rekolekcjach dla młodzieży, które głosili we Lwowie ojcowie bazylianie. Zetknęła się wtedy z ojcem Jeremiaszem Łomnickim. Wyspowiadała się u niego z całego życia. W rok później złożyła prywatny ślub czystości, który następnie co roku ponawiała.
Założyła Zgromadzenia Służebnic Niepokalanej Panny Maryi
Siłę do wykonywania tych zadań czerpała z głębokiej modlitwy i licznych umartwień. Wszystkie trudności znosiła cierpliwie, odczuwając obecność Boga. Wiele wycierpiała z powodu oszczerstw i braku zrozumienia. Zachorowała na gruźlicę kości. Ta choroba stała się przyczyną jej śmierci. Wszelkie cierpienie ofiarowała Bogu.
***
Kto wytrwał to gratuluję 😀 Wszystkim czytelnikom, zwłaszcza, którzy tu dotarli z serca błogosławię:
BENEDICAT TIBI OMNIPOTENS DEUS PATER+ET FILIUS+ET SPIRITUS SANCTUS+AMEN.