LIX odc. Lek, aby przestać odkładać na później

A Ty co kupisz swojej drugiej połówce na Walentynki?

Laudetur Iesus Christus et Maria Mater eius 🙂 

W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum.
1.  Nagły postój, alkohol, zaskoczenie i…
2. Niewdzięczna żona. Niewdzięczne dzieci, niewdzięczny szef.
3. Twój największy przeciwnik.

Odcinek LIX

1. TEMAT: Perła w koronie.
2. TEMAT: Największa tajemnica ludzi sukcesu.
3. TEMAT: Antidotum na odkładanie na później.

                                                                                            ***
1. TEMAT: PERŁA W KORONIE.
      Być może wiesz o tym, ale zapomniałeś 😉 Albo rzucałeś za młodu w szkołę kamieniami🤕. Zatem przypomnijmy sobie jedną z lekcji biologii.

      Jak powstaje perły, nazywane „morskimi diamentami”?

      Perła powstaje na skutek podrażnienia powierzchni płaszcza przez ciało obce. Mogą to być np. ziarna piasku czy jaja pasożytów. Substancja wapienna, która wówczas jest wydzielana przez nabłonek, powstaje wskutek reakcji obronnej mięczaka na niechciane ciało obce. Broni się on przed podrażnieniem pokrywając intruza taką samą substancją, jaka tworzy jego muszlę. Z czasem substancja ta robi się coraz większa i twardsza ze względu na ciągłe nakładanie się na siebie kolejnych warstw.

      Skutkiem obrony małża jest powstanie drogocennej perły. Co Ciebie dziś drażni, niszczy? Jak z tego możesz zrobić drogocenną perłę? Jak tą trudną, kiepską sytuacje możesz obrócić na swoją korzyść? Jakie plusy możesz z tej kiepskiej sytuacji wyciągnąć? 
                                                                                           ***


2. TEMAT: NAJWIĘKSZA TAJEMNICA LUDZI SUKCESU.🤫

     Największą tajemnicą ludzi sukcesu jest…

     to, że są przygotowani na porażki. Widzimy tylko czyiś sukces. Mike Tyson, najmłodszy mistrz świata wagi ciężkiej w boksie.

     Michael Phelps, pływak: 23-krotny mistrz olimpijski (w tym 8 złotych medali na jednej olimpiadzie), 26-krotny mistrz świata. 

     Michael Jordan: 6-krotny mistrz NBA, 2-krotny złoty medalista olimpijski, najwięcej celnych rzutów wolnych (20) oddanych w trakcie jednego spotkania, najstarszy zawodnik, który zdobył ponad 50 pkt w ciągu jednego meczu, jedyny w historii obrońca, który w jednym sezonie odnotował jednocześnie ponad 100 bloków. 

Dlaczego św. Walenty jest patronem osób zakochanych?

 Dlaczego Walentynki są 14 lutego?

Odp. w kalendarzu świętych.

    Trzy Michały. Jeden bardzo duży, drugi duży, trzeci mały 😀 to możesz jeszcze jakiś Kamil… Kamil Stoch: 3-krotny mistrz olimpijski, 2-krotny mistrz świata, jedyny skoczek w historii, który wygrywał co najmniej jeden konkurs PŚ przez 11 lat kalendarzowych z rzędu (od 2011). W sezonie 2017/2018 jako drugi zawodnik w historii (po Svenie Hannavaldzie w sezonie 2001/2002) odniósł zwycięstwa we wszystkich czterech konkursach Turnieju Czterech Skoczni podczas jednej edycji.
 
    A co widać pod spodem? Gdy nikt nie patrzy? Gdy nikt nie widzi? Tysiące prób. Tysiące porażek 🙂 Wiesz czemu oni tyle osiągnęli, a Ty nie?

    Bo oni WIĘCEJ niż TY podchodzili do próby. A przez to więcej przegrywali. Ale też dzięki WIĘKSZEJ ILOŚCI PRÓB więcej razy wygrywali. Przez Twoje nadwrażliwe EGO. Przez Twoją pychęnadwrażliwość i zbytnie głaskanie się z sobą dotkliwie przeżywasz porażki. A jak je dotkliwie przeżywasz to ich unikasz. A przez to unikasz PRÓB.

 

„Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.”     Mt 18,3

    A co robią dzieci, kiedy uczą się chodzić? Upadają 🙂 Wstają i upadająWiele prób. Wiele porażek. Przegrasz swoje życie tu na ziemi, a potem życie wieczne w niebie, jeśli się nie odmienisz i nie staniesz jak dziecko. Tu nie ma żartów!

     
                                                                                          ***


3. TEMAT: ANTIDOTUM NA ODKŁADANIE NA PÓŹNIEJ.

     Fragment Psalmu 127:

Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.

Daremnym jest dla was
wstawać przed świtem,
wysiadywać do późna –
dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko;
tyle daje On i we śnie tym, których miłuje.

         Dlaczego uciekasz i nie robisz tego, co masz robić? Nie robisz tego do czego wzywa Cię Stwórca? Różne powody. Jeden z podstawowych to… BRAK SNU. ŁEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

         Jak każdego dnia zwiększa się dług snu. Jak każdego dnia śpisz mniej niż 7 h. Jeśli czujesz się od dłuższego czasu niewyspany to się nie dziw, że odkładasz na potem. Nie chcesz być bezproduktywny, a z drugiej strony brakuje Ci sił z braku snu to robisz rzeczy mało ważne, bo na te naprawdę ważne brakuje Ci siły

        Proś o pokorę+ zaplanuj sobie, że np. będziesz szedł spać o 23.30, jeśli chodzisz zazwyczaj po północy. Codziennie sobie zapisuj czy udało Ci się. Jeśli uda się, będzie można co jakiś czas obcinać np 5 min lub mniej, aby dojść do takiej pory, która będzie idealna. A jeśli masz nocki, to też da się to ogarnąć 😉 + pomyśl o poprawie jakości snu. 

       Proś Boga o królową cnót: POKORĘTo jej brak może blokować Cię 😉 pomimo różnych narzędzi, które używasz 😉 😉
                                                                                           ***


DODATEK Z SZACUNKU, PODZIWU I MIŁOŚCI DLA ŚWIĘTYCH:

DODATEK DLA AMBITNYCH CZYTELNIKÓW:
KARTKA Z KALENDARZA:🧨

12 lutego NIEDZIELA: Błogosławiony Reginald z Orleanu, dominikanin, XIII w., Francja. Jako bardzo gorliwy człowiek, Reginald nie był zadowolony z życia, jakie prowadził; pragnął jeszcze więcej. Wyruszył z pielgrzymką do Ziemi Świętej, aby rozeznać swoje powołanie. Po drodze przechodził przez Rzym.

Reginald postanowił wstąpić do nowo powstałego zakonu dominikanów po spotkaniu ze św. Dominikiem. Bardzo szybko jednak poważnie zachorował, jego życie było zagrożone. Dominik, będąc pod wrażeniem mądrości i oddania Reginalda, gorliwie modlił się o jego uzdrowienie. Jego modlitwa była jak zwykle skuteczna.

Reginald otrzymawszy habit, dla wypełnienia swoich ślubów udał się w dalszą drogę do Ziemi Świętej. Po powrocie zaczął się krótki, ale błyskotliwy okres głoszenia Ewangelii przez Reginalda. Jego elokwencja i piękno życia ściągały wielu ludzi do zakonu w Paryżu i Bolonii. Wśród nich byli nie tylko studenci, ale także profesorowie i doktorzy prawa. Jednym z nich był także Jordan z Saksonii, który z czasem stał się również łowcą dusz oraz następcą św. Dominika jako generał zakonu.

Błogosławiona Humbelina, mniszka, XII w. Francja. Była młodszą siostrą św. Bernarda z Clairvaux. Kiedy jej brat wstępował do cystersów wraz z pozostałymi braćmi, ona jedna nie poszła wraz z nim. Wybrała małżeństwo z dostojnikiem.

Kilka lat po założeniu przez Bernarda opactwa w Clairvaux, Humbelina przybyła do niego z wizytą. Ubrana była bardzo dostojnie, towarzyszyła jej liczna świta. Kiedy Bernard dowiedział się, że przybywa jego siostra, odmówił spotkania z nią. Przez ich brata, Andrzeja, przekazał jej, że opat uważa jej przybycie za niepotrzebny spektakl. Humbelina miała wtedy odrzec, że jeśli Bernard zgodzi się z nią spotkać, zrobi, o cokolwiek ten ją poprosi. Bernard przystał na tę propozycję i pouczył z miłością siostrę, że jej tańce i przepych nie licują z wartościami, które wynieśli z domu od świątobliwej matki.
Ta rozmowa wydała swoje owoce dopiero dwa lata później. Humbelina dostała zgodę od męża, by zostać mniszką.

Podjęła bardzo surowe życie pokutnicze. Tłumaczyła siostrom, że tak długo żyła w świecie, że żadna pokuta nie jest dla niej zbyt wielka. Jest patronką osób, które straciły rodziców.

Błogosławiony Józef Eulalio Valdés, bonifrater, XIX w. Kuba. Miesiąc po narodzinach został oddany do sierocińca. Wychowany w surowych warunkach, zachował pogodę ducha i serdeczność dla innych. Jako bardzo młody chłopiec oddawał się opiece nad chorymi, ofiarami epidemii cholery, która miała miejsce w 1835 roku.

Przez kolejne 54 lata życia od kiedy został zakonnikiem, aż do chwili śmierci, posługiwał w szpitalu jako usłużny i życzliwy pielęgniarz, później jako lekarz-chirurg. Zawsze z oddaniem wykonywał swoją pracę. Zajmował się biednymi i osobami z marginesu, troszcząc się o ich stan zdrowia, zapewniając wsparcie i pomoc materialną oraz duchową.

Brat Józef Eulalio udowodnił swoje wielkie oddanie chorym, kiedy kubańscy przywódcy wydali dekrety delegalizujące działalność zakonów w całym kraju. Pomimo tych wydarzeń pozostał wierny swoim przekonaniom i głosowi powołania, nie pozostawiając szpitala i nie opuszczając chorych, których nazywał swoimi braćmi i siostrami. Posiadał szczególny dar rozwiązywania problemów i sporów rodzinnych.

Święty Melecjusz, patriarcha, Armenia, IV w. Kiedy patriarcha spostrzegł się, że arianie są w błędzie, zaczął stanowczo występować przeciwko herezji. To wzbudziło wśród heretyków tak wielkie wzburzenie, że wymusili na cesarzu depozycję Melecjusza i wygnanie.

Biskup Paulin umiał tak zręcznie maskować swoje błędy, że zdołał przekonać nawet św. Atanazego, patriarchę Aleksandrii, i papieża Liberiusza I, że Melecjusz głosi błędną naukę. Co więcej, zdołał nakłonić cesarza Walensa, by ten skazał Melecjusza jako heretyka na wygnanie. Tak więc do cierpień fizycznych dołączyły się o wiele boleśniejsze dla Melecjusza cierpienia moralne: został wyłączony ze społeczności kościelnej i napiętnowany jako odstępca od prawowitej wiary.
Na szczęście sprawa się wyjaśniła.

Na jego pogrzebie byli m. in. św. Grzegorz z Nyssy oraz św. Grzegorz z Nazjanzu. 

13 lutego PONIEDZIAŁEK: Błogosławiony Jordan z Saksonii, dominikanin, generał zakonu, XIII w., Niemcy. Studiował w Paryżu. Kiedy do stolicy Francji przybył św. Dominik Guzman, wywarł na Jordanie tak silne wrażenie, że ten odbył przed nim spowiedź z całego życia i 12 lutego 1220 r. przyjął z rąk bł. Reginalda z Orleanu habit zakonny. 

W ciągu 15 lat swoich rządów z 30 konwentów pomnożył liczbę domów zakonnych do 300, a liczbę współbraci z 300 powiększył do 4000! W samym Paryżu nałożył suknię zakonną 70 studentom tamtejszego uniwersytetu. Podobnie działo się na uniwersytetach w Bolonii, Kolonii i w Oksfordzie. Jednym z obłóczonych przez Jordana był św. Albert Wielki.

Był świetnym kaznodzieją. Miał poważny udział w misji dominikanów do Maroka i do Pieczyngów.

Święty Eulogiusz, patriarcha Aleksandrii, VI w.  Eulogiusz należy do czołowych postaci Kościoła Wschodniego w wieku VI. Był serdecznym przyjacielem papieża św. Grzegorza I Wielkiego.

14 lutego WTOREK: Święci Cyryl, mnich, i Metody, biskup patroni Europy, bracia, IX w. Grecja, apostołowie Słowian. Na żądanie cesarza Michała III obaj wyruszyli do kraju Chazarów na Krym, aby rozwiązać spory religijne między chrześcijanami, Żydami i Saracenami. Cyryl przygotował się do tej misji bardzo starannie – nauczył się języka hebrajskiego (by dyskutować z Żydami) i syryjskiego (by prowadzić dialog z Arabami, przybyłymi z okolic Syrii).

Po udanej misji został wysłany z bratem przez patriarchę św. Ignacego, aby nieść chrześcijaństwo Bułgarom. Pośród nich pracowali pięć lat. Następnie, na prośbę księcia Rościsława udali się z podobną misją na Morawy, gdzie wprowadzili do liturgii język słowiański pisany alfabetem greckim (głagolicę). Potem jeden z uczniów św. Metodego wprowadził do tego pisma majuskuły (duże litery) alfabetu greckiego. Pismo to nazwano cyrylicą. Cyryl przetłumaczył Pismo Święte na język starocerkiewno-słowiański.

Św. Walenty, biskup i męczennik, III w., Italia.  WARTO PRZECZYTAĆ.

Był biskupem Terni pod Rzymem. Za czasów cesarza Klaudiusza II Gota (ok. 269 r.) poniósł śmierć męczeńską.

Legenda mówi, że św. Walenty zajął się popieraniem zakochanych jeszcze za swego życia, kiedy wystąpił przeciwko edyktowi cesarza, zakazującemu zawierania małżeństw. Cesarz Klaudiusz II z rozczarowaniem zauważył, że żonaci mężczyźni chętniej zostają w domach, zamiast dzielnie walczyć za Rzym. Św. Walenty zignorował ów zakaz i w tajemnicy udzielał ślubów młodym, zakochanym parom. Niestety, sekret się wydał, a Święty został pojmany, wtrącony do więzienia, a następnie stracony.
Był jeszcze drugi powód męczeństwa. Jako człowiek świątobliwy został obdarzony przez Boga niezwykłą mocą uzdrawiania. Wieść o tym dotarła do rzymskiego filozofa Kratona, którego syn był ciężko chory na padaczkę i czekało go życie pełne cierpienia. Św. Walenty zgodził się pomóc rodzinie Kratona pod warunkiem, że ten się nawróci. I rzeczywiście, przekonany cudem dokonanym przez Świętego, Filozof ochrzcił się, a wraz z nim jego bliscy i uczniowie. Niechętnie jednak przyjął to senat rzymski – uznano św. Walentego za osobę niebezpieczną dla państwa, aresztowano go i skazano na śmierć.

Kult Świętego rozwijał się dość szybko. W miejscu, w którym Męczennik został pochowany, już w IV wieku papież Juliusz I kazał wznieść bazylikę. Ponieważ padaczka, a także wszelkiego rodzaju choroby nerwowe, były wówczas w Europie bardzo częste, Święty znalazł licznych czcicieli na całym kontynencie. Do Polski jego sława dotarła dopiero w XV wieku. Ma tu św. Walenty wiele kościołów poświęconych jego imieniu, wiele ołtarzy i wizerunków. Ciekawe, że do niedawna żadne z tych miejsc nie cieszyło się specjalnym zainteresowaniem zakochanych. Sytuacja zmieniła się od chwili, gdy postać Świętego zaczęto łączyć z tym stanem serca.

Św. Walenty jest patronem chorych na padaczkę i choroby nerwowe (bo uzdrowił chorego na padaczkę) oraz patronem zakochanych. Ci, którzy nie pamiętają już co to miłość, lubią złośliwie przyrównywać ją do stanu podobnego chorobie nerwowej. A tak na poważnie to jest patronem zakochanych, bo potajemnie błogosławił pary małżeńskie, co było zakazane. Jego relikwie znajdują się m.in. w Krzeszowie. Jego figura znajduje się w Sanktuarium w Bardzie. Poza tym Jego sanktuarium znajduje się w Bieruniu-archidiecezja katowicka.

15 lutego ŚRODA: Święty Klaudiusz de la Colombiere, jezuita, XVII w., Francja.  Zaraz po święceniach kapłańskich przełożeni powierzyli Klaudiuszowi odpowiedzialny obowiązek kaznodziei w Lyonie. Równocześnie pełnił obowiązki zwyczajnego spowiednika w pobliskim klasztorze sióstr wizytek. Tu właśnie zetknął się ze św. Małgorzatą Marią Alacoqueapostołką kultu Najświętszego Serca Jezusowego.

Święta przeżywała bolesną rozterkę, gdyż zamknięta w klauzurze miała niewielkie możliwości, by wypełnić wolę Chrystusa, wypowiadaną tak zdecydowanie i jasno. W klasztorze zaś jej widzenia traktowano ze zrozumiałą rezerwą. Zjawienie się więc Klaudiusza w charakterze kierownika duchowego sióstr było w tej sytuacji wydarzeniem opatrznościowym. Po pilnym zbadaniu całej sprawy uspokoił on i utwierdził w dobrym przekonaniu najpierw samą Świętą, a potem klasztor – przełożoną i siostry. Bezzwłocznie sam się także poświęcił Bożemu Sercu.

Pod koniec września 1676 roku o. Klaudiusz został mianowany przez przełożonych kaznodzieją i spowiednikiem księżnej Yorku, Marii Beatrycze d’Este, przyszłej królowej Anglii. Musiał więc opuścić rodzinną Francję. Na nowym miejscu, w nowej ojczyźnie, Klaudiusz szerzył nabożeństwo do Serca Pana Jezusa słowem i piórem. Przekonał także księżnę, która odtąd stała się gorącą propagatorką tego nabożeństwa. W przyszłości to ona właśnie będzie gorliwie zabiegać u papieża Innocentego XII, by to nabożeństwo zatwierdził.

Błogosławiony Michał Sopoćko, kapłan, dr hab., XIX w. Mimo problemów materialnych rodzice zadbali o podstawowe wykształcenie dzieci. Wybór drogi życiowej i wczesne odczytanie powołania Michał zawdzięcza moralnej postawie rodziców, ich głębokiej pobożności i miłości rodzicielskiej. Rodzina wspólnie modliła się i razem regularnie dojeżdżała wozem konnym na nabożeństwa do odległego o 18 km kościoła parafialnego.

Od 1932 r. był spowiednikiem sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Tam spotkał siostrę Faustynę Kowalską, która od maja 1933 r. została jego penitentką. Spotkanie to okazało się ważne dla obojga. Ona znalazła w nim mądrego spowiednika, który był inspiratorem powstania jej Dzienniczka Duchowego, a on za jej przyczyną stał się czcicielem Miłosierdzia Bożego i stworzył podstawy teologiczne tego kultu.Był założycielem zgromadzenia zakonnego Sióstr Jezusa Miłosiernego (1941).

Nie za pomyślność w pracy, ale za cierpienie nagradzam (Dzienniczek, 90) 

Św. Zygfryd, biskup, X-XI w. Był misjonarzem Szwecji. Według podania najpierw apostołował w Danii, gdzie w miejscowości Värend wystawił kościół. Następnie swoją misyjną działalność przeniósł do Norwegii, gdzie miał ochrzcić tamtejszego króla, Olafa III  (+ 1030), który odtąd żarliwie szerzył wiarę w swojej ojczyźnie. 
Kult św. Zygfryda był w Skandynawii bardzo rozpowszechniony. Święty miał tam wiele kościołów wystawionych ku swojej czci.

16 lutego CZWARTEK: Święta Juliana, dziewica i męczennica, III w., Nikomedia. Była jedyną chrześcijanką w rodzinie. Ojciec, zaciekły poganin, zamierzał wydać córkę za prefekta miasta, Eleuzjusza. Dziewczyna jednak stanowczo oświadczyła, że za poganina za żadną cenę nie wyjdzie. Wobec odmowy ojciec kazał przyprowadzić ją przed sąd, któremu przewodniczył. Kiedy zachęty i groźby nie odnosiły skutku – nie mogąc pojąć, jak może odrzucać zaszczytną dla siebie ofertę małżeńską – poddał ją torturom, które sam jej wymierzył, a następnie skazał na śmierć przez ścięcie mieczem w 305 r.

Święty Daniel, męczennik, Egipt, III w. Z potrzeby serca wraz z Eliaszem, Izaakiem, Jeremiaszem i Samuelem towarzyszył chrześcijanom, skazanym za wyznawanie wiary na przymusowe roboty w kamieniołomach Cylicji. Gdy wracali stamtąd, zatrzymano ich i u bram Cezarei poddano przesłuchaniom. Jako swoje imiona podali imiona starotestamentowych proroków, a jako miejsce zamieszkania – Jeruzalem niebieskie. W ten sposób chcieli podkreślić, że są nowym Izraelem, narodem wybranym. Gdy poddano ich torturom, aby wydobyć kolejne informacje, odmówili zeznań. Po bezskutecznych namowach, aby wyparli się wiary w Chrystusa, na rozkaz namiestnika Cezarei Palestyńskiej, Firmiliana, zostali ścięci.

Błogosławiony Piotr z Castelnau, mnich i męczennik, Francja, XII-XIII w. Odznaczał się niezwykłą inteligencją, pobożnością i oddaniem. Został zamordowany przez sektę albigensów. 

17 luty PIĄTEK: Siedmiu Świętych Założycieli Zakonu Serwitów Najświętszej Maryi Panny, Florencja, XIII w. wraz z sześcioma rówieśnikami, również florenckimi kupcami, Aleksy porzucił zajęcia i usunął się na ubocze, gdzie żył w ubóstwie i pokucie. Założył z nimi pobożną konfraternię, która podejmowała zadośćuczynienie za życie i grzechy współziomków.

Członkowie konfraterni rozważali Mękę Pańską i mieli żywą cześć do Matki Bożej Bolesnej. Tak powstał nowy zakon, tzw. serwitów, czyli sług Maryi. Wspólnota przyjęła regułę św. Augustyna, a część konstytucji przejęła od dominikanów. 

Jako wędrowni kaznodzieje serwici przemierzyli Italię, Francję, Niemcy i Węgry. Dotarli nawet do Polski. Jednym z najbardziej znanych serwitów jest św. Peregryn Laziosi -patron chorych na raka.

18 lutego SOBOTA: Święty Teotoniusz, zakonnik, Hiszpania, XII w. Okazał się być zdolnym kaznodzieją, wiodącym życie święte i surowe. Kiedy królowa i jej mąż przekonywali go do przyjęcia biskupstwa, Teotoniusz coraz częściej myślał o odejściu od świata. 

W każdy piątek Teotoniusz miał zwyczaj odprawiać uroczystą Mszę w intencji dusz cierpiących w czyśćcu. Po Mszy odbywała się procesja na cmentarz, w której brało udział bardzo wielu mieszkańców; zbierane w tym czasie jałmużny Teotoniusz przeznaczał na pomoc ubogim.

Teotoniusz potrafił jednak napiętnować błędy i grzechy. Nawet najpotężniejsi czuli przed nim respekt. Kiedy owdowiała królowa oraz hrabia Ferdynand (których związek wywoływał skandal) pojawili się na jednym z jego kazań, Teotoniusz w ostrych słowach, w oczywisty sposób skierowanych do nich, potępił ten stan; obydwoje się nawrócili. Kiedy innym razem ubierał szaty, by odprawić uroczystą Mszę o Najświętszej Dziewicy, dostał wiadomość od obecnej w kościele królowej, która prosiła, by skrócił celebrację. Teotoniusz odpowiedział, że składa Ofiarę, by uczcić Monarchę, nad którym nie ma ważniejszej osoby na ziemi – i że królowa może śmiało wyjść z kościoła lub w nim pozostać.

Jest patronem Portugalii, Viseu, dusz w czyśćcu cierpiących.

Święta Konstancja, córka Konstantyna Wielkiego cesarza, bardzo zasłużonego dla chrześcijaństwa, III-IV w. Miała początkowo prowadzić życie dość swobodne i wielkopańskie. Kiedy jednak przyjęła chrzest, zmieniła się zupełnie. Ku czci św. Agnieszki miała wystawić w Rzymie okazałą bazylikę. Kiedy zmarła, wystawiono Konstancji piękny grobowiec-mauzoleum przy Via Nomentana, obok bazyliki św. Agnieszki.

Święty Flawian, patriarcha Konstantynopola, V w. Był kustoszem, czyli proboszczem, kościoła katedralnego Hagia Sofia w Konstantynopolu, a następnie patriarchą. Za bycie nieprzekupnym oraz za strzeżenie czystości wiary został wygnany. W drodze na wygnanie traktowano Flawiana jak zbrodniarza. Starzec zmarł, nie doszedłszy nawet do miejsca, które cesarz przeznaczył mu na zsyłkę. 

Kto wytrwał to gratuluję 😀 Wszystkim czytelnikom, zwłaszcza, którzy tu dotarli z serca błogosławię:
BENEDICAT TIBI OMNIPOTENS DEUS PATER+ET FILIUS+ET SPIRITUS SANCTUS+AMEN.                              

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.