CXVIII (118) odc. JEŻELI NIE MASZ JUŻ SIŁY…

Laudetur Iesus Christus et Maria Mater Eius.

W poprzednim odcinku… Repetitio est mater studiorum.
1. Zrobił to, bo nie wiedział, że się nie da…
2. Szczególna opieka.
3. Robiąc to zapomnij! o sukcesie.

Odcinek CXVIII (118)
1. TEMAT: „Każdy skok oddaję Panu Bogu.”
2. TEMAT: Jeżeli nie masz już siły…
3. TEMAT: Wirtualna kochanka.
4. TEMAT: Podziękowanie i życzenia.

***

1. TEMAT: „KAŻDY SKOK ODDAJĘ PANU BOGU.”
     Skończył się zimowy sezon skoków narciarskich to na zakończenie historia o pewnym skoczku 😀

    Ale tak naprawdę chcę o Nim napisać z 3 powodów:
1) wydawało się tym z mojego pokolenia i starszym, że Adam Małysz był takim błyskiem, talentem, że już po nim nikogo nie będzie w Polsce w dziedzinie skoków narciarskich…
2) jest osobą wierzącą i która się tego nie wstydzi (i raczej nie ma z tego korzyści medialnych), a to rzadko zdarza się wśród sportowców na światowym poziomie.
3) miał marzenie w wieku 12 lat i się spełniło 😉

    Poznaj bliżej postać skoczka, który wg wielu przeskoczył Adama Małysza, choćby w tym, że Adamowi nigdy nie udało się zdobyć złotego medalu na olimpiadzie. Trochę podobna historia jak Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego. Kilka rekordów ma Cristiano, których nie ma Messi. I na odwrót. I podobnie jest w przypadku Kamila Stocha i Adama Małysza.

    Kamil Wiktor Stoch ur. 25 maja 1987 w Zakopanem. Wzrost: 173 cm

   Jest trzecim najbardziej utytułowanym polskim sportowcem w historii igrzysk (po Robercie Korzeniowskim i Irenie Szewińskiej).

   Debiut w Pucharze Świata: 17 stycznia 2004 w Zakopanem (49. miejsce).

   Lista osiągnięć jest długa. Wymienię te najważniejsze i najciekawsze.

   35 medali😲 (w tym 13🥇) – Mistrzowstwa Polski

   Rekordzista Polski w długości skoku narciarskiego (251,5 m w Planicy w 2017).

   W ramach Pucharu Świata zwyciężył w 39 konkursach i 80 razy stawał na podium. 

   Jako jeden z trzech skoczków w historii, który zdobył na jednej olimpiadzie 2 złote medale indywidualnie.
   1. Simon Amman (2002- 2 złote medale, 2010-2 złote medale)
   2. Matti Nykänen (1984- 1 złoty indywidualnie, 1988- 2 złote indywidualnie, 1 złoto drużynowo) – jedyny zawodnik w historii skoków, który        zdobył na 1 olimpiadzie 3 złote medale
   3. Kamil Stoch (2014- 2 złote medale)

   Igrzyska Olimpijskie:
🥇x3 Soczi 2014 (normalna i duża skocznia), Pjongczang 2018 (duża skocznia)
🥉x1 drużynowo Pjongczang 2018 (duża skocznia)

   Mistrzostwa Świata:
Indywidualnie:                                                           Drużynowo:
🥇x1 (2013, duża skocznia)                                     🥇x1 (2017, duża skocznia)
🥈x1 (2019, normalna skocznia)                              🥉x3 (2013, 2015, 2021, duża skocznia)

Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich:
🥈x1 (2018)-indywidualnie
🥉x2 (2018, 2020)-drużynowo

Mistrzostwa świata juniorów:
🥈x2 (2004, 2005)

  Puchar Świata (czyli cały sezon skoków):
1 miejsce: 2013/2014, 2017/2018
2 miejsce: 2016/2017
3 miejsce: 2012/2013, 2018/2019, 2020/2021

  Turniej Czterech Skoczni:
1 miejsce: 2016/2017, 2017/2018, 2020/2021

  Mógłbym jeszcze kilka innych osiągnięć wymieniać, ale niektórych by to zanudziło. Wymienię jeszcze tylko kilka rekordów i ciekawostek.

   Wraz z Adamem Małyszem zajmuje 4 miejsce w klasyfikacji wszechczasów dotyczącej wygranych konkursów w Pucharze Świata:
1. Gregor Schlierenzauer (Austria) – 53 zwycięstwa
2.  Matti Nykänen (Finlandia) – 46 zwycięstwa
3. Stefan Kraft (Austria) – 43 zwycięstwa
4. Adam Małysz i Kamil Stoch – 39 zwycięstw

   5-ty najstarszy zawodnik, który wygrał zawody Pucharu Świata:
1. Noriaki Kasai (Japonia) – 42 lata 5 m 23 d
2. Takanobu Okabe (Japonia) – 38 lat 4 m 12 d
3. Robert Kranjec (Słowenia) – 34 lata 8 m 2 d
4. Jernej Damjan (Słowenia) – 34 lata 5 m 29 d
5. Kamil Stoch – 33 lata 7 m 15 d

   Liczba punktów PŚ w karierze (tylko sezony od 1993/1994):
1. Janne Ahonen (Finlandia) – 15 753 punktów
2. Stefan Kraft (Austria) – 14 316 punktów
3. Kamil Stoch – 13 558 punktów

  Jedyny skoczek w historii, który wygrywał co najmniej jeden konkurs PŚ przez 11 lat kalendarzowych z rzędu (2011-2021)

 W sezonie 2017/2018 jako drugi zawodnik w historii (po Svenie Hannawaldzie w sezonie 2001/2002) odniósł zwycięstwa we wszystkich czterech konkursach Turnieju Czterech Skoczni podczas jednej edycji. 

  Dwukrotnie wybierany najlepszym polskim sportowcem w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” (w 2014 i 2017), dwukrotnie był drugi i raz trzeci. 

  GALERIA KAMILAND

  7 października 2021 w Zakopanem otwarto galerię trofeów sportowych i pamiątek Kamiland. Wystawa obejmuje prawie pół tysiąca eksponatów (m.in. fotografie, medale, puchary i dyplomy), a także elementy interaktywne. Ekspozycja składa się z service room’u, Pokoju klubowego (zgromadzono tam trofea i zdjęcia zawodników założonego przez małżeństwo Stochów klubu KS Eve-nement Zakopane oraz 5 pomieszczeń, w których w sposób chronologiczny zaprezentowane kolejne etapy kariery sportowej K. Stocha:
Kamil Stoch - droga do sukcesu - skoki narciarskie
Pokój drewniany (dzieciństwo i kariera juniorska)
Pokój diamentowy (początki dojrzałej kariery sportowej)
Pokój teatralny (mistrzowski sezon 2013/2014)
Pokój leśny (lata 2015–2017)
Pokój kosmiczny (lata 2018–2020).

  ODZNACZENIA I WYRÓŻNIENIA

  Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (Polonia Restituta) (2014) – V poziom (im niżej tym lepiej)
  Drugie pod względem starszeństwa polskie państwowe odznaczenie cywilne (po Orderze Orła Białego), nadawane za wybitne osiągnięcia na polu oświaty, nauki, sportu, kultury, sztuki, gospodarki, obronności kraju, działalności społecznej, służby państwowej oraz rozwijania dobrych stosunków z innymi krajami.

   Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (Polonia Restituta) (2019) – IV poziom

   plebiscyt FIS na zawodnika sezonu: 1. miejsce (2014)
   klasyfikacja FIS Distance Award: 1. miejsce (2016/2017) Odległości uzyskane przez zawodników we wszystkich konkursowych skokach Pucharu Świata,

   tytuły Honorowego Obywatela Proszowic (2017), Zakopanego (2018) i gminy Poronin (2022)
   patron jednej z ulic w Zębie
   upamiętniony przez Pocztę Polską na okolicznościowych znaczkach pocztowych (2014 i 2018)

   Myślę, że można być pod wrażeniem 😉

   Jeśli jesteś już bardziej świadomy jak wielkim sportowcem jest/był Kamil Stoch to zapraszam za tydzień na kolejny odcinek w którym opowiem o marzeniu Kamila, kiedy miał 12 lat oraz o jego wierze.

 ***

2. TEMAT: JEŻELI NIE MASZ JUŻ SIŁY…
   Tak jak wspominałem. Miesiąc marzec, a także każda środa, zwłaszcza pierwsza środa miesiąca jest w sposób szczególny poświęcona św. Józefowi.

   Dlatego chciałbym po raz kolejny nawiązać dla tak bliskiej dla mniej postaci chcąc, aby i w Twoim życiu zamieszkał św. Józef.

   Chciałbym Ci zaproponować 3 modlitwy z których korzystam. Oczywiście możesz modlić się własnymi słowami. Jednak wg mnie najlepsze połączenie jest kiedy, korzystamy z różnych gotowych modlitw plus modlimy się własnymi słowami.

   Poza tym może masz uprzedzenie do wypisanych modlitw. A szkoda. Wypisane modlitwy często napisali święci a jeżeli nawet autora nie znamy to są tak pięknie napisane, że samemu człowiek tak pięknie tego by nie wymyślił. Przecież większość tego, co mówimy to nie są nasze słowa, myśli tylko gdzieś przeczytane i usłyszane 😉 Jeżeli będziesz ze zrozumieniem czytał jakąś modlitwę to NAPRAWDĘ zachwycisz się jej pięknymi słowami. Przenikną Cię i będziesz myślał tak jak autor.

   Mój największy faworyt:
  1. Nowenna do św. Józefa trwająca 30 dni. Dla mnie osobiście PETARDA 🧨🧨🧨Odmawiałem ją wiele razy i teraz ponownie ją odmawiam.
Oczywiście trzeba poświęcić kilkanaście minut dziennie i to przez 30 dni i tylko w jednej intencji. Ale właśnie o to chodzi. 1 intencja, dużo modlitwy. Tekst przepiękny!!! https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/30-dniowa-nowenna-ku-czci-sw-jozefa/ 🔥🔥🔥

  2. Telegram do św. Józefa. Jeżeli ktoś nie ma megamotywacji do zmiany życia, nowenna może być dla wielu zbyt wielkim wyzwaniem. Dlatego polecam chociaż krótki telegram. Też piękna i bardzo głęboka modlitwa. https://www.swietyjozef.kalisz.pl/Modlitwy/77.html

  3. Litania do św. Józefa. Św. Jan Paweł II bardzo lubił modlić się korzystając z różnych litań. Ja też lubię się modlić litaniami, a potem o tym fakcie dowiedziałem się u św. Jana Pawła II. Polecam odmawiać w świętym języku łacińskim, dlatego litania zamieszczona po polsku i łacinie. Jeżeli będziesz często ją odmawiał po polsku to potem o wiele łatwiej będzie Ci przejść na łacinę rozumiejąc ją. Jest różnica modlić się w świętym języku sakralnym, a w języku ojczystym. Spróbuj, a przekonasz się 😉
https://swietatradycja.wordpress.com/2021/04/28/litania-do-sw-jozefa-litaniae-ad-sancto-josepho/

Dla tych, którzy dali mi swój email, dołączyłem w PDF plik tych trzech rodzajów modlitw gotowych do wydrukowania osobno lub pojedynczo. Litanię zamieściłem z większymi i mniejszymi literami.

   Bardzo gorąco zachęcam, wpuść do swojego życia św. Józefa. Abyś stał się prawdziwym mężczyzną. Jeżeli brakuje Ci odwagi-proś św. Józefa, który musiał chronić Maryja i Pana Jezusa przed Herodem, który chciał ZABIĆ! Pana Jezusa. Twoje dziecko, ktoś próbował zabić? Jeżeli masz problemy z nieczystością-proś św. Józefa. Świetnie rozumie mężczyzn i sam dobrze wie, ile kosztuje bycie czystym. Jeżeli za dużo myślisz, za dużo mówisz, za mało robisz-proś św. Józefa, który robił co trzeba. Jeżeli nie masz już siły-proś Go o wsparcie, bo św. Józef świetnie wie jak żyć pod presją wiele lat.

   Co zauważyłem w czasie modlitwy do św. Józefa i budowaniu z Nim relacji:
1) Św. Józef działa BARDZO DELIKATNIE. Nie chce, żebyś zauważył Jego działanie i pomoc. Jeśli będziesz uważny to zauważysz i tak 😉
2) Nie ma spektakularnych cudów, ale zmiany są zauważalne w sprawie o którą prosisz. 
Św. Józef nie chce show.

3) Zazwyczaj św. Józef działa z „opóźnionym zapłonem”. Bynajmniej w moim przypadku. Na pewno zależy to od prośby, a także pewnie celowo wydłuża czas między skończoną modlitwą, a Jego działaniem, żeby pomyśleć, że to przypadek albo coś innego, a nie skojarzyć, że to pomocna dłoń św. Józefa. 

Biskup, patron programistów i używających Internet to?
Patron wracających do Boga to?

Święty hiszpański, który jest patronem m.in. dobrego małżeństwa, hydraulików, w czasie gorączki i bezpłodności to?

     Jeżeli chcesz być WYBITNY, jeżeli chcesz wyjść z bagna to musisz robić coś, czego większość nie robi albo Ty do dziś nie robiłeś wcale, albo nieregularnieMÓDL SIĘ DO ŚW. JÓZEFA Z WIARĄ!!!, A TWOJE OCZY ZAJAŚNIEJĄ NOWYM BLASKIEM.🔥🔥

 ***

3. TEMAT: WIRTUALNA KOCHANKA.
    ILE CZASU POŚWIĘCONE NA PORNOGRAFIĘ TO JUŻ ZA DUŻO?

    W sumie każda 1 sekunda to za dużo 😀

   CZAS POŚWIĘCONY NA PORNO

   Spójrzmy na ciekawe porównanie, które kiedyś odnalazłem w skarbcach internetowych czeluści:

   Załóżmy, że jedna sesja pornografii trwa godzinę i oglądasz porno 3 razy w tygodniuDla jasności – to bardzo niewiele. Miesięcznie to 12 godzin. Zaokrąglając to 150 godzin poświęcone na porno w ciągu roku. Ile zdjęć i filmów lub scen zdążyłeś obejrzeć w każdej godzinie? Można bezpiecznie założyć, że obejrzałeś 10 różnych kobiet uprawiających seks w każdej godzinie poświęconej na porno. Czyli ostatecznie – 1500 kobiet w ciągu roku. I tyle właśnie miałeś „stosunków”.

  CZAS POŚWIĘCONY NA RZECZYWISTE WSPÓŁŻYCIE

   Ile czasu uprawiasz na współżycie? Średnio stosunek płciowy trwa 12 minut. Załóżmy, że jest to 2 razy w tygodniu. Przeciętnie tyle to wychodzi u ludzi w średnim wieku. Czyli zaokrąglając 100 razy rocznie. Zaokrąglijmy, że prawdziwy seks trwa pół godziny tygodniowo. To 2 godziny miesięcznie, czyli zaokrąglając 25 godzin w roku. Z iloma to jest kobietami w ciągu roku? 1? 2?

PORNO                                                                                                  RZECZYWISTE WSPÓŁŻYCIE
„Stosunków” rocznie: 1500                                                                      Stosunków rocznie: 100
„Partnerek” rocznie: 1500                                                                        „Partnerek” rocznie: 1-2
Czas na „seks” rocznie: 150 godzin                                                         Czas na współżycie rocznie: 25 godzin
Czas na jeden „stosunek”: 6 minut                                                          Czas na jeden stosunek: 12-15 minut
Atrakcyjność fizyczna Twoich „partnerek”: sam określ                            Atrakcyjność fizyczna Twojej, dziewczyny, żony: sam określ

Jakość Twoich doznań: sam określ                                                          Jakość Twoich doznań: sam określ
Jakość doznań Twoich „partnerek”: sam określ                                      Jakość doznań Twojej dziewczyny, żony: sam określ

   Porównując masz poprzez pornografię 15 razy częściej „seks”, 750 razy więcej „partnerek”, 7.5 raza dłużej masz „seks”. 
Przytłaczająca większość mężczyzn dużo mocniej odczuwa przyjemność oglądając porno, niż  rzeczywiście współżyjąc. Mają też wtedy problemy z „gotowością do współżycia”, bo ciało odmawia posłuszeństwa, podczas gdy oglądając porno tego kłopotu nie ma. 

   TIP (wskazówka):
Oprócz wielu rzeczy, które trzeba zmienić w swoim życiu, aby być wolnym od pornografii, masturbacji i innych nieczystości warto, a nawet trzeba do tej walki zaprosić św. Józefa-największego świętego po Matce Bożej.

   Zainteresuj się tym świętym. Zacznij się do Niego codziennie modlić. Może warto odmówić w tej intencji Nowennę, którą wyżej wymieniłem? Albo chociaż codziennie odmawiać Telegram lub Litanię do św. Józefa? Obiecuję Ci, że będą efekty, tylko potrzeba REGULARNOŚCI, CHĘCI DO WALKI ORAZ WIERZENIA, ŻE ŚW. JÓZEF NAPRAWDĘ POMOŻE 😉

   Być może jeszcze za tydzień poruszę wątek porno, jeśli coś ciekawego znajdę na ten temat. Ale też nie chcę tylko o tym pisać 😀 Ale na pewno kiedyś do tego wrócę, jeśli nie za tydzień.

 ***

4. TEMAT: PODZIĘKOWANIE I ŻYCZENIA.
   Boli serce, podobnie jak na święta Narodzenia Pana Jezusa jak w tv, internetach itd. będą płytkie życzenia albo skądś kopiowane, albo też bez żadnego elementy wiary,  Boga, Pana Jezusa itd. No cóż. Trzeba robić swoje.

  ŻYCZENIA: Kiedyś wysyłałem kartki, pisałeś życzenia indywidualnie, ale szkoda mi na to czasu. Wolę się za te osoby pomodlić. Będzie lepszy efekt. Oczywiście jak ktoś mi złoży to podziękuję itd. Tu natomiast czuję się zobowiązany, aby coś napisać.

  Jak zawsze to będą życzenia moje, od serca, bo innych nie potrafię napisać. Życzę Ci, abyś pamiętał, że życie jest krótkie. Bardzo krótkie. Ale nie tylko pamiętał, ale tak żył. Wykorzystuj wszalkie szanse, które daje Ci Bóg (bo to On daje, nie moc wszechświata, fart, los, prawo przyciągania itd.) Ty możesz chcieć korzystać z praw, reguł, które On ustanowił, ale i tak ZAWSZE jest taki mały fragment na którym nie masz w ogóle wpływu i to On zezwala, żeby coś się wydarzyło lub też nie.

   Może być tak, że to będzie ostatnia szansa w jakiejś sprawie i więcej nie będzie. A jak będzie nawet to nie będziesz miał siły albo czasu… Życzę Ci, żebyś zacząl NAPRAWDĘ budować więź z Bogiem, Twoim Najlepszym Ojcem. Pamiętaj. On Cię kocha. I dlatego, że Cię kocha, będzie od Ciebie bardzooooo wymagał i ciągle podwyższał poprzeczkę dla Twojego dobra. Uwierz jeszcze bardziej w Bożą Opatrzność. Że Bóg jest ponad tym wszystkim. A dlatego teraz nie dajesz rady, bo za bardzo sam próbujesz. Za mało w tym wszystkim Boga. A jeżeli nawet teraz jest ok bez Boga albo przy niewielkim wpuszczeniu Boga do Twojego życia. Pamiętaj, że są siły większe od Ciebie i to wykorzystają. 

   Życzę ogromnej wiary, współpracy z Bożą Opatrznością, entuzjazmu w czasie powstawania z upadku lub zderzania się z górami lodowymi. Wytrwaj! Błogosławieństwo kapłańskie jak zawsze na końcu newslettera 😉

Dziękuję za wszystko :)   Dziękuję jak zawsze za KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ WYSŁANĄ OD SERCA 🙂 Ktoś zawsze coś podeśle po każdym newsletterze. Może nie jest to dużo osób, ale dziękuję każdemu.

      Jeśli chciałbyś podarować mi jakikolwiek grosz, aby wesprzeć moją działalność duszpasterską jako Newslleter, byłbym zaszczycony i wdzięczny. Każdy odczuwa inflację i nietylko. Obecnie ja również mam trochę kłopotów nie tylko finansowych, ale również tych dotyczących pieniędzy.
      Za każdego dobrodzieja modlę się. Bo każdy grosz jest dla mnie bardzo cenny.

Krzysztof Faron
nr konta 75 1090 2372 0000 0001 4310 3556
Blik nr tel 796542558
Może być tytuł: Newsletter

    Dlatego, jeśli chcesz, wyślij dziś, jutro lub w inny dzień na moje konto lub blikiem jakąkolwiek wpłatę jaką uznasz za słuszną. Czy to ze względu, że korzystasz z darmowych treści, czy może dlatego, że któreś bardzo Ci pomogły, czy dlatego, że mnie lubisz 😀 czy z jakiegokolwiek innego powodu, DZIĘKUJĘ!

    Oczywiście jak ktoś nie chce, nie ma problemu. 🙂 I tak dalej będę raz w tygodniu do KAŻDEGO wysyłał kolejny odcinek newslettera.

 ***

DODATEK Z SZACUNKU, PODZIWU I MIŁOŚCI DLA ŚWIĘTYCH:

DODATEK DLA AMBITNYCH CZYTELNIKÓW:
KARTKA Z KALENDARZA NA TEN TYDZIEŃ: (TO ŚWIĘCI WYBIERAJĄ NAS. NIE MY ICH)

DUŻO TYCH ŚWIĘTYCH… MOŻNA NA KILKA DNI ROZBIĆ. WYbrałem dla Ciebie najważniejsze rzeczy z ich życia. Nigdy nie wiesz jakie jedno zdanie z ich życia może być Twoim Game Changerem.

Warto przeczytać:
a) 1 kwietnia, poniedziałek: św. Marii Egipcjanki, pustelnicy. Niesamowita historia i niesamowita chęć naprawienia zła pokutą.
b) 6 kwietnia, sobota: Błogosławiona Pierina Morosini, męczennica. Niezwykła młoda dziewczyna.

W II niedzielę wielkanocną możliwość otrzymania odpustu zupełnego:

Dla przypomnienia: Pierwszy temat https://www.swiatlowmroku.pl/index.php/2023/10/28/xcvi-96-odc-jak-naprawic-to-czego-nie-da-sie-naprawic/

W jakimkolwiek kościele lub kaplicy, z sercem całkowicie wolnym od wszelkiego przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, choćby powszedniego, weźmie udział w pobożnych praktykach spełnianych ku czci Bożego Miłosierdzia albo przynajmniej odmówi przed Najświętszym Sakramentem Eucharystii, wystawionym publicznie lub ukrytym w tabernakulum, modlitwę «Ojcze nasz» i Credo, dodając pobożne wezwanie do Pana Jezusa Miłosiernego (np. «Jezu Miłosierny, ufam Tobie»).

***
NIEDOSZLI MĘŻOWIE DONIEŚLI DO CESARZA, ŻE JEST CHRZEŚCIJANKĄ

31 MARCA NIEDZIELA WIELKANOCNA: ŚW. BALBINA, DZIEWICA I MĘCZENNICA, II W. Miała być córką św. Kwiryna, który na dworze cesarza Hadriana (117-138) piastował wysoki urząd trybuna wojskowego. Sam cesarz nie był początkowo nastawiony wrogo do chrześcijan, jak przed nim Neron i Domicjan. Pod wpływem apologii, jaką skierowali do niego w obronie chrześcijaństwa św. Arystydes i św. Kwadratus, zakazał on samosądów na chrześcijanach.
Święta Balbina
Niestety, wydał dekret zezwalający na skazywanie na śmierć tych chrześcijan, którzy zostaną oskarżeni o wyznawanie wiary w Chrystusa i w sądzie nie wyrzekną się jej. Tak więc właśnie za panowania cesarza Hadriana ponieśli śmierć męczeńską papieże: św. Sykstus I (+ 125) i św. Telesfor (+ 136). Być może w tym czasie zginęli także św. Kwiryn, ojciec Balbiny, wraz z córką i wielu innych. Nie jest jednak pewne, czy św. Kwiryn i jego córka ponieśli śmierć męczeńską za cesarza Hadriana, czy też później, za panowania cesarza Marka Aureliusza (161-180), jak przypuszczają niektórzy hagiografowie. Jeżeli tak, dane o ich męczeństwie trzeba by przenieść na czas nieco późniejszy.

Balbina miała przyjąć chrzest wraz ze swoim ojcem i z całą rodziną z rąk św. Aleksandra I, papieża (+ ok. 115). Przyczyną nawrócenia się całej rodziny miało być nagłe, cudowne uzdrowienie Balbiny, którą umierającą zaniesiono przed św. Aleksandra. Według podanych źródeł wielu młodzieńców z najszlachetniejszych rodzin rzymskich ubiegało się o rękę Balbiny. Jej ojciec zajmował wszak wysokie stanowisko i posiadał spory majątek. Balbina odrzuciła kategorycznie wszystkie oferty. To właśnie miało stać się przyczyną jej śmierci, gdyż zawiedzeni pogańscy konkurenci o jej rękę oskarżyli ją przed cesarzem, że jest chrześcijanką. Wraz z ojcem wtrącono ją do więzienia. Kiedy zaś nie załamała się na widok tortur, zadawanych jej ojcu, została ścięta mieczem.

O kulcie św. Balbiny świadczy wystawiony w Rzymie w wieku VI kościół ku jej czci. W ołtarzu głównym znajduje się duży sarkofag, widoczny pod mensą, zawierający jej relikwie. Istniał także w Wiecznym Mieście cmentarz św. Balbiny.

ABY WYPARŁ SIĘ WIARY WBIJANO MU W PAZNOKCIE I INNE MIEJSCE KOLCE

Święty Beniamin, diakon i męczennik, zm. 424, Persja. Kiedy w Persji wybuchło prześladowanie w latach 420-422, Beniamin dostał się do więzienia. Wyróżniał się odwagą i wymową. Dzięki interwencji ambasadora cesarza wschodnio-rzymskiego i na mocy traktatu, zawartego pomiędzy cesarzem a Persami, król perski przerwał prześladowanie. Beniamin po dwóch latach wielu cierpień w więzieniu odzyskał wolność pod warunkiem, że zaprzestanie apostołowania. Tego warunku nie dochował.

Sytuacja szybko się zmieniła. Persja popadła ponownie w konflikt z cesarstwem. Rozpoczęto na nowo prześladowanie chrześcijan, gdyż uważano ich za zwolenników cesarskich. Aresztowano ponownie Beniamina. Dla wymuszenia na nim wyparcia się wiary w Chrystusa zastosowano wobec niego najokrutniejsze męki: w paznokcie i inne miejsca wielokrotnie wbijano mu kolce. Kiedy zaś Święty nie załamał się, stracono go publicznie w 424 r. poprzez wbicie na pal obwiązany – dla zwiększenia cierpień – pętlami ze sznura. 

***

1 KWIETNIA PONIEDZIAŁEK WIELKANOCNY: 
Święty Hugo, biskup, 1053-1132, Francja. Miał tak pobożnego ojca, że ten po zabezpieczeniu bytu swoim dzieciom wstąpił do surowego zakonu kartuzów. Hugo, oddany do szkoły katedralnej w Valance, nie dawał swoim uboższym kolegom poznać swojego pochodzenia. Był dla wszystkich uczynny i życzliwy. Budował również kolegów niezwykłą pobożnością. Święty Hugo

Miał zaledwie 27 lat, kiedy został biskupem. Okazał się jednak dojrzały, tak w cnocie, jak i w sztuce rządzenia. Rychło też pozyskał sobie zaufanie wiernych i miejscowego duchowieństwa. Sam popierał zakony; wśród nich szczególnie troskliwą opieką otoczył nowo powstały w jego diecezji zakon kartuzów, najsurowszy z dotychczasowych, założony przez św. Brunona (+ 1101). Św. Robertowi (+ 1110) dopomagał w reformie benedyktynów i w założeniu nowej zakonnej rodziny – cystersów. Żył w wielkiej przyjaźni także ze św. Bernardem z Clairvaux (+ 1153).

Swoimi poczynaniami Hugo naraził się królom francuskim: Henrykowi IV i Henrykowi V, którzy rościli sobie pretensje do „opieki” nad Kościołem.  Przez cały okres posługi pasterskiej pragnął podjąć życie zakonne. Daremnie jednak błagał tak swojego metropolitę, jak i papieży o zwolnienie go z obowiązków pasterza diecezji. Dopiero papież Innocenty II dał mu upragnione zwolnienie w roku 1132, gdy Hugo miał 79 lat. Tak więc dopiero po 45 latach rządów Hugo mógł spełnić swoje marzenia. Udał się do Wielkiej Kartuzji (La Grande Chartreuse), w pobliżu Grenoble, którą uposażył dla św. Brunona. Nie było mu jednak dane cieszyć się tam długim pobytem. Zmarł na rękach ukochanych mnichów i wśród ich modlitw 1 kwietnia 1132 roku. Przez całe życie Hugo zmagał się ze straszną pokusą bluźnierstwa. Po radę miał zwrócić się aż do samego papieża, który wyjaśnił mu, że to działanie szatańskie, z którym należy walczyć.

Święta Maria Egipcjanka, pustelnica, zm. 327, Egipt. Imię Marii Egipcjanki było niegdyś głośne na Wschodzie. Pisali o niej św. Cyryl Aleksandryjski (+ 444), św. Zozym (w. VI) i św. Sofroniusz (+ 638).

Kiedy miała zaledwie 12 lat, uciekła z domu rodzinnego i udała się do Aleksandrii, aby tam wieść życie rozpustne. Oddawała się rozpuście i nigdy nie odmawiałam nikomu, kto ją chciał. Gdy zaś ludzie z owych stron odpływali do Jerozolimy, by tam hołd oddać Krzyżowi świętemu, prosiła marynarzy, by mi tam pozwolili pojechać ze sobą. A kiedy zapytali ją o zapłatę, odparła im: Nie mam czym wam zapłacić, bracia, ale możecie mieć za zapłatę ciało moje. Tak tedy wzięli mnie ze sobą i ciało moje było im zapłatą.Synaksarion V niedzieli Wielkiego Postu. Świętej Marii Egipcjanki – Radio Orthodoxia 102,7FM

Przyszła jednak godzina opamiętania. W uroczystość Znalezienia Krzyża Świętego udała się do Jerozolimy, by przypatrzeć się obrzędom kościelnym. Kiedy zamierzała wejść do bazyliki Grobu Pańskiego, została jakąś niewytłumaczalną siłą odepchnięta. Miało się to powtórzyć kilka razy. Przerażona, ujrzała nad wejściem do bazyliki wizerunek Matki Bożej. Wtedy zawołała: „Matko miłosierdzia! Skoro odrzuca mnie Twój Syn, Ty mnie nie odrzucaj! Pozwól mi ujrzeć drzewo, na którym dokonało się także moje zbawienie”.

Usłyszała wtedy wewnętrzny nakaz, by iść na pustynię, nad rzekę Jordan i tam spędzić na pokucie resztę swojego życia. Przyrzekła to uczynić – i odtąd bez żadnej przeszkody mogła wejść do bazyliki, by uczestniczyć w nabożeństwie. Przez lat 47 wiodła życie niezwykle umartwione na pustyni, na którą udała się około roku Pańskiego 280.  Przez 17 pierwszych lat na tej pustyni cierpiałam pokusy cielesne-tyle ile wcześniej oddawała się rozpuście. Miał ją przypadkowo odnaleźć kapłan, św. Zozym, który przyniósł jej po odbytej spowiedzi Komunię świętą. Zawołała wówczas słowami starca Symeona: „Teraz, o Władco, pozwól odejść służebnicy Twojej w pokoju według słowa Twego, bo oczy moje ujrzały Twoje zbawienie” (por. Łk 2, 29-30). Kiedy Zozym przyszedł do niej na drugi rok, by pokrzepić ją Ciałem Pańskim, Maria już nie żyła. Legenda głosi, że podobnie jak ciało św. Pawła Pustelnika pochowały w ziemi lwy, tak i Marii miały tę przysługę wyświadczyć.

 Jest patronką nawróconych jawnogrzesznic i rozpustnic.

Święty Noniusz Alwarez PereiraNACZELNY DOWÓDCA WOJSK PORTUGALSKICH

Święty Noniusz Alwarez Pereira, karmelita-brat zakonny, 1360-1431, Portugalia. Mając 17 lat, ożenił się z Eleonorą de Alvim. Już cztery lata wcześniej rozpoczął służbę rycerską. Brał udział w powstrzymaniu inwazji kastylijskiej. Dał się wtedy poznać jako odważny i impulsywny młodzieniec, co zapowiadało szybki rozwój jego kariery. Kiedy w 1383 r. zmarł król Ferdynand I Burgundzki, nie zostawiając po sobie dziedzica, niepodległość Portugalii była bardzo krucha. Noniusz jako jeden z pierwszych poparł starania brata zmarłego króla, Jana, mistrza zakonu Avis, o objęcie tronu. Jan, po swoim zwycięstwie nad Kastylijczykami w kwietniu 1384 r., mianował Noniusza protektorem i naczelnym dowódcą wojsk portugalskich.

W 1423 r., po śmierci żony, Noniusz porzucił życie rycerskie i dworskie i wstąpił jako brat do zakonu karmelitów w ufundowanym przez siebie klasztorze w Lizbonie. Przyjął wtedy imię Noniusza od Świętej Maryi. Zasłynął z gorliwej modlitwy, praktyk pokutnych i synowskiego oddania się Maryi. Pełnił też liczne dzieła miłosierdzia, szczególną troską otaczając osierocone dzieci.

23 stycznia 1918 r. papież Benedykt XV beatyfikował go, stawiając go za wzór wszystkim walczącym w pierwszej wojnie światowej. W roku 1940 papież Pius XII ogłosił dekret, otwierający drogę do kanonizacji Noniusza. Ze względów dyplomatycznych kanonizacja Noniusza odbyła się dopiero 26 kwietnia 2009 r.

***

2 KWIETNIA WTOREK W OKTAWIE WIELKANOCNEJ: ŚW. FRANCISZEK Z PAOLI, FRANCISZKANIN-MINIMITA, 1416-1507, ITALIA-FRANCJA. Pochodził z ubogiej, ale głęboko religijnej rodziny. Rodzice wyprosili sobie syna żarliwą modlitwą do św. Franciszka z Asyżu. W podzięce dali więc synowi imię Franciszek. Spełniając uczyniony ślub, oddali go do klasztoru franciszkanów, kiedy Franciszek miał zaledwie 12 lat.

Nie wiadomo, dlaczego Franciszek już po roku opuścił klasztor w S. Marco Argentano i wrócił do domu. Gdy miał 13 lat, odbył ze swymi rodzicami pielgrzymkę po najsławniejszych wówczas sanktuariach Włoch: Asyżu, Monte Cassino, Loreto, Monte Luco koło Spoleto i Rzymie. W Wiecznym Mieście pełen smutku patrzył na przepych duchowieństwa. Kiedy pewnego dnia ujrzał przejeżdżającego we wspaniałej karocy w otoczeniu licznej służby kard. Juliana Cezarini, zawołał na głos oburzony, że nie ma w tym ani śladu ewangelicznego ubóstwa. Wtedy kardynał zatrzymał się i odpowiedział chłopcu, że nie czyni tego z pychy, ale że taki jest powszechny zwyczaj, iż dygnitarze świeccy i kościelni jadą w odpowiedniej dla ich godności oprawie.

Po powrocie do Paoli Franciszek założył w pobliżu miasta pustelnię i oddał się w niej bardzo surowemu życiu. Powoli zaczęli do niego dołączać uczniowie i tak powstała nowa rodzina zakonna braci „najmniejszych” – „minimitów” (Ordo Fratrum Minimorum – OM). Do trzech ślubów zakonnych dołączył Franciszek ślub czwarty: zachowania przez całe życie postu od mięsa i nabiału. Obecnie do rodziny zakonnej eremitów św. Franciszka należą minimici, minimitki oraz tercjarze minimiccy. Żywił szczególne nabożeństwo do Męki Pańskiej, Imienia Jezus i Matki Bożej.

Pan Bóg obdarzył Franciszka darem czynienia cudów. Miał m.in. wskrzesić Mikołaja, syna swojej siostry Brygidy. Podanie głosi, że kiedy statek nie chciał zabrać go na Sycylię, gdzie miał założyć nowy klasztor, przepłynął z Italii na tę wyspę na swoim płaszczu. W ikonografii, związanej z Franciszkiem, legenda ta ma silne odbicie. Dzięki sławie świętości życia i cudów mnożyły się także fundacje nowych klasztorów w Europie.

O wielkim mężu dowiedział się także król francuski, Ludwik XI, kiedy był ciężko chory, i zaprosił go do siebie w nadziei, że Franciszek go uzdrowi. Na żądanie papieża Sykstusa IV Franciszek udał się do Paryża. Nie uzdrowił wprawdzie króla, ale przysposobił go do chrześcijańskiej śmierci, tak że na jego ręku spokojnie oddał ducha Bogu (1483). Z tej okazji skorzystał Franciszek i także na ziemi francuskiej założył kilka klasztorów swojego zakonu. Franciszek został doradcą króla Karola VIII. Jako asceta wzorował się na doświadczeniach ojców pustyni. 

Wiele miast ogłosiło św. Franciszka z Paoli za swojego patrona i orędownika, między innymi Tours, Frejus, Turyn, Genua i Neapol. Królestwo Neapolu, Sycylii i Kalabrii ogłosiło go jako swojego głównego patrona. W 1943 roku papież Pius XII proklamował św. Franciszka z Paoli patronem marynarzy włoskich, wioślarzy, żeglarzy. Uważany jest także za patrona grzeszników powracających do Pana Boga, skazanych na śmierć i umierających. Dzień jego dorocznej pamiątki bywa bardzo uroczyście obchodzony w południowej Italii. Na pamiątkę tego, że na płaszczu miał przedostać się z Włoch na Sycylię, urządza się nad morzem barwną procesję z figurą Świętego.

Wzywany w obronie przed ogniem i bezpłodnością.

Witraż z jego wizerunkiem znajduje się m.in. w ołtarzu głównym kościoła pw. św. Jadwigi Śląskiej w Ząbkowicach Śląskich.

***

3 KWIETNIA ŚRODA W OKTAWIE WIELKANOCNEJ: ŚW. RYSZARD DE WYCHE, BISKUP, 1197-1253, ANGLIA. Jako młodzieniec musiał zająć się administracją majątku rodzinnego. Odrzucił propozycje małżeńskie i po uporządkowaniu stanu majątkowego rodziny udał się na studia uniwersyteckie do Oxfordu. Po ukończeniu studiów swoją wiedzę pogłębiał na uniwersytetach w Paryżu i Bolonii. Miał 38 lat, kiedy wybrano go rektorem uniwersytetu w Oksfordzie. Wkrótce potem, w 1237 r., został mianowany kanclerzem prymasa Anglii, św. Edmunda.

Na stanowisku rektora Ryszard zasłużył się pracą nad podniesieniem poziomu uniwersytetu w Oxfordzie tak, że wśród wszystkich uniwersytetów Europy zajmował on odtąd czołowe miejsce. Jako prawa ręka prymasa Anglii przyczynił się natomiast do przeprowadzenia koniecznych reform. Bronił także odważnie praw Kościoła wobec króla, Henryka III.Święty Ryszard de Wyche

Papież Innocenty IV potwierdził w Lyonie wybór Ryszarda, a nawet osobiście udzielił mu sakry biskupiej.Na wiadomość o tym król z zemsty zagarnął biskupowi wszystkie dobra, nawet jego własne mieszkanie. Biskup zamieszkał więc po powrocie u jednego z proboszczów, w Tarring. By jednak nie być gospodarzowi ciężarem, w wolnej chwili pomagał mu przy uprawie roli. Trwało to dwa pełne lata, aż król, zagrożony klątwą papieską, oddał biskupowi dom i dobra biskupie.

Zarządzenia, jakie pozostawił Ryszard, świadczą o jego gorliwości pasterskiej. Szczególnie troskliwą opieką otaczał św. Ryszard kapłanów steranych wiekiem i chorobą. Starał się zapewnić im możliwie najlepszą pomoc. W średniowieczu grób św. Ryszarda należał do najliczniej uczęszczanych miejsc pielgrzymkowych w Anglii. Niestety, Henryk VIII nakazał zniszczyć grobowiec św. Ryszarda jako bojownika o niezależność Kościoła od władzy świeckiej.

***

4 KWIETNIA CZWARTEK W OKTAWIE WIELKANOCNEJ: ŚW. IZYDOR Z SEWILLI, BISKUP I DOKTOR KOŚCIOŁA, 560-636, HISZPANIA. Pochodził z rodziny, która dała Kościołowi dzieci wyniesione do chwały ołtarzy – św. Leonarda i św. Fulgencjusza, braci św. Izydora, oraz św. Florentynę – ich siostrę. Legenda głosi, że przy jego narodzinach rój pszczół osiadł mu na ustach i zostawił na nich słodki miód. Miała to być zapowiedź daru niezwykłej wymowy, jaką szczycił się Izydor. 
Święty Izydor z Sewilli
Fundator kościołów, klasztorów, szkół i bibliotek. Zabiegał o podniesienie poziomu intelektualnego i duchowego kleru. Zapamiętano go jako człowieka wyjątkowego miłosierdzia. Był znakomitym pisarzem. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę literacką. Św. Braulion, jego uczeń i sekretarz, wymienia ponad 20 zostawionych przez Izydora dzieł. Zwalczał w nich arianizm, zostawił wykład prawd wiary i moralności, pisał o dziejach Gotów i Wandali, którzy opanowali jego kraj. Święty zadziwia rozległością tematyki i podejmowanych problemów. Jego największym dziełem jest dwudziestotomowy Codex etimologiarum – pierwsza próba naukowej encyklopedii, syntezy wiedzy, jaką posiadano za jego czasów.

Wyjątkowa była jego śmierć. Kazał zanieść się do katedry i w obecności biskupów pomocniczych, kapłanów i ludu zdjął swoje szaty biskupie, a wdział pokutny wór, głowę posypał popiołem i zalany łzami odbył spowiedź publiczną. Błagał, by mu odpuszczono jego przewiny i zaniedbania, i by się za niego modlono. Potem przyjął Komunię świętą pod dwoma postaciami i pożegnał się ze wszystkimi pocałunkiem pokoju. Zaniesiony do swojej ubogiej izby po 4 dniach oddał Bogu ducha 4 kwietnia 636 roku, gdy miał 82 lata.

Jest patronem Hiszpanii i Sewilli. Uznawany jest także za patrona programistów i internautów, gdyż, jak się uważa, stworzył pierwszą w dziejach bazę danych.

***

5 KWIETNIA PIĄTEK W OKTAWIE WIELKANOCNEJ: ŚW. WINCENTY FERRARIUSZ, DOMINIKANIN, 1350-1419, HISZPANIA. Od wczesnej młodości bardzo pobożny, pościł we wszystkie środy i piątki, szczególnie rozważając w te dni Mękę Pańską. Pomagał wraz z rodzicami biednym i potrzebującym, rozdając szczodre jałmużny. Otrzymał część majątku, ale rozdał wszystko biednym w ciągu zaledwie czterech dni.

Robił bardzo szybkie postępy w doskonaleniu swego charakteru, przyjmując za wzór św. Dominika, wiele czasu spędzał na modlitwie i czytaniu Pisma Świętego. 

Podjął surową dyscyplinę życia duchowego, którego piękne świadectwo pozostawił w traktacie De vita spirituali. Oddawał się kaznodziejstwu, najpierw na dworze papieża w Awinionie, a później w południowej Francji i we Włoszech. Posługę tę pełnił aż do roku 1399. Wtedy nastąpił nagły zwrot w życiu Wincentego. W czasie choroby, która wydawała się beznadziejna, miał wizję św. Dominika i św. Franciszka, którzy uzdrowili go i polecili głosić Ewangelię na całym świecie. Polecili mu przepowiadanie narodom Sądu Ostatecznego.
Święty Wincenty Ferreriusz
Napisał natychmiast list do Benedykta XIII z prośbą o upoważnienia konieczne do nowej misji. Po ich otrzymaniu oddał się wyłącznie kaznodziejstwu wędrownemu. Podjął w ten sposób wielką misję, przemierzając Europę i wzywając do pokuty. Obdarzony darami Ducha Świętego oraz zaopatrzony w apostolskie pełnomocnictwa, przemawiał na placach, bo żadne kościoły nie mogły pomieścić gromadzących się tłumów. Swoją charyzmą budził zachwyt, ale i sprzeciw. Pracował na rzecz jedności podzielonego przez schizmę Kościoła. Szła za nim sława wielkich cudów. Obok rzesz wielbicieli miał Wincenty także swoich zawziętych wrogów. Zarzucano mu demagogię, ogłupianie ludu, wprost nawet opętanie. 

Niestrudzony misjonarz głosił kazania w Aragonii, Kastylii, Italii, Francji, Anglii, Irlandii i Szkocji. Jego kazania wywarły wielki wpływ na św. Małgorzatę z Sabaudii i św. Bernardyna ze Sieny. Św. Wincenty zawsze na swoich misjach miał ze sobą kapłanów do słuchania spowiedzi i sprawowania Mszy Św., woził ze sobą organy i śpiewaków, aby Msze miały jak najuroczystszą oprawę. Dbał o naukę katechizmu wśród wiernych. I chociaż posługiwał się dialektem walenckim, rozumieli go ludzie różnych narodowości. Ówcześni biografowie utrzymywali, że posiadł dar języków, a pogląd ten podzielał Mikołaj Clemangis z Uniwersytetu Paryskiego, naoczny świadek owego fenomenu.

Nawrócił około ośmiu tysięcy Maurów i wielu Żydów, jeden z nawróconych został nawet biskupem w Kartagenie.

Wiódł bardzo surowy tryb życia – spał pięć godzin na twardym łożu, resztę nocy poświęcając modlitwie i czytaniu Pisma Świętego. Rankiem, po odśpiewaniu Oficjum wygłaszał dwa lub trzy kazania, potem błogosławił wiernych.

Podróżując po Europie zawsze miał przy sobie krzyż, wysoki, drewniany, który zastępował mu laskę i który zawsze wbijał w ziemię lub stawiał przy ambonie.

Czując zbliżającą się śmierć przyjął Sakramenty Święte, kazał czytać sobie Mękę Pańską, zmówił psalmy pokutne i spokojnie zasnął w Panu, w środę Wielkiego Tygodnia,

Zostawił po sobie kilka drobnych pism, m.in. Traktat przeciwko schizmie, Traktat przeciwko Żydom, Traktat dla tych, którzy cierpią pokusy przeciwko wierze. Jest patronem Walencji, Vannes, dobrego małżeństwa, dobrej śmierci, ceglarzy, budowniczych, murarzy, hydraulików, przetwórców ołowiu, producentów dachówek i kafli. Wzywany bywa także w obronie przed epilepsją, bólami głowy i gorączką, w bezpłodności. W zakonie dominikańskim w imię św. Wincentego udzielało się specjalnego błogosławieństwa chorym i poświęcało się dla nich wodę. Ku czci Świętego odprawiano przed jego świętem nabożeństwo siedmiu piątków, podczas których należało przyjąć Komunię św.

Wstawiennictwu św. Wincentego przypisywane jest opanowanie epidemii cholery w Neapolu w 1836 roku.

O ile pamiętam przy jednym z ołtarzy bocznych w Krzeszowie znajduje się figura św. Wincentego.

DZIĘKI NIEJ POJAWIŁA SIĘ UROCZYSTOŚĆ BOŻEGO CIAŁA

Błogosławiona Julianna z Mont Cornillon, augustianka-pustelnica, 1192-1258, Belgia. Podczas pobytu w klasztorze doznawała wizji mistycznych. Pod ich wpływem, już jako przełożona, wystąpiła do miejscowego biskupa o wprowadzenie święta Bożego Ciała. Po raz pierwszy obchodzono to święto w 1247 r. w Liege. Miejscowy archidiakon, Jakub Pantaleon, był szczególnym orędownikiem nabożeństwa do Ciała Chrystusa. Kiedy został papieżem, przyjmując imię Urbana IV, wprowadził święto Bożego Ciała jako obowiązujące w całym Kościele. Bł. Julianna nie doczekała tego faktu. Usunięta z funkcji przełożonej, spędziła resztę życia jako rekluza – pustelnica zamurowana w swej celi. 

Święta Katarzyna Thomas, dziewica, 1533-1574, Hiszpania. W młodym wieku straciła rodziców. Wychowali ją krewni. Musiała pracować jako służąca i pasterka – jej dzieciństwo trudno zaliczyć do udanych. Pochodziła ze wsi, dlatego nie mogła spełnić swojego marzenia, by oddać swe życie Bogu i zostać zakonnicą. Dopiero po kilku próbach przyjęto ją do klasztoru augustianek św. Marii Magdaleny w Palmie. Jej świętość nie pozostała zbyt długo nieznana. Miała częste wizje św. Antoniego z Padwy, św. Katarzyny Aleksandryjskiej i aniołów. Chociaż bardzo starała się, aby jej nadzwyczajne dary nie uniemożliwiały codziennej posługi, ostatnie lata życia spędziła w ekstazie. Jej kult jest szczególnie żywy w Valldemossa – na ścianach wielu domów i murach widnieją ceramiczne, kolorowe kafle ze scenami z jej życia i prośbą o jej wstawiennictwo. 
Święta Maria Krescencja Höss
Święta Maria Krescencja Höss, III Zakon św. Franciszka, 1682-1744, Niemcy. Mimo trudności ze strony rodziny i wątpliwości przełożonego, została przyjęta do Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego; rok później złożyła śluby.

Swoim współsiostrom zalecała troskę o ciszę, rekolekcje i duchowe czytanie, szczególnie Ewangelii. Nauczycielem i Mistrzem ich życia duchowego miał być Chrystus Ukrzyżowany. Siostra Maria była też mądrą i roztropną doradczynią dla wszystkich, którzy zwracali się do niej po pomoc i pociechę, o czym świadczą liczne zachowane listy.

Nie przyjmowała do wspólnoty wszystkich, którzy tego pragnęli, tłumacząc to słowami: „Bóg chce, by ta wspólnota była bogata w cnotę, a nie w dobra doczesne”. Głównymi punktami jej programu odnowy domu były: nieograniczone zaufanie do Bożej Opatrzności, gotowość do pełnienia aktów służących życiu wspólnemu, umiłowanie milczenia oraz nabożeństwo do Jezusa Ukrzyżowanego, Eucharystii i Matki Najświętszej.

***

6 KWIETNIA SOBOTA W OKTAWIE WIELKANOCNEJ:
Święty Wilhelm z Paryża, opat, 1122(1123)-1203, Francja. Jego przykładne życie nie podobało się innym księżom. Próbowali za wszelką cenę pozbyć się go ze swego grona.Święty Wilhelm z Paryża, opat

Sława Wilhelma dotarła do uszu biskupa Absaloma z Roskilde w Danii. W 1161 r. wysłał on do Wilhelma poselstwo z zaproszeniem do podjęcia trudu reformy klasztoru św. Tomasza w Eskilsø w jego diecezji. Przystał na tę propozycję. Został opatem tego klasztoru. Pomimo trudności wynikających z biedy i oporu dotychczasowych członków wspólnoty, zdołał zreformować klasztor i przywrócić w nim regułę św. Augustyna. 

Wilhelm uświęcił się poprzez życie modlitwy i surowe umartwienia, które towarzyszyły cierpieniu wynikającemu z surowego klimatu i ubóstwa. Nosił włosienicę, spał na gołej ziemi i codziennie pościł. Ilekroć zbliżał się do ołtarza, zalewał się łzami, ofiarując siebie Bogu w duchu adoracji.

Święty Prudencjusz, biskup Troyes, zm. 861, Hiszpania-Francja. 
Pierwotnie nosił imię Galendo (Galindo). Był kapelanem na dworze Ludwika I Pobożnego, gdzie dla cesarzowej Judyty ułożył Florilegium z psalmów. W 843 r. został biskupem w Troyes. Był współautorem roczników frankijskich (Annales Bertiniani), które pisał od roku 835 aż do końca życia. Był także redaktorem wskazówek do Pisma Świętego. Po reorganizacji życia kościelnego przeszedł do obozu przeciwników królewskich. 

NIE MOGŁA ŻYĆ BEZ MSZY ŚW.

Błogosławiona Pierina Morosini, III Zakon św. Franciszka, męczennica, 1931-1957, Italia. Jej ojciec, Rocco Morosini, był nocnym stróżem w jednej z miejscowych fabryk, a matka, Sara Noris, zajmowała się rodziną liczącą dziewięcioro dzieci. Pierina była pierworodną córką. Rodzina była pełna modlitwy, której dzieci nauczyły się od bardzo religijnych rodziców. Często modliły się o łaskę, by raczej umrzeć niż obrazić Pana Boga.

Pierina, gdy ukończyła 6 lat, codziennie chodziła do kościoła, choć dopiero po roku przystąpiła do Pierwszej Komunii świętej. Wstawała codziennie rano, około godz. 5.00, i ścieżką dla mułów, wijącą się w górach, poprzez las kasztanowy, około pół godziny szła do kościółka parafialnego, by uczestniczyć we Mszy świętej. Wówczas celebrowano ją o 6.00 rano. Wracała do domu na śniadanie, a potem znowu szła do wioski, by od 9.00 brać udział w zajęciach szkolnych.
Błogosławiona Pierina Morosini, dziewica i męczennica - maika.pl
W miarę jak dzieci podrosły, mama zabierała wszystkie dzieci rano do kościoła. Trzeba było mieć wiele odwagi, aby to uczynić w tamtym czasie. Pierina, podobnie jak św. Maria Goretti, na której przez większość życia będzie się wzorować, stała się dla sióstr i braci drugą mamą. Brała udział w pracach domowych, pomagała w kuchni, szyła lub robiła na drutach ubranka dla rodzeństwa. Jej mama opowiadała później, że nie pamięta, by Pierina była kiedykolwiek nieposłuszna lub żeby krytykowała otrzymane polecenie. Mawiała o niej: „Mieć taką córkę – to łaska od Pana!”

Pierina była także najlepszą uczennicą w klasie, nie tylko na lekcjach religii, lecz we wszystkich innych przedmiotach. Miała wyjątkowe uzdolnienia. Bardzo chciała się uczyć, będąc jednak najstarszym dzieckiem w rodzinie wielodzietnej i z powodu ubóstwa zrezygnowała z tego marzeniaTo poświęcenie wiele ją kosztowało. Kiedy miała 11 lat, mama wysłała ją na naukę do krawcowej w sąsiedztwie. Bardzo szybko nauczyła się tego fachu.

W wieku 15 lat Pierina zaczęła zarabiać na życie. Pomagała rodzicom utrzymać rodzinę. Wkrótce ojciec, z powodu słabego zdrowia, musiał zrezygnować z pracy. Pierina podjęła pracę w przędzalni bawełny w Albino, w odległości kilku kilometrów od Fiobbio. Pracowała na dwie zmiany – jeden tydzień od 6.00 do 14.00, a następny od 14.00 do 22.00. Droga do domu zajmowała jej około godziny pieszo. Wstawała około 4.00, żeby uczestniczyć choćby w części Mszy świętej, bo tylko gdy rozpoczynała pracę o 14.00, mogła uczestniczyć w całej Eucharystii. Gdy ktoś jej radził, by zrezygnowała z takiego trybu życia, odpowiadała, że „nie może żyć bez Mszy świętej”.

Nieliczne wolne chwile poświęcała na czytanie pobożnych lektur i żywotów świętych. Najczęściej czytała o życiu Marii Goretti. Jej dzieje znała na pamięć.  Znajdowała jeszcze czas na odwiedzenie chorych. Z umiłowania pokuty i ubóstwa wstąpiła do III Zakonu św. Franciszka. Poświęciła się też całkowicie Panu, składając trzy śluby: dziewictwa, ubóstwa i posłuszeństwa. Śluby te odnawiała dwukrotnie w ciągu roku: w święto Niepokalanego Poczęcia oraz w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Jedną z wielkich radości jej życia była pielgrzymka do Rzymu w 1947 roku, na beatyfikację małej męczennicy z Nettuno. Pierina miała wtedy 16 lat. Po usłyszeniu słów papieża Piusa XII powiedziała do swoich przyjaciółek: „Jaka by to była radość dla mnie umrzeć jak Maria Goretti!” 

Potrafiła cierpieć i przyjmowała każde cierpienie jako dar od Boga. Raz zraniła się w nogę przy warsztacie tkackim. Kiedy rana uległa zakażeniu, cierpiała ogromnie, musząc pozostać w szpitalu przez miesiąc. Nie skarżyła się. Innym razem zraniła rękę, przecinając ścięgno kciuka. Z tego powodu cierpiała aż do śmierci, ale i z tej przyczyny nigdy się nie żaliłaPewnego wieczora wracała do domu w czasie gołoledzi. Jej matka powiedziała, że z powodu uciążliwej pogody musiałaby pójść jeszcze raz na zakupy do wioski. Mimo zmęczenia Pierina zaraz wyszła, by zrobić zakupy.

Nadszedł dzień 4 kwietnia 1957 roku. Pierina pracowała wtedy od 6.00 do 14.00. Jak co dnia rano przyjęła Komunię świętą i uczestniczyła w części Mszy świętej. Zatrzymała się w wiosce zaledwie na chwilę, by zrobić zakupy, potem wyszła na drogę prowadzącą do domu. Zazwyczaj przychodziła do domu między 15.00 a 15.10. Kiedy minęła godzina 15.30, a jej jeszcze nie było w domu, jej brat Santo zaczął się niepokoić. Poszedł w stronę wioski. Jego oczom ukazał się zaskakujący widok. Znalazł siostrę leżącą na środku ścieżki.

Nie było świadków tego zdarzenia. Zbrodnię odtworzono stopniowo. Niektóre szczegóły podał zabójca, zatrzymany 20 dni później. Był nim dwudziestoletni chłopak. Przyznał, że od roku obserwował Pierinę. Ponieważ tego dnia podążał za nią z tak wielką natarczywością, że nie pozostawiała ona wątpliwości co do natury jego zamiarów, dziewczyna podniosła kamień, by się bronić. On odebrał jej kamień i uderzył ją w głowę. Dziewczyna zrobiła jeszcze kilka kroków, po czym upadła na ziemię. W tym stanie znalazł ją brat. Wydawała się rozumieć, co do niej mówił, lecz aż do śmierci nie potrafiła już wypowiedzieć ani słowa. Wezwany natychmiast proboszcz, przekonawszy się, że Pierina była przytomna, udzielił jej sakramentów. Potem zawieziono ją do szpitala w Benewencie. Rany głowy były tak poważne, że nie udało się jej uratować. Młoda męczennica odeszła na spotkanie ze swą świętą przyjaciółką, Marią Goretti, w dniu 6 kwietnia 1957 roku.

W dniu 9 kwietnia 1983 roku przeniesiono ciało Pieriny z cmentarza do kościoła parafialnego. Przy tej okazji stwierdzono, że jej ciało zachowało się w doskonałym stanie. 

Kto wytrwał to gratuluję 😀 Wszystkim czytelnikom, zwłaszcza, którzy tu dotarli z serca błogosławię:        

 BENEDICAT TIBI OMNIPOTENS DEUS PATER+ET FILIUS+ET SPIRITUS SANCTUS+AMEN. 

                                                      A.M.D.G.                                               
                                        „Idźcie do śś. Maryi i Józefa”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.