
3 STYCZNIA: NAJŚWIĘTSZE IMIĘ JEZUS, Św. Genowefa, Św. Józef Tomasi, Bł. Alan de Solminihac.
IMIENINY PANA JEZUSA
NAJŚWIĘTSZE IMIĘ JEZUS. Istnieje wiele imion, którymi określano Syna Bożego. Już prorok Izajasz wymienia ich cały szereg: Emmanuel (Iz 7, 14), Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju (Iz 9, 6).
Sam Jezus Chrystus da sobie nazwy: Syn człowieczy (Mt 24, 27. 30. 37. 39. 44), Światłość świata (J 8, 12), Droga, Prawda i Życie, Dobry Pasterz (J 10, 11; 14, 6) itp. Jednak imieniem własnym Wcielonego Słowa jest Imię Jezus. Ono bowiem zostało nadane Mu przez samego niebieskiego Ojca jako imię własne.
Etymologicznie hebrajskie imię Jezus znaczy tyle, co „Jahwe zbawia”. Tak więc imię było synonimem posłannictwa, celu, dla którego Syn Boży przyszedł na ziemię. Imię to nadano Synowi Bożemu w ósmym dniu po narodzeniu, który liturgicznie przypada dnia 1 stycznia.
Apostołowie zawierzyli Chrystusowej obietnicy i spełniła się ona na nich w całej pełni. W imię Chrystusa czynili cuda. Św. Piotr do napotkanego kaleki od urodzenia mówi: Nie mam srebra ani złota, ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź! (Dz 3, 6). Do zdumionego tym cudem tłumu Apostoł mówi: Przez wiarę w Jego Imię temu człowiekowi, którego widzicie i którego znacie, Imię to przywróciło siły (Dz 3, 16).
To samo wyznanie powtórzy także przed najwyższą Radą żydowską: Jeżeli przesłuchujecie nas w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że przez Niego ten człowiek stanął zdrowy… I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni (Dz 4, 10-12).
Św. Paweł Imieniu Jezusa oddaje najwyższe pochwały: Uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezus zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych (Flp 1, 8-10).
Kult Imienia Jezus ma więc głębokie uzasadnienie w Piśmie Świętym. Tekstów to potwierdzających można by przytoczyć znacznie więcej (J 14, 13-14; Dz 5, 40-41; 9, 15-16; Hbr 1, 4; Rz 10, 13; 2 Kor 5, 20; Ap 7, 1-11). Św. Paweł tak się rozmiłował w tym Najświętszym Imieniu, że w swoich pismach wymienia je aż 254 razy.
Kult Imienia Jezus jest żywy także w tradycji Kościoła. Św. Efrem, ilekroć napotkał to imię wypisane czy wyryte, całował je ze czcią.
Św. Bernardyn ze Sieny nosił ze sobą tablicę, na której złotymi głoskami był wypisany monogram Pana Jezusa; w każdym kazaniu Bernardyn adorował to Imię: „O Imię Jezusa, wyniesione ponad wszelkie imię! O Imię zwycięskie! Radości aniołów, szczęście sprawiedliwych, przerażenie potępionych… Umysł się miesza, język drętwieje, wargi niezdolne są wyrzec słowo, gdy się ma sławić Najświętsze Imię Jezusa”. Syn duchowy św. Bernardyna, bł. Władysław z Gielniowa, każde swoje kazanie rozpoczynał od Imienia Jezusa.
Św. Wawrzyniec Justynian pisze: „W przeciwnościach, w niebezpieczeństwach, w lęku – w domu, na drodze, na pustkowiu, na falach – gdziekolwiek się znajdziesz, wszędzie wzywaj Imienia Zbawiciela”.
W wieku XV powstała litania do Imienia Jezus, co dowodzi powszechności kultu tegoż Imienia. Zwyczajem powszechnym we wszystkich niemal językach świata stało się pozdrowienie chrześcijańskie: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”.
Pan Jezus ma jeszcze imię drugie, nadane Mu przez proroków i Jego wiernych wyznawców. Jest nim greckie imię Chrystus (hebrajskie – Mesjasz). Oznacza ono tyle, co „namaszczony” lub „Pomazaniec Pański”. Namaszczano w Starym Testamencie królów i arcykapłanów, a Duchem Świętym byli namaszczeni prorocy. Chrystus Pan jest Królem; jest Kapłanem (por. Hbr 4, 14 – 12, 2); jest także Prorokiem – On bowiem był celem wszystkich proroctw.
Najczęściej spotykane monogramy IHS lub grecką literę X (chi) i wpisaną w nią grecką literę P (ro) – są to dwie pierwsze litery od greckiego słowa XPISTOS, czyli Pomazaniec, Mesjasz. Ostatni symbol ma o tyle jeszcze wymowę, że wyraźnie określa, iż Chrystus stał się naszym Zbawicielem przez ofiarę krzyża. Symbol IHS natomiast wywodzi się od czasów cesarza Konstantyna I Wielkiego, kiedy to ów władca kazał na sztandarach swoich wojsk umieścić ten symbol (po roku 313). Najwięcej rozpowszechnił się też on w świecie. Często do tego symbolu dodawano inne, wieniec laurowy jako znak zwycięstwa, litery alfa i omega, co oznacza wieczność i bóstwo Jezusa Chrystusa itp.
Od wieku XV bardzo popularny stał się monogram Pana Jezusa, złożony z trzech liter: IHS. Jest to „zlatynizowany” skrót grecki trzech pierwszych liter greckich od imienia Jezus (wielkimi literami: IHSOYS). Wreszcie symbolem Pana Jezusa najdawniejszym, bo sięgającym wieku II, jest słowo greckie Ichthys („ryba”). Był to umowny znak rozpoznawczy dla chrześcijan w czasie prześladowań. W literach tego słowa chrześcijanie odczytywali skrót greckich słów: Jesous Christos Theou Yios Soter, co znaczy: Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel.
W Starym Testamencie tak wielką czcią otaczano imię Boga, że nie wolno go było wymawiać nawet kapłanom. Przy czytaniu publicznym zamieniano imię Jahwe na określenia zastępcze: Pan, Władca itp. Cześć Imienia Bożego wymaga, aby i dziś nie wymawiać go bez potrzeby. Drugie przykazanie Dekalogu mówi wyraźnie: „Nie będziesz brał Imienia Pana Boga twego nadaremnie”.
Święto Imienia Jezus wyznaczono na pierwszą niedzielę po Nowym Roku lub gdy tej zabraknie-na 2 stycznia. (Stary kalendarz też obowiązuje, więc Pan Jezus ma imieniny 2 i 3 stycznia.)
Wg nowego kalendarza wspomnienie dowolne! (niższej rangi już nie ma) 3 stycznia. Chrześcijanie Wschodu praktykują Modlitwę Jezusową, polegającą na wielokrotnym powtarzaniu imienia Jezus, znaną od pierwszych wieków.
****************************************************************************************************************************************
Święta Genowefa, dziewica, 422-500(502),Francja. Gdy miała siedem lat, przybył do jej rodzinnej wioski św. German, biskup Auxerre, w celu zwalczania herezji Pelagiusza (który kwestionował dziedziczenie grzechu pierworodnego i potrzebę łaski uświęcającej). Dziewczynka stała wśród tłumu, który zgromadził się wokół świątobliwego przybysza. Św. German dostrzegł ją i przepowiedział, że zostanie świętą. Ofiarował jej także krzyż, z którym Genowefa nie rozstawała się nigdy.
Za zezwoleniem rodziców oddała się uczynkom pokutnym i dziełom miłosierdzia. Po śmierci rodziców udała się do Paryża, gdzie zamieszkała ze swoją matką chrzestną. Tam z rąk miejscowego biskupa otrzymała welon dziewicy poślubionej Panu Bogu. Niedługo zaczęła gromadzić wokół siebie inne kobiety i zaprawiać je do podobnego trybu życia. Utrzymywały się one z pracy swoich rąk, a wolny czas poświęcały odwiedzaniu chorych i niesieniu pomocy opuszczonym.
Prowadząc życie ascetyczne, pełne gorliwości i wyrzeczeń, Genowefa oddziaływała szeroko poprzez swoją duchowość. Kilkakrotnie stawała się wybawicielką Paryża. W roku 451 w mieście powstał popłoch na wieść o nadciągających Hunach pod wodzą Attyli – obawiano się najazdu hordy. Genowefa zachęcała do zachowania spokoju, przepowiadając, że Bóg ochroni miasto, jeśli jego mieszkańcy podejmą modlitwę i post. Rzeczywiście, Attyla skierował swoje wojsko w inną stronę. Ominął Francję i udał się do Italii. Gdy mieszkańcom Paryża groził głód, zorganizowała flotyllę rzeczną, która zaopatrzyła miasto w żywność.
Do ubogiego domku Genowefy przychodzili nie tylko ludzie prości, ale także i możni, by prosić ją o modlitwę i radę. Wśród nich znaleźli się również królowie Francji – Childeryk i Chlodwig. Pan Bóg nie szczędził Genowefie trudnych prób. Dręczyły ją liczne dolegliwości fizyczne, które znosiła z heroiczną cierpliwością. Spotykały ją niemniej przykre prześladowania ze strony przewrotnych ludzi. Okrzyczano ją nawet czarownicą i usiłowano spalić.
Obecnie miejscem jej kultu jest paryski kościół św. Stefana ze Wzgórza (St. Etienne-du-Mond), gdzie znajdują się resztki zniszczonego sarkofagu. Corocznie od 3 do 12 stycznia trwa w nim uroczysta nowenna ku czci głównej patronki miasta. Wspominane jest niezwykłe wydarzenie z 1129 r., kiedy to procesja z relikwiami św. Genowefy powstrzymała epidemię zatruć sporyszem (pasożytniczym grzybem atakującym zboża), dziesiątkującą ludność Paryża.
Genowefa jest patronką dziewic, pasterzy, producentów świec woskowych, rybaków, rzemieślników, właścicieli składów win i żołnierzy.
****************************************************************************************************************************************POLIGLOTA
NAWRÓCIŁ RABINA NA KATOLICYZM!
Święty Józef Maria Tomasi, kardynał-teatyn, 1649-1713, Italia. W domu panowała atmosfera religijna. Cztery siostry Józefa wstąpiły do benedyktynek, po śmierci męża dołączyła do nich także ich matka. Józef odrzucił możliwość robienia kariery politycznej na dworze hiszpańskim. Odnalazł w sobie wezwanie do życia zakonnego.
Tak gruntowne wykształcenie szło w parze z wielką pobożnością. Znał kilka nowożytnych języków europejskich, a oprócz nich także łacinę, grecki, arabski, hebrajski, etiopski i syro-chaldejski. Przykładem przywiązania do Kościoła i świadectwem wiary doprowadził do nawrócenia na katolicyzm swojego żydowskiego nauczyciela języka hebrajskiego, rabina Mose da Cave.
Wiedza i mądrość Józefa przyczyniły się do tego, że papież Klemens XI mianował go członkiem kilku dykasterii watykańskich. Gorliwie sprzeciwiał się postawom popularnych w tamtym czasie jansenistów i kwietystów, którzy twierdzili, że wobec Boga wystarczy zachować bierność, bo jedynie łaska Boża ma moc zbawiania i niepotrzebny jest do tego współudział ze strony człowieka. Przypominał więc o niezastąpionej roli sakramentów, wspólnej modlitwy liturgicznej i obecności Chrystusa w Najświętszym Sakramencie.
****************************************************************************************************************************************
Błogosławiony Alan de Solminihac, biskup, 1593-1659, Francja. Pochodził z zamożnej, pobożnej i patriotycznej rodziny. Chciał przyłączyć się do Rycerzy Maltańskich, aby służyć Bogu jako żołnierz. Mając 26 lat wstąpił jednak do augustiańskich kanoników regularnych w opactwie w Perigeux we Francji. W 1623 r. został przełożonym opactwa. Niestrudzenie pracował nad przywróceniem dyscypliny i dawnej obserwancji; jego reformy objęły także inne opactwa.
W 1636 r. został mianowany biskupem Cahors. Pełnił tę posługę aż do śmierci. Kontynuował dzieło odnowy klasztorów i ewangelizował parafian. W ciągu 23 lat wielokrotnie odwiedził każdą z podległych mu parafii. Założył seminarium duchowne, fundował przytułki. Przywrócił tradycyjną pobożność i szerzył kult Eucharystii. Na wzór św. Karola Boromeusza wcielał w życie reformy Soboru Trydenckiego.

