4 GRUDNIA: Św. Barbara, Św. Jan Damasceński, Bł. Archanioł Canetoli, Bł. Adolf Kolping, Bł. Piotr ze Sieny, Św. Jan Calabria.

ŚW. BARBARA, DZIEWICA I MĘCZENNICA, ZM. 305. Zginęła w Nikomedii. Stamtąd pochodziła m.in. św. Natalia. Była pięknąŚwięta Barbara córką bogatego poganina Dioskura z Heliopolis w Bitynii (Azja Mniejsza). Ojciec wysłał ją na naukę do Nikomedii. Tam zetknęła się z chrześcijaństwem. Prowadziła korespondencję z wielkim filozofem i pisarzem Orygenesem z Aleksandrii. Pod jego wpływem przyjęła chrzest i złożyła ślub czystości.

Ojciec dowiedziawszy się o tym, pragnąc wydać ją za mąż i złamać opór dziewczyny, uwięził ją w wieży. Jej zdecydowana postawa wywołała w nim wielki gniew. Przez pewien czas Barbara była głodzona i straszona, żeby wyrzec się wiary. Kiedy to nie poskutkowało, ojciec zaprowadził ją do sędziego i oskarżył. Sędzia rozkazał najpierw Barbarę ubiczować, jednak chłosta wydała się jej jakby muskaniem pawich piór. W nocy miał ją odwiedzić anioł, zaleczyć jej rany i udzielić Komunii św. Potem sędzia kazał Barbarę bić maczugami, przypalać pochodniami, a wreszcie obciąć jej piersi. Chciał ją w takim stanie pognać ulicami miasta, ale wtedy zjawił się anioł i okrył jej ciało białą szatą.

Wreszcie sędzia zrozumiał, że torturami niczego nie osiągnie. Wydał więc wyrok, by ściąć Barbarę mieczem. Wykonawcą tego wyroku miał się stać ojciec Barbary, Dioskur. Podobno ledwie odłożył miecz, zginął rażony piorunem.  Być może tak nietypowa śmierć, zadana ręką własnego ojca, rozsławiła cześć św. Barbary na Wschodzie i na Zachodzie. Żywoty jej ukazały się w języku greckim, syryjskim, koptyjskim, ormiańskim, chaldejskim, a w wiekach średnich we wszystkich językach europejskich. W wieku VI cesarz Justynian sprowadził relikwie św. Barbary do Konstantynopola. Stąd zabrali je Wenecjanie w 1202 roku do swojego miasta, by przekazać je z kolei pobliskiemu Torcello, gdzie znajdują się w kościele św. Jana Ewangelisty.

Pierwszy kościół w Polsce ku jej czci wystawiono w 1262 r. w Bożygniewie koło Środy Śląskiej. Poza Polską św. Barbara jest darzona wielką czcią także w Czechach, Saksonii, Lotaryngii, południowym Tyrolu, a także w Zagłębiu Ruhry. W Nadrenii uważana jest za towarzyszkę św. Mikołaja – warto wiedzieć, że w wielu miejscach to właśnie ona obdarowuje dzieci prezentami.

Jako patronkę dobrej śmierci czcili św. Barbarę przede wszystkim ci, którzy na śmierć nagłą i niespodziewaną są najbardziej narażeni: górnicy, hutnicy, marynarze, rybacy, żołnierze, kamieniarze, więźniowie itp. Polecali się jej wszyscy, którzy chcieli sobie uprosić u Pana Boga śmierć szczęśliwą. W Polsce istniało nawet bractwo św. Barbary, patronki dobrej śmierci. Należał do niego św. Stanisław Kostka. Nie zawiódł się. Kiedy znalazł się w śmiertelnej chorobie na łożu boleści, a właściciel wynajętego przez Kostków domu nie chciał jako zaciekły luteranin wpuścić kapłana z Wiatykiem, wtedy zjawiła mu się św. Barbara wraz z aniołem, który przyniósł Komunię świętą (kłamstwem jest jakoby św. Barbara udzieliła Komunii św.). Barbara jest ponadto patronką archidiecezji katowickiej, Edessy, Kairu; architektów, cieśli, dzwonników, kowali, ludwisarzy, murarzy, szczotkarzy, tkaczy, wytwórców sztucznych ogni, żołnierzy (szczególnie artylerzystów i załóg twierdz). Jest jedną z Czternastu Świętych Wspomożycieli.

Kościoły pod Jej wezwaniem znajdują się m.in. w Walimiu, Stoszowicach, w Wałbrzychu (Stary Zdrój-bialy kościół), Pastuchowie, Gniewkowie, Nowej Rudzie.

********************************************************************************************************************

Święty Jan DamasceńskiŚwięty Jan Damasceński, kapłan i doktor Kościoła, 675-750, Syria. Kościołowi służył ogromną wiedzą i wymową. Przez długie lata był doradcą patriarchy. W sporze z obrazoburcami wystąpił w obronie obrazów. Napisał nawet osobną rozprawę w ich obronie: Rozważania apologetyczne przeciwko tym, którzy odrzucają cześć świętych obrazów. Odwiedzał poszczególne kościoły i klasztory, by stworzyć przeciwko cesarzowi (będącemu obrazoburcą) wspólny, obronny front. W tym czasie napisał drugie dzieło o wierze chrześcijańskiej, które przyniosło mu największą sławę. Wykład wiary prawdziwej był pierwszym systematycznym wykładem dogmatyki. Wywarł on ogromny wpływ na dalszy rozwój teologii i stał się podręcznikiem dogmatyki na wiele stuleci. Jest to jedno z najważniejszych pism chrześcijańskiej starożytności. Zawsze cieszyło się ogromnym autorytetem, zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Dzieło to ma charakter encyklopedyczny, cytuje zarówno Pismo Święte, jak i Ojców Kościoła, dlatego jest skarbnicą tradycji, która stała się wzorem dla średniowiecznej scholastyki na Zachodzie.

Jest uważany za ostatniego z Ojców Kościoła Wschodniego. Jego największą zasługą jest to, że zostawił syntezę nauki Ojców Kościoła. Podobną syntezę usiłowało zostawić wielu przed nim. Już św. Ireneusz z Lyonu (+ 202) w dziele Przeciwko herezjom podał wykaz najważniejszych błędów oraz odpowiedział na nie wykładem, w którym argumentował na rzecz prawdziwej nauki katolickiej. Dzieło to było pisane z pozycji wyłącznie apologetycznych, poruszało zaś jedynie prawdy wiary atakowane przez heretyków. Wielu świętych i nie tylko próbowało taką syntezę wiary napisać, ale im się do końca nie udało.

Udało się to natomiast w całej pełni św. Janowi Damasceńskiemu. Niektórzy historycy nazywali Jana z Damaszku „Tomaszem Wschodu”, sugerując, że dostarczył tworzywa do wielkiej syntezy myśli chrześcijańskiej dokonanej przez żyjącego 500 lat później Akwinatę.  Święty Jan Damasceński pisał także hymny poświęcone Matce Bożej. Był utalentowanym poetą religijnym, autorem słynnych kanonów Kościoła wschodniego. Szczególnie piękny i kunsztowny jest jego kanon na dzień Zmartwychwstania Pańskiego. Utwory te po dzień dzisiejszy używane są przez Cerkiew prawosławną. Jest patronem farmaceutów, malarzy ikon oraz obrazów świętych. Wierni modlą się do niego o pomoc w nauce śpiewu cerkiewnego oraz poprawnego i uduchowionego czytania pism religijnych. Jest też orędownikiem osób z paraliżem rąk.

****************************************************************************************************************************************

Błogosławiony Archanioł Canetoli, kapłan (kanonik regularny) 1460-1513, Italia. Trwała rywalizacja o kontrolę nad miastem między rodziną Canetoli iBłogosławiony Archanioł Canetoli Bentivoglio. W tej wyniszczającej walce zginęła cała rodzina Archanioła. Tylko jemu udało się cudem uciec. Czasem wśród nich rozpoznawał zabójców swojej rodziny. Zawsze jednak potrafił pohamować żądzę zemsty.

Był niezwykle skromny, stronił od ludzi. Święcenia kapłańskie przyjął tylko z posłuszeństwa, po nich przez kilka lat wędrował między różnymi weneckimi klasztorami. W 1498 r. uzyskał zgodę na przeniesienie się do pustelni św. Ambrożego z Gubbio, gdzie miał nadzieję poświęcić się życiu kontemplacyjnemu. Rosła sława jego świętości. Był otoczony szacunkiem i często odwiedzali go nie tylko prości ludzie, ale także możni tego świata, m.in. książę florencki Julian de Medici. Archanioł przepowiedział mu wygnanie, ale i powrót w chwale. Gdy to proroctwo się spełniło, książę nie zapomniał o skromnym pustelniku i chciał go koniecznie wynagrodzić, proponując mu godność biskupa. Wezwał go w tej sprawie do Florencji. Archanioł odmówił kategorycznie przyjęcia tej nominacji. Poprosił jedynie o specjalne odpusty dla klasztoru św. Ambrożego w Gubbio.

Nie było mu jednak dane wrócić do swojej pustelni. W drodze powrotnej z Florencji dostał tak wysokiej gorączki, że musiał zatrzymać się w Castiglione Aretino. Tam też, mimo troskliwej opieki, umarł 16 kwietnia 1513 r. 3 grudnia tego roku jego ciało zostało przeniesione do klasztoru św. Ambrożego w Gubbio, gdzie do dziś spoczywa pod ołtarzem w stanie nienaruszonym. 

***********************************************************************************************************

Błogosławiony Adolf Kolping, kapłan, 1813-1865, Niemcy. Jego ojciec, chociaż bardzo ciężko pracował, z trudem zapewniał utrzymanie żonie i pięciorgu dzieciom. W tej sytuacji Adolf nie mógł nawet marzyć o gimnazjum. Jako trzynastoletni chłopiec rozpoczął terminowanie u majstra szewskiego w rodzinnym mieście. Następnie zdobywał praktykę zawodową w różnych warsztatach, by wreszcie podjąć pracę w Kolonii. Poznał więc doskonale ówczesną sytuację czeladników i robotników w fabrykach, wyzysk, niesprawiedliwość, nienawiść i poniżenie człowieka.
Błogosławiony Adolf Kolping
Pokonując wiele trudności i przeciwności losu, w 1837 rozpoczął naukę w Kolonii i po czterech latach uzyskał świadectwo maturalne ze znakomitymi wynikami. Ukończył seminarium w Kolonii i dnia 13 kwietnia 1845 roku otrzymał święcenia kapłańskie w kościele franciszkanów.
W protestanckim mieście Wuppertal-Eberfeld, będącym ważnym ośrodkiem przemysłowym, rozpoczął pracę kapelana i katechety. Jako duszpasterz otaczał opieką wyzyskiwanych robotników i rzemieślników. Zetknął się tam też z Gesellenverein – organizacją czeladników; został duchowym opiekunem tego młodzieżowego stowarzyszenia.

W 1849 r. poprosił o przeniesienie do Kolonii i jako wikariusz tutejszej katedry założył, przy pomocy zaufanych osób, oddział Gesellenverein. To stowarzyszenie czeladników stało się – dzięki zapałowi, uporowi, poświęceniom i modlitwie Założyciela – punktem odniesienia dla wszystkich organizacji młodzieży rzemieślniczej w Europie oraz Ameryce Północnej. Dzisiaj międzynarodowa organizacja Kolpingwerk działa w 40 krajach i wciąż potrafi zdobywać młodych dla Chrystusa i przekazywać dziedzictwo swego Założyciela następnym pokoleniom.

Tworząc zrzeszenia czeladników i robotników, przełamywał ich izolację i apatię, gdyż wspólnota w wierze dawała im siłę do pokonywania codziennych trudności oraz świadomość, że są świadkami Chrystusa wobec Boga i ludzi. Przygotowywał i zachęcał młodzież do sprawowania urzędów politycznych i społecznych. Zainteresował też młodych ludzi wzorem rodziny chrześcijańskiej, w której widział pierwszą i najbardziej naturalną wspólnotę, miejsce, gdzie człowiek zdobywa wiedzę religijną i życiową, aby później – opierając się na tym fundamencie – stawiać czoła wszelkim doświadczeniom. Jak powtarzał, jeżeli rodzina będzie zdrowa, to nawet chore społeczeństwo da się jeszcze uleczyć, ale w momencie, gdy choroba ogarnie rodziny, społeczeństwo jest poważnie zagrożone.

Błogosławiony Piotr ze Sieny*******************************************************************************************************

Błogosławiony Piotr ze Sieny, tercjarz, zm. 1289, Italia. Od młodych lat słynął z dobrego humoru i robienia wielu żartów. Był producentem i sprzedawcą grzebieni – stąd jego przydomek Pettinaio (Grzebieniarz). Ożenił się, ale małżeństwo było bezdzietne, bo z żoną złożył ślub dozgonnej czystości.
Często uczestniczył we Mszy św. i nabożeństwach. Zawsze pomagał ubogim i potrzebującym, chętnie usługiwał chorym w szpitalu. W końcu sprzedał wszystkie swoje dobra, zostawiając jedynie to, co było konieczne do życia, i wstąpił do III Zakonu Franciszkańskiego. Gdy umarła żona, poświęcił się zupełnie służbie ubogim i chorym.

Odbył pielgrzymki do Rzymu, Asyżu i Alwerni. Gdy zachorował, franciszkanie ze Sieny pozwolili mu zamieszkać w klasztorze. Do końca życia prowadził bardzo ascetyczne życie, a odzywał się jedynie wtedy, gdy musiał. Dlatego w ikonografii przedstawiany jest z palcem na ustach, a biografowie nazywają go „Milczącym świętym”.

****************************************************************************************************************************************

Święty Jan Calabria, kapłan, 1873-1954, Italia. Od dzieciństwa pragnął zostać kapłanem. Ubóstwo i przedwczesna śmierć rodziców opóźniło realizację jego planów. Musiał ponadto przerwać naukę w trzeciej klasie, ponieważ został powołany do wojska. Zatrudniono go w szpitalu. Wyróżniał się dobrocią i pobożnością, dzięki niemu wielu jego współtowarzyszy i przełożonych zbliżyło się do wiary katolickiej.

Święty Jan CalabriaJuż jako student pomagał sierotom i chorym. W 1898 roku, wraz z grupą kleryków i osób świeckich, założył Pobożne Stowarzyszenie Opieki nad Ubogimi Chorymi. Przez pierwszych 6 lat posługi pracował jako duszpasterz w parafii św. Stefana w Weronie, zajmując się nadal ubogimi, chorymi i opuszczonymi. W 1907 roku został wikariuszem przy kościele św. Benedykta, gdzie szczególną opieką duszpasterską otoczył żołnierzy. Tu także w dniu 26 listopada tego samego roku założył Dom dla Dobrych Chłopców, który dał początek zgromadzeniu Ubogich Sług Bożej Opatrzności. Instytut wspomagał sieroty i ubogie dzieci, a także ludzi starych i chorych. Wkrótce powstały nowe domy na terenie całych Włoch, a później także za granicą.

Wcześniej założył żeńską gałąź zgromadzenia Ubogich Służebnic Bożej Opatrzności. Dzięki swej dobroci i mądrości był wielkim autorytetem i osobą niezwykle poważaną w wielu środowiskach ówczesnej Europy. Zwracali się do niego z prośbą o pomoc i radę duchowni i świeccy. „Każda chwila jego życia była realizacją wspaniałego hymnu św. Pawła o miłości” – napisała o Janie Calabrii w liście do papieża Pawła VI pewna Żydówka, lekarka, którą święty ukrył w przebraniu siostry zakonnej w jednym z domów zgromadzenia, by ratować ją przed prześladowaniami ze strony Niemców hitlerowskich.
W swej pracy wychowawczej Jan kierował się wspaniałym przykładem św. Jana Bosko, wielkiego wychowawcy i opiekuna młodzieży. Od niego uczył się pokornej służby ubogim dzieciom. Zmarł 4 grudnia 1954 roku. Przed śmiercią ofiarował swe życie Bogu za papieża Piusa XII, który wiele wycierpiał z powodu nieprawdziwych oskarżeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.