9 GRUDNIA: ŚW. JUAN DIEGO, Św. Leokadia, Św. Piotr Fourier.

OBJAWIENIA W GUADALUPE

Juan Diego i Matka Boża z Guadelupe. Jak „Mówiący głosem orła” został świętym - PCH24.plŚW. JUAN DIEGO, 1474-1548, MEKSYK. Rodzice dali mu indiańskie imię Cuauhtlatoatzin, które w języku Azteków znaczy „Mówiący Orzeł”. Należał do najbiedniejszej, a zarazem najliczniejszej klasy społeczności Azteków. Ciężko pracował na roli i zajmował się wyrabianiem mat w zamieszkanym przez plemię Nahua mieście Cuautitlan, zdobytym przez Azteków w 1467 r. Gdy państwo Azteków zostało podbite przez Hiszpanów (1519-1521), Juan Diego wraz z żoną Malitzin (Maria Łucja) przyjęli w 1524 r. chrzest, prawdopodobnie z rąk hiszpańskiego misjonarza, franciszkanina o. Torbio de Benavente. Otrzymał imię Juan Diego. Byli jednymi z pierwszych nawróconych Azteków. W kilka lat później, w 1529 roku, Maria Łucja zmarła, nie pozostawiając potomstwa. Po jej śmierci Juan Diego przeniósł się do swego wuja do Tolpetlac.

Juan Diego był bardzo gorliwym katolikiem. W każdą sobotę i niedzielę przemierzał pieszo kilkanaście mil ze swojej wioski do kościoła w Tenochtitlan, by uczestniczyć we Mszy św. i katechizacji. Podczas jednej z takich wypraw, w sobotni poranek 9 grudnia 1531 r., na wzgórzu Tepeyac objawiła mu się Matka Boża. Zgodnie z życzeniem Maryi, na wzgórzu wkrótce wybudowano kaplicę, w której umieszczono Jej cudowny wizerunek odbity na płaszczu Indianina. Juan Diego zamieszkał w pokoju, przygotowanym dla niego obok świątyni. Spędził tam resztę życia, opowiadając przybywającym do sanktuarium pielgrzymom o objawieniach, wyjaśniając prawdy wiary i przygotowując wielu do chrztu. Zmarł 30 maja 1548 r. w wieku 74 lat i został pochowany na wzgórzu Tepeyac.

****************************************************************************************************************************************

Święta Leokadia, dziewica i męczennica, zm. 304, Hiszpania. Według Martyrologium Rzymskiego, kiedy cesarz Dioklecjan wydał edykt prześladowczy (w rokuŚwięta Leokadia 303), namiestnik rzymski w Toledo nakazał uwięzić wszystkich, którzy jawnie przyznawali się do chrześcijaństwa albo którzy zostali jako tacy oskarżeni. Wśród nich znalazła się Leokadia, mieszkanka Toledo, dziewica. Dacjan, namiestnik, usiłował ją skłonić do odstępstwa najpierw pochlebstwem i obietnicami, potem groźbą, wreszcie tak wyszukanymi mękami, że w więzieniu zmarła z wycieńczenia. 

W obecności króla, prymasa i mnóstwa wiernych otwierano grobowiec Świętej i wtedy przemawiał ku czci patronki miasta arcybiskup Toledo. Pisze on nadto, że wielkiej czci doznawał welon Świętej. Do rozprzestrzenienia kultu Leokadii przyczyniły się słynne toledańskie synody kościelne w latach 633, 636, 638 i 694, odbywające się w katedrze, w której pochowano Świętą.

Kiedy Arabowie w wieku VIII zajęli Toledo, relikwie św. Leokadii przeniesiono do Oviedo, gdzie również wzniesiono świątynię ku jej czci. W wieku XI relikwie Świętej przewieziono aż do Belgii, gdzie do wieku XVI odbierały cześć w opactwie Saint-Ghislain. Kiedy jednak wybuchły w Belgii wojny religijne i zaistniało niebezpieczeństwo, że protestanci zniszczą relikwie, w roku 1587 przewieziono je z powrotem do Toledo, gdzie odbierają cześć w słynnej katedrze. Św. Leokadia jest patronką Hiszpanii i Toledo.

****************************************************************************************************************************************

Święty Piotr FourierŚwięty Piotr Fourier, kanonik regularny 1565-1640, Francja. Od najmłodszych lat cały wolny czas poświęcał modlitwie i nauce. Szczególnie czcił Najświętszą Marię Pannę. Gdy miał piętnaście lat, ojciec wysłał go do nowego kolegium jezuickiego w Pont-à-Mousson koło Nancy. Jego nauczyciele bardzo go cenili, pisali o nim: „Albo się modli, albo studiuje”.

W wieku 20 lat wstąpił w Chamouoy, niedaleko rodzinnej miejscowości, do klasztoru kanoników regularnych. Swoją postawą pełną modlitwy i ascezy nie pasował do tego klasztoru, gdzie reguła była luźno traktowana. Zaproponowano mu trzy probostwa do wyboru, by się go pozbyć. Nie budzi zdziwienia to, że wybrał sobie plebanię w Matincourt. Było to miejsce, gdzie mieszkali ludzie o najniższych dochodach, a zepsucie i moralny upadek parafian wymagał od Piotra ciężkiej pracy.

Piotr wiedział, że nieznajomość religii jest głównym powodem niewiary i bezbożności w tej okolicy. Nie poprzestawał na głoszeniu płomiennych kazań w kościele, ale chodził do chaty do chaty, od domu do domu i cierpliwie tłumaczył prawdy wiary, wyjaśniając, na czym polega życie prawdziwie chrześcijańskie. Okoliczne dzieci dawaniem nagród zachęcał do uczęszczania na nauki. Doprowadził tym sposobem do tego, że ich rodzice sami też starali się poznać naukę Kościoła, by wiedzieć nie mniej niż ich dzieci. Często całe dni spowiadał, żeby wszyscy chętni mogli przyjąć Komunię świętą.

Cieszył się takim posłuchem, że nawet gdy przychodził po swoich wiernych do karczmy, szli z nim bez oporu na nabożeństwa. W zdobywaniu dusz był nieprzejednany. Odwiedzał zatwardziałych grzeszników, padając im do nóg z błaganiem o nawrócenie. Czasem, by przekonać opornych, przynosił Najświętszy Sakrament i zaklinał ich, by uwierzyli w Boże miłosierdzie. Po upływie trzech lat jego parafia należała do wzorowych. Niestrudzony Piotr, nazywany „ojcem z Matincourt”, nawrócił swoją świątobliwością i naukami tysiące niedowiarków i rozgrzał wiarę obojętnych. Kapłani sąsiednich parafii chętnie zapraszali go na odpusty i uroczystości kościelne.

Piotr Fourier żył w czasach szerzącego się protestantyzmu. Zdawał sobie sprawę, że tylko właściwe nauczanie i wychowanie może powstrzymać tę ekspansję. Działania proboszcza nie ograniczały się jedynie do życia religijnego. W okolicy mieszkało wielu rzemieślników. Aby im pomóc i ukrócić praktyki lichwiarzy, utworzył bank kredytowy bez odsetek. Walczył też z ogólną niewiedzą, tworząc bezpłatne szkoły dla chłopców. Nauką dziewcząt zajęły się siostry zakonne. Ten zakon był również jego dziełem. Zgłosiło się bowiem do niego kilka dziewcząt, które chciały żyć w dziewictwie i poświęcić się Panu. Po zastanowieniu i konsultacji z innymi pobożnymi ludźmi, przepisał owym dziewicom regułę świętego Augustyna i nazwał je „Kongregacją Matki Bożej” (Notre-Dame). W regule tego zakonu był obszerny rozdział o wychowaniu i nauczaniu młodzieży, któremu siostry kanoniczki ślubowały poświęcić się w sposób szczególny.

Już w 1600 r. powstał ich pierwszy klasztor, oddany pod opiekę Najświętszej Maryi Panny. Za życia Piotra powstały 32 klasztory, które później pomnożyły się i wychowują dzieci w wierze i chrześcijańskich cnotach. Obecnie zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre-Dame liczy ponad 3300 członkiń, które pracują w 34 krajach. Są obecne także w Polsce, gdzie mają kilkanaście placówek, m. in. w Świebodzicach.

Na Piotra Fourier spadło jeszcze jedno ważne zadanie. W 1621 roku papież polecił biskupowi diecezji Toul, aby w klasztorach kanoników regularnych przywrócił karność, a ten poprosił o pomoc w tym dziele ks. Fouriera. Piotr nie bez wahania podjął się tego trudnego dzieła. W tym celu zwołał najgorliwszych członków zakonu z kilku klasztorów, nakłonił ich do ścisłego trzymania się świętej reguły. Reforma została przeprowadzona w części klasztorów; utworzono z nich osobną gałąź zakonu, którą papież Urban VIII zatwierdził pod nazwą „Kongregacji świętego Zbawiciela”. Piotr wstąpił do nowego zakonu i po trzech latach został wybrany na generała.

Ostatnią Mszę św. odprawił w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Mottem św. Piotra Fouriera, umieszczanym czasem na jego podobiznach, były słowa: nemini obesse, omnibus prodesse – nie szkodzić nikomu, być przydatnym dla wszystkich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.