
11 PAŹDZIERNIKA: Św. Aleksander Sauli, Św. Bruno I Wielki, Św. Jan XXIII.
SPOWIEDNIK ŚW. KAROLA BOROMEUSZA, KARDYNAŁA I KIEROWNIK DUCHOWY PAPIEŻA GRZEGORZA XIV
ŚWIĘTY ALEKSANDER SAULI, BARNABITA-BISKUP, 1534-1592, ITALIA. Od młodości wyróżniał się wśród kolegów czystością obyczajów, pobożnością i szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej. Dla wypróbowania cnoty młodzieńca przełożeni polecili mu nieść w czasie procesji wielki krzyż i wygłosić przemówienie. Wygłosił je tak pięknie, że zostało ono na długo w pamięci mieszkańców Mediolanu. Aleksander miał wówczas dopiero 17 lat.
Rozczytywał się w pismach św. Tomasza i św. Bonawentury. Miał zaledwie 33 lata, kiedy został wybrany przełożonym generalnym zakonu (1567). Św. Karol Boromeusz wybrał go sobie na spowiednika i doradcę. Był również kierownikiem duchowym kardynała Mikołaja Sfondrati, późniejszego papieża Grzegorza XIV. Będąc biskupem nadal żył jak najuboższy mnich. Długie godziny spędzał na nocnych modlitwach.
*********************************************************************************
Święty Bruno I Wielki z Kolonii, biskup, 924 (925)-965. Fakt, że Brunonowi z Kolonii potomność nadała przydomek „Wielki”, dowodzi, że musiał on odegrać w dziejach Kościoła w Niemczech wyjątkową rolę. Był on ostatnim synem cesarza Niemiec, Henryka Ptasznika, i św. Matyldy.
Kiedy Bruno miał lat 17, został mianowany kanclerzem królewskim. Była to pierwsza godność w państwie po królu. Nie uzyskał chwały ołtarzy dzięki szlachetności pochodzenia ani też dzięki swojej godności, ale przez swoją świętość. Umiał on przedziwnie łączyć obowiązki świeckie i kościelne z osobistą ascezą. Korzystając z wielkiego autorytetu, jakim się cieszył, oraz z pełnego poparcia brata-cesarza, dbał o to, by Kościół w Niemczech miał pełną swobodę.
*************************************************************************************************************
Święty Jan XXIII, papież, 1881-1963. W wieku 15 lat wstąpił do III Zakonu św. Franciszka. Rok po podjęciu nauki w seminarium zaczął spisywać swoje notatki duchowe i kontynuował tę pracę aż do późnej starości. Jego zapiski wydane zostały pod tytułem „Dziennik duszy”. W 1903 roku napisał w nim między innymi: „Bóg pragnie, abyśmy podążali wzorem świętych poprzez czerpanie z życiodajnej esencji ich cnót, a następnie przerabianie jej na swój własny sposób, adaptowanie do naszych indywidualnych możliwości i okoliczności życia. Gdyby św. Alojzy był taki, jak ja, stałby się świętym w zupełnie inny sposób”.
Inspirowała go zwłaszcza postawa świętych: Karola Boromeusza, Franciszka Salezego i Grzegorza Barbarigo. Zwołał Sobór Watykański II i na zawsze zmienił historię Kościoła.
WĄTEK POLSKI:
Jak wiele razy podkreślał sam Jan XXIII, w dzieciństwie opowiadano mu o Polsce, o bohaterskim narodzie polskim oraz powstaniach wolnościowych. – W młodych naszych duszach rodziły się uczucia poświęcenia, rosło przywiązanie do ideałów wolności. To Polska i jej losy, często nieszczęśliwe, ale zawsze natchnione ideą, kształtowały w nas chęć do pracy i poświęcenia dla innych – wspominał papież.
W młodości jego ulubioną lekturą były książki Henryka Sienkiewicza. – W latach młodych, gdy dusza jest pełna wzlotu, z zaciekawieniem i zachwytem młodego człowieka czytaliśmy dzieła: „Ogniem i mieczem”, „Potop”, „Pana Wołodyjowskiego”, ich romantyzm zadziwiał, uszlachetniał, porywał – opowiadał Jan XXIII, Włoch, dla którego ideałem rycerza bez skazy był Michał Wołodyjowski.
Wizyty w kraju nad Wisłą
Przyszły papież od najwcześniejszych lat marzył o poznaniu kraju, którego historia i losy tak bardzo wpłynęły na jego życie i powołanie. Po raz pierwszy przyjechał do Polski już w 1912 roku, zwiedził Kraków, katedrę Wawelską oraz Wieliczkę, gdzie zachwyciła go kaplica św. Kingi. Za drugim razem, w 1929 roku przyjechał jako delegat apostolski w Bułgarii, odwiedził Warszawę i Częstochowę.
DO PRZEMYŚLENIA:
Naczelna komisja przygotowawcza, na której czele stał sam papież Jan XXIII przygotowała 20 schematów – dokumentów, które zostały podpisane przez papieża i po dyskusji miały zostać przyjęte przez Sobór. Przygotowanie ich trwało 3 lata. Jednak podczas głosowania nad składem komisji, które miały pracować nad schematami, odrzucono listę przedłożoną przez Kurię Rzymską, lista tych którzy pracowali nad dokumentami, została odrzucona. Kardynał Achille Liénart stwierdził, że potrzeba więcej czasu na przygotowanie wyborów.
– Papież się na to zgodził. Trzy dni później dochodzi do wyborów, które mają całkiem inny charakter, niż te przygotowane przez Kurię. Okazało się, że w komisjach soborowych większość stanowią reprezentanci episkopatów narodowych, którzy wcześniej nie pracowali nad schematami. Ci, którzy krytykowali schematy, nagle uzyskali większość w komisjach, które miały nad nimi pracować.
Doprowadziło to do obalenia i odrzucenia schematu dogmatycznego (o źródłach objawienia). To była rzecz niezwykła, nigdy wcześniej w Kościele niespotykana. Należy podkreślić również fakt, że schemat został odrzucony zwykłą większością głosów, co było sprzeczne z regulaminem (potrzebna była większość kwalifikowana), jednak papież pomimo tego zgodził się na jego odrzucenie. Ostatecznie ten los spotkał 19 z 20 schematów. Tylko jeden po znaczących przeróbkach został przyjęty.
Łatwo zauważyć, że nigdy nie było tak, żeby przygotowany, podpisany i proklamowany dokument został odrzucony przez większość biskupów.

