11 GRUDNIA: Św. Wicelin, Św. Damazy I, Bł. Dawid, Bł. Maria Maravillas od Jezusa.

 ŚW. WICELIN, BISKUP, 1090-1154, NIEMCY. Jeszcze w wieku młodzieńczym został sierotą. ZacząłCatholicSaints.Info » Blog Archive » Saint Vicelin of Oldenburg prowadzić wtedy hulaszcze życie. W końcu stracił dom rodzinny i udał się do pobliskiego miasta Everstein. Tam szlachetna pani, matka hrabiego Konrada, zlitowała się nad opuszczonym chłopakiem. Utrzymywała go przez pewien czas i opiekowała się nim z serdecznością. Wzbudziło to zazdrość kapłana grodu, który w rezultacie szukał tylko okazji, by go z miasta usunąć. W tym celu w obecności wielu świadków wyszydził jego brak wiedzy. Dotknęło to tak bardzo Wicelina, że natychmiast, bez pożegnania opuścił miasto. Później twierdził, że było to zrządzenie miłosierdzia Bożego. Od tej pory postanowił zająć się nauką.

Trafił do Paderborn, gdzie kształcił się u mistrza Hartmanna. Od nauki nie odciągały go ani zabawy, ani rozkosze. Wciąż tylko albo czytał, albo dyktował, albo pisał. Oprócz tego stał się gorliwym opiekunem chóru. Zrobił się bardziej pobożny i chciał służyć Bogu. Jego mistrz widząc, że uczeń pracuje ponad siły, często mówił: „Wicelinie, zbyt szybko działasz, pracuj z umiarem, albowiem jeszcze dość na to czasu, byś mógł bardzo wielu rzeczy się nauczyć”. On pamiętając o tym, że zbyt późno przyłożył się do nauki, uważał, że należy się spieszyć. Pan Bóg dał mu duże zdolności do nauki i pojętny umysł, więc szybko przerósł swoich towarzyszy i w krótkim czasie stał się pomocnikiem mistrza w prowadzeniu szkoły.

Modlił się często do Wszystkich Świętych, przede wszystkim do św. Mikołaja, którego opiece szczególniej się polecił.

***********************************************************************************************************

Święty Damazy I, papież, 305-384. W ciągu 18 lat pasterzowania (366-384) uczynił wiele dobra.
Szerzyły się wtedy liczne herezje, m.in. arianizm, macedonianizm, lucyferianizm, pryscylianizm i apolinaryzm. Błędy były nieraz tak subtelne, że trzeba było być wybitnym teologiem, by odróżnić je od prawdy. Błędnowiercy ponadto szukali zawsze oparcia u cesarzy. Święty Damazy I

Bardzo poważał św. Hieronima i dlatego polecił mu przetłumaczenie Pisma świętego na język łaciński. Istniały bowiem wówczas liczne tłumaczenia, lecz bardzo niedoskonałe. Papież chciał ustalić jeden tekst, aby stał się on obowiązującym w Kościele rzymskim. Hieronim w ciągu 30 lat wykonał to zadanie, tworząc tzw. Wulgatę. Stała się ona urzędowym tekstem Kościoła.

Był pierwszym papieżem, który nazwał biskupstwo rzymskie Stolicą Apostolską. Rozwinął kancelarię papieską i przeprowadził reformy w liturgii – za jego pontyfikatu łacina stała się głównym językiem liturgii rzymskiej.
Dzięki wpływom papieża ogłoszony został edykt, uznający chrześcijaństwo za religię państwową (28 lutego 380 r.). Damazy zajął się także sprawą uporządkowania cmentarzy i grobów męczenników. Sam będąc poetą, na wielu nagrobkach zostawił własne utwory.

W ten sposób ocalił od zapomnienia wielu świętych. Układał teksty, a na marmurze rył je Furius DionisiusBłogosławiony Dawid Philocalus. 

***************************************************************************************

Błogosławiony Dawid, cysters, 1100-1175, Italia. Już za życia słynne były jego cuda i przeżycia mistyczne. Dlatego nie budzi zdziwienia to, że zaraz po śmierci w 1179 r. rozpoczął się jego kult. Do dziś do jego grobu przybywają pielgrzymki kobiet cierpiących na niepłodność. Uważany jest też za patrona matek.

***************************************************************************************

St. Maravillas of Jesus - CARMELITANI SCALZIŚwięta Maria Maravillas od Jezusa, karmelitka bosa, 1891-1974, Hiszpania. Dziewczynka początkowo był wychowywana przez babcię, która była równocześnie jej matką chrzestną. Na życzenie matki, córeczka otrzymała imię Maria de las Maravillas (Maria od Cudów) na cześć patronki tej miejscowości.

Nauką Marii zajmowali się prywatni nauczyciele zatrudnieni przez jej rodziców. Uczyła się języków francuskiego i angielskiego oraz gry na fortepianie. Babcia podsuwała jej do czytania żywoty świętych, a ona dużo i chętnie czytała. To, co w nich wyczytała, starała się praktykować w swoim życiu, np. modliła się z rozkrzyżowanymi rękami, narzucała sobie różnego rodzaju praktyki pokutne. Podczas wakacji w San Sebastian mała markiza namówiła brata i siostrę do zabawy w ubogich. Dzieci przebrały się za żebraków i na ulicach prosiły o jałmużnę, którą potem przekazywały naprawdę biednym.

Gdy Maria zaczęła dorastać, jej opiekunem duchowym został o. López, jezuita. Od dziecka była bardzo gorliwą katoliczką. Codziennie rano uczestniczyła we Mszy św. Nie chciała też korzystać z przywilejów jej klasy. Za to z siostrą szarytką odwiedzała i udzielała pomocy materialnej ubogim rodzinom w dzielnicy nędzarzy, zwanej Las Injurias (krzywdy). Tam chętnie ubierała, karmiła i uczyła katechizmu zaniedbane dzieci.

Z jej zachowania otoczenie szybko wywnioskowało, że myśli o pójściu do zakonu. Jej surowy ojciec był temu przeciwny, chociaż sam był postrzegany jako apostoł, bo chętnie pomagał zakonom i był człowiekiem głęboko wierzącym. Mimo to musiała poczekać. Gdy chorował przed śmiercią, która nastąpiła w grudniu 1913 r., przez kilka miesięcy Maria była jego pielęgniarką. Opiekowała się nim z oddaniem dniem i nocą. Po śmierci ojca nic nie stało już na przeszkodzie w realizacji powołania Marii. Dzięki lekturze dzieł św. Jana od Krzyża i św. Teresy od Jezusa oraz osobistym kontaktom z karmelitankami postanowiła, że właśnie wśród nich jest jej miejsce.

Była niewątpliwie najaktywniejszą karmelitanką bosą XX w., porównywaną niekiedy do św. Teresy z Avila, wielkiej reformatorki Karmelu z XVI w. Była zwolenniczką powrotu do źródeł reformy terezjańskiej.

Często chorowała na zapalenie płuc, zdarzały się jej też ataki serca. Surowy tryb życia wyczerpywał jej siły fizyczne. Mimo to nie ustawała w działaniach, zwłaszcza że był to okres głębokich przemian w życiu Kościoła po II Soborze Watykańskim.

Nigdy nie narzekała, lecz gdy jej córki pytały, jak się czuje, odpowiadała: „Córki, ja nigdy dobrze się nie czułam” – i aby umniejszyć znaczenie tych słów, dodawała: „W moim wieku to normalne”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.