Odc. XXVIII Co się musi wydarzyć, abyś zaczął robić to, co masz robić?
A Ty ile wkładasz serca w to, co robisz?
Laudetur Iesus Christus 🙂
W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum
1. Kłody są dobre. Ojj tak 😀
2. Co czujesz?
3. Ciągłe lekcje.
Odcinek XXVIII
1. TEMAT: Znasz Sylwka?
2. TEMAT: Sukces to…
3. TEMAT: Życzę Ci wkur*****a
***
1. TEMAT: ZNASZ SYLWKA?
Znasz 🙂 Ale poznasz dziś jeszcze lepiej. Zwłaszcza przed powstaniem filmu „Rocky”. Co wiemy na temat Sylvestra Stallone w latach 70-tych?
– syn fryzjera i promotorki kobiecego wrestlingu,
– marzył o profesjonalnej karierze aktorskiej, ale zaczynał karierę w filmie, którego nikt nie powinien oglądać, nawet dorośli 😉
– gościem, który przed 30-tką grywał co najwyżej epizody. Reżyserzy niechętnie zatrudniali go do swoich produkcji. Problemem była przede wszystkim charakterystyczna fizjonomia późniejszej gwiazdy – efekt paraliżu części lewej połowy twarzy, który wywołało uszkodzenie nerwów podczas skomplikowanego porodu kleszczowego. Z tego wynikała również nieco bełkotliwa mowa.
– Czyścił klatki lwów🦁 w ogrodzie zoologicznym w Central Parku, pracował też jako bileter w kinie, dorabiając przy tym na boku jako konik. Nielegalny proceder miał się skończyć, gdy próbował odsprzedać bilet… właścicielowi kina.🤣
– …w dodatku przez pewien czas był bezdomny i nocował na nowojorskim dworcu autobusowym.
– bieda w pewnym momencie zmusiła go do zastawienia biżuterii żony, która zresztą wkrótce go porzuciła.
– na sam koniec z powodu biedy musiał sprzedać swojego ukochanego psa🐶 za 50 $.
I nagle ten człowiek w zaledwie dwa lata wskoczył do panteonu gwiazd, a ludzie zaczęli sprawdzać filmy, w których przedtem pojawiał się epizodycznie, bo chcieli po prostu zobaczyć go, chociaż na parę sekund. Co zadecydowało? Przekonasz się w dalszej części tekstu.
Powstaje film „Rocky”. Udało się Sylwkowi, aby grał główną rolę. Dostał pieniądze od wytwórni do tworzenia filmu. Ale bardzo mało, bo pewnie nie wierzyli, że może się to udać. 😐
Z tego względu zdjęcia w mieście kręcono “po partyzancku”, bez jakichkolwiek pozwoleń. Cały miejski trening Rocky’ego powstał w zupełnie nieprzystosowanej do filmowania scenerii, z prawdziwymi ludźmi w charakterze nieświadomych niczego statystów. Efekt jest zaskakująco dobry – widz odnosi wrażenie, że postaci na ulicy obserwują z uwagą, jak niespełniony bokser👊 wyrabia formę. W istocie jednak spojrzenia, jakie rzucali aktorowi, były wyrazem zaskoczenia, jako że nikt na ulicy nie rozumiał, co tak właściwie się dzieje. Nawet pamiętna scena, w której jeden ze sprzedawców rzuca Rocky’emu pomarańczę,🍊 była całkowicie zaimprowizowana – mężczyzna nie był statystą, a rzeczywistym handlarzem.
Na planie stale brakowało statystów, przez co twórcy musieli improwizować, zmieniając sceny dosłownie w dniu planowanych zdjęć. Taka sytuacja miała miejsce choćby przy słynnej randce na lodowisku. Scena w oryginale miała być wypełniona statystami, planowano tu udział ok. 300 dodatkowych osób.
Oszczędzano również na rekwizytach i kostiumach. Część ubrań, w tym skórzana kurtka i znana fedora(kapelusz) Rocky’ego, pochodziły z lumpeksu w pobliżu planu zdjęciowego. Nie to jednak wywołało problem, a niektóre stroje bokserskie dostarczone na plan.
Moment, w którym Rocky krytykuje otrzymany płaszcz bokserski, został dodany praktycznie na miejscu. Ekipa dysponowała wyłącznie takim kostiumem. Zamiast więc liczyć na to, że widzowie nie zwrócą uwagi na workowaty i wyraźnie za duży płaszcz, Stallone postanowił wytknąć jego wady przed kamerą. Wyszło idealnie – jakby dokładnie taki był zamiar twórców.
Jednak udało się. Strzał w 10.🎯 Hit do dziś. Dlaczego?
Historia Rockiego tak naprawdę jest historią o Sylwku. Choć zarabiał na czyszczeniu klatek zwierząt, nigdy nie porzucił marzeń – i chciał je realizować na własnych warunkach. Obaj jako czarny koń, na którego nikt nie stawiał, dołożyli najwyższych starań, by dopiąć swego – i nie poddali się do samego końca.💪
Sylwek włożył w to serce, bo to była historia o nim.
Historia od zera do bohatera porusza serca, zwłaszcza Amerykanów. Sylwek przemówił nie do głów, ale serc i pragnień, które noszą mieszkańcy USA. I dlatego się udało. A czego Ty tak naprawdę, naprawdę! pragniesz?
„Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce” (1 Sm 16, 7).
P.S. A psa odkupił 😉 za 15 000 $.
(39) Rocky – Eye of The Tiger – YouTube
***
2. TEMAT: SUKCES TO…
SUKCES TO m.in. odpowiednia ilość powtórzeń.
Ci, którzy są od Ciebie lepsi, mądrzejsi, zdolniejsi, piękniejsi, silniejsi m. in. dlatego, że DALI SOBIE SZANSĘ na wykonanie dużej liczby powtórzeń określonej czynności.
Czy wiesz, dlaczego Twoje dziecko jest lepsze w grach komputerowych🕹 niż Ty?
Bo grało więcej razy.
Dlaczego Edison wynalazł żarówkę,💡 a nie ktoś inny? Bo tylko on wykonał ponad dziesięć tysięcy powtórzeń (nieudanych prób)*.
Pamiętasz historię o pewnym pianiście,🎹 do którego po koncercie podeszła kobieta i powiedziała: „Dałabym pół życia, żeby grać tak jak pan”. A on na to: „Ja dałem całe”.
Dlaczego mamy obecnie coraz mniej wybitnych osób w jakiejkolwiek dziedzinie życia? Bo POWTARZANIE nie jest sexy. Jest nudne.
* tak wiem, nie on wynalazł pierwszy, tylko ktoś inny. Ale on będąc w innym miejscu, też ją wymyślił. Nie wiedział, że już ktoś to zrobił, ale przede wszystkim umiał sprzedać. Wielokrotnie będę używał skrótów, bo to newsletter, a nie kilkugodzinny wykład.
***
3. TEMAT: ŻYCIE CIĘ WKUR**A
Nie ma złych i dobrych emocji. Są natomiast przyjemne i nieprzyjemne. Gniew należy do emocji nieprzyjemnych. Na dłuższą metę nie da się wytrzymać będąc ciągle wkur*****m. Zużywa to mnóstwo paliwa.🛢
Kiedy pojawia się gniew? Kiedy jest jakaś przeszkoda, a nie możesz jej pokonać. Kiedy ktoś naruszył Twoje wartości. Gniew jest niczym kompas. Kompas wskazuje kierunki, a gniew?
Zobacz, co Cię wkur**a, a dowiesz się czego chcesz (lub przynajmniej czego nie chcesz). Gniew wskazuje, co jest DLA CIEBIE WAŻNE. Daje siłę do pokonania przeszkód.
Emocje to energia. Możesz je do dobrego lub złego użyć. Ja widzę to świetnie w swoim życiu. Gdy wzrasta poziom gniewu to znak, że nie robię tego co mam robić. Jestem zły na samego siebie, że sam sobie przeszkadzam i jestem zawadą. Gdy powracam do tego, co mam robić, gniew opada.