X odc. Lustereczko powiedz przecie…
Wiele razy spoglądasz w lustro nawet o tym nie wiedząc.
Laudetur Iesus Christus 🙂 (Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus)
W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum.
1. Im więcej dasz BEZINTERESOWNIE, tym więcej otrzymasz z powrotem. Bóg się o to zatroszczy.
2. Nigdy nie jesteś sam. Bóg zawsze Cię słyszy.
3. Jak najwięcej popełniaj błędów.Nadszedł czas na kolejne 3 tematy. Przeczytaj, zapamiętaj, przemyśl, a następnie wprowadź w życie. BO DZIAŁANIE JEST NAJWAŻNIEJSZE.
1. TEMAT: Człowiek wpadł do studni i…
2. TEMAT: Ach te nerwy.
3. TEMAT: Byleby nie było gorzej.
1. TEMAT: Człowiek wpadł do studni i…
Pewien człowiek wpadł do studni, z której nie mógł się wydostać.
Jakaś osoba o dobrym sercu, która przechodziła tamtędy, powiedziała: „Bardzo mi przykro z twego powodu. Uczestniczę w twoim nieszczęściu. Łączę się w bólu.”
Polityk partii rządzącej, zaangażowany w sprawy społeczne, przechodząc obok studni, powiedział: „Wydamy ustawę zakazującą budowania studni, wtedy nikt nie wpadnie.”
Człowiek (pseudo)pobożny powiedział: „Jedynie źli ludzie wpadają do studni.„
Uczony zastanawiał się, w jaki sposób człowiek znalazł się w studni.
Polityk opozycyjny postanowił złożyć oświadczenie przeciwko rządowi.
Dziennikarz przyrzekł napisać artykuł polemiczny w gazecie w następną niedzielę.
Człowiek praktyczny spytał się, czy obowiązują wysokie podatki za studnie.
Smutna osoba stwierdziła: „Moja studnia jest gorsza!„
Humorysta zaśmiał się: „Wypij kawę, to cię podniesie na duchu!”
Optymista powiedział: „Mógłbyś czuć się gorzej.”
Pesymista dorzucił: „Osuniesz się jeszcze niżej.”
Jezus, widząc człowieka, podał mu rękę i wyciągnął ze studni.
A Ty kim byłbyś w tej historii? Pewnie. Jasne. Panem Jezusem. Poczekamy, aż podobna sytuacja nadejdzie.
2. TEMAT: Ach te nerwy.
Chciałbym, żebyś wykonał jedno ćwiczenie. O tej porze? Tak. Przyda Ci się. Zapisz sobie, kto Cię denerwuje i co Cię w tych osobach denerwuje (inny ciekawy wątek na kiedyś, że ludzie tak naprawdę nie mogą nas denerwować). Pewnie się już domyślasz, o co chodzi.
Część czytelników na pewno już kiedyś słyszała o ZASADZIE LUSTRA. TO, CO DOSTRZEGASZ W INNYCH. ISTNIEJE W TOBIE. Nie będziemy rozwodzić się nad tym głębiej, bo newsletter nie jest od tego. Oczywiście tez znajdą się jakieś wyjątki. Zresztą jak zawsze. Zazwyczaj, to co nas denerwuje u kogoś, nie akceptujemy u siebie.
Przykładowo: strasznie irytuje Cię, kiedy inni Cię oceniają. Nie lubisz być poddawany ocenie i źle znosisz krytykę. Denerwuje Cię, jeśli ktoś porównuję Cię do drugiej osoby i stwierdza, że jesteś w czymś gorszy. W takiej sytuacji warto byłoby zastanowić się, czy Ty sam przypadkiem nie porównujesz siebie do innych? Czy nie porównujesz jednej koleżanki z drugą? Czy również nie łapiesz się na tym, że krytykujesz (nawet w myślach) zachowanie drugiej osoby? Czy nie oceniasz ludzi po tym co robią i po tym jak wyglądają?
Inny przykład: uważasz się za osobę twardą i silną i drażni Cię, kiedy inni robią z siebie „ofiary”. Wkurzają Cię osoby wrażliwe, które łatwo można zranić. A może Twoja siła jest tylko tarczą, która ma ochronić Cię przed zranieniem? Może Ty również jesteś bardzo wrażliwą osobą, jednak wyparłaś tę wrażliwość, bo kiedyś zostałeś skrzywdzony?
Co z tego, że część czytelników zna ZASADĘ LUSTRA. Jeśli jej nie wykorzystujesz to BIEDAAAAA. Zasady są po to, aby coś uporządkować. Posprzątać bajzel i bałagan. Może właśnie w Wielkim Poście warto byłoby wykorzystać ZASADĘ LUSTRA i trochę w sobie posprzątać? Inni Ci za to podziękują.
3. TEMAT: Byleby nie było gorzej.
Większość czytelników chodzi jeszcze do szkoły albo jest co najwyżej w wieku średnim. Ale pamiętaj jedno. Gdy zaczniesz mówić: „BYLEBY NIE BYŁO GORZEJ. JAKOŚ TO BĘDZIE”. To jak mówił słynny suspendowany ks. Natanek: To wiedz, że coś się dzieje! Że dziadziejesz. Że robisz się staruchem umysłowym. Tak mówią ludzie starsi i nie mogę tego słuchać. Rzygam takim myśleniem.
Co tak ostro proszę księdza? Niech się ksiądz nie złości. A może tu trzeba zastosować ZASADĘ LUSTRA haha. To potem. Masz rację. Ale do czego zmierzam. Od Ciebie zależy, jak będziesz podchodził do życia. Czy będziesz jak drużyna piłkarska broniąca się przed spadkiem, która „gra na czas”. Byleby jak najmniej goli stracić. Byleby dostać po plecach jak najmniej. Grać rolę ofiary, żebraka. Czy zaczniesz iść do przodu z werwą i siłą?
Nie będziesz czekał, aż ktoś Cię wyręczy z nieba, od rządu, od wróżki zębuszki itd. Tylko pomożesz temu szczęściu (cokolwiek by się za nim kryło) i będziesz walczył o lepsze jutro. Twoim celem jak większości ludzi starszych jest posiadanie „świętego spokoju„. Też tego chcesz?
Chcesz zakopać talenty, które dał Ci Bóg? Chcesz skarby, które są ukryte w Tobie, nie odkryć? Wystarczy Ci życie jak Tamagocchi? Jeść, pić, spać +może praca (albo bycie pasożytem rodziny i/lub państwa). Błagam. Ogarnij się. Nie bądź tak niewdzięczny względem Boga za to ile dał Ci i jakie daje Ci szanse i możliwości.
Wiesz, czego boję się, o ile dożyje starości? Usiądę w fotelu i przypomnę sobie te wszystkie SZANSE, które Bóg mi dał, a jak z nich nie skorzystałem. To będzie jedna z największych kar, jakie mogę dostać. Chcesz mieć takie uczucie, że już nic nie możesz zmienić i drzwi się zamknęły? Twój wybór…
W NASTĘPNYM ODCINKU:
1. W życiu nie ma przypadków. Są tylko znaki.
2. Bawisz się w strażaka?🔥
3. Czy mogę zrobić coś lepiej?
Z serca Ci błogosławię i dziękuję, że jesteś 🙂 Do usłyszenia :):)
Benedicat tibi omnipotens Deus Pater+et Filius+et Spiritus Sanctus+AMEN