7 WRZEŚNIA: ŚW. MELCHIOR GRODZIECKI, Bł. Ignacy Kłopotowski, Bł. Eugenia Picco.

ŚW. MELCHIOR GRODZIECKI, JEZUITA I MĘCZENNIK, 1584-1619. Musiał wyróżniać się wśród swoich kolegów, skoro – jak sam pisze w jednym ze swoich listów do rodziców (1602) – został przyjęty do Kongregacji Mariańskiej, do której przyjmowano tylko najlepszych i najwybitniejszych uczniów. Razem z nim odbywał nowicjat Stefan Pongracz, późniejszy towarzysz jego męczeńskiej śmierci. Wśród pierwszych nowicjuszy tego klasztoru znalazł się także św. Edmund Campion, stracony w Anglii za wiarę w roku 1584.

Zgodnie z ówczesnym zwyczajem zakonu, po nowicjacie nie udał się na studia, ale na praktykę nauczycielską do Brna (1605-1606) i do Kłodzka (1606-1607), gdzie jezuici mieli swoje kolegia. Równocześnie uzupełniał wykształcenie muzyczne. Od roku 1609 rozpoczął trzyletnie studia filozoficzne w Pradze. Ponieważ nie okazywał w tym kierunku większych uzdolnień, skierowano go na dwuletni kurs teologii.

Pierwsze lata kapłańskiego życia spędził w Pradze, gdzie głosił kazania i spowiadał w języku czeskim, który poznał w czasie nowicjatu i studiów w Czechach. Przez rok pełnił obowiązki kaznodziei we wsi Kopanina. Około roku 1616 powierzono mu kierownictwo bursy praskiej dla ubogich studentów. Stanowiła ona równocześnie zalążek małego seminarium.

Kiedy wybuchła wojna trzydziestoletnia (1618-1648), Melchior udał się na Węgry i pozostał tam w kolegium jezuickim w Homonnie. Tutaj też 16 czerwca 1619 r. złożył śluby wieczyste. Wkrótce wysłano go w charakterze kapelana wojskowego do Koszyc. Razem z MelchioremŚwięty Melchior Grodziecki wysłano tam również Stefana Pongracza, który był Węgrem. Pongracz miał służyć katolikom węgierskim, a Melchior – polskim i czeskim. Swoją posługę pełnili zarówno wśród wojskowych, jak i dla małej grupy ludności cywilnej.

Kiedy wojska Rakoczego zajęły Koszyce, aresztowano także kapłanów, którzy szukali schronienia na zamku: kanonika strzygomskiego Marka Kriża (Chorwata), Melchiora Grodzieckiego i Stefana Pongracza. Pastor protestancki, Alwinczy, domagał się wymordowania wszystkich katolików w mieście. Sprzeciwiono się temu, ale wydano wyrok śmierci na trzech kapłanów. Rakoczy zatwierdził ten wyrok. Jego hajducy dokonali straszliwej egzekucji.

Po północy z 7 na 8 września 1619 r. w towarzystwie pastora Alwinczy’ego hajducy udali się na zamek. Najpierw usiłowali nakłonić kapłanów do wyrzeczenia się wiary katolickiej. Kiedy zaś groźby okazały się daremne, na miejscu zamordowali kanonika Kriża. Nad jezuitami zaś zaczęli się znęcać i torturować ich, aby wymusić na nich odstępstwo. Umocowali do belki każdego z nich i podnosili w górę. Nogi obciążano kamieniami. Ciało krajali nożami i wyrywali jego kawały obcęgami. Świeże rany przypalali pochodniami. Głowę okręcali sznurem i ściskali tak mocno, że oczy wychodziły na wierzch. Wśród niesłychanych mąk obaj jezuici powtarzali tylko imiona Pana Jezusa i Najświętszej Maryi Panny. Kiedy wreszcie siły katów opadły, dobili swoje ofiary, toporem obcinając im głowy. Ciała męczenników wrzucono do kloaki.

Wieść o dokonanej zbrodni obiegła lotem błyskawicy Koszyce. Wywołała oburzenie nawet wśród protestantów. Rada miejska poleciła katowi pogrzebać ciała kapłanów. Liczne łaski i cuda przypisywane wstawiennictwu Melchiora i jego towarzyszy oraz kult zataczający coraz większe kręgi na Słowacji, Węgrzech, Morawach i Śląsku doprowadziły do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego już w roku 1628.

********************************************************************************************************************

Błogosławiony Ignacy Kłopotowski, kapłan, 1866-1931. W lubelskim seminarium duchownym od 1892 r. przez czternaście lat prowadził wykłady z Pisma Świętego, katechetyki, kaznodziejstwa, teologii moralnej i prawa kanonicznego. Pracował też w wikariacie katedralnym, a potem był rektorem kościoła św. Stanisława (w tym czasie pomagał prześladowanym grekokatolikom).

Błogosławiony Ignacy KłopotowskiPisał, wydawał i rozpowszechniał modlitewniki oraz tanie broszurki religijno-patriotyczne. Wydawał: dziennik „Polak-Katolik”, tygodniki „Posiew” i „Anioł Stróż” (pisemko dla dzieci), miesięczniki „Dobra Służąca” i „Kółko Różańcowe”. Łączny ich nakład wyniósł ponad 8 milionów egzemplarzy. Po odzyskaniu niepodległości wznowił i redagował „Przegląd Katolicki”, zaś pod koniec życia zaczął wydawać „Głos Kapłański”. Zakładał też księgarnie.

Mimo kłopotów z cenzurą, trudności finansowych i krytyki ze strony prasy liberalnej, trwał wiernie przy tej formie apostolstwa. Kierując się chęcią zapewnienia ciągłości zapoczątkowanej przez siebie działalności wydawniczej, 31 lipca 1920 r. założył Zgromadzenie Sióstr Loretanek, które kontynuują dzieło ks. Kłopotowskiego, prowadząc drukarnię oraz wydawnictwo, w którym ukazuje się wiele pism i książek.

Przyczynił się do powstania domów noclegowych, przytułków dla starców i kobiet oraz ochronek dla dzieci i młodzieży również w Warszawie. W 1928 r. założył Loretto k. Wyszkowa – ośrodek kolonijny dla biednych dzieci i dla staruszek. Dziś Loretto stało się sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej. Ludzie, którzy zetknęli się z nim, nazywali go „prawdziwym ojcem, opiekunem sierot”. Jako kapłan odznaczał się wielkąBłogosławiona Eugenia Picco gorliwością, umiłowaniem Boga i bliźniego, wiernością modlitwie, szczególną czcią Najświętszej Eucharystii i gorącym nabożeństwem do Matki Najświętszej.

*******************************************************************************

Błogosławiona Eugenia Picco, siostra zakonna Zgromadzenia Małych Córek Najświętszych Serc Jezusa i Maryi, 1867-1927, Italia. Urodziła się w rodzinie Adelaidy i Józefa Picco, słynnego niewidomego od urodzenia muzyka z mediolańskiej La Scali. Jej matka często towarzyszyła mężowi w zagranicznych podróżach, pozostawiając dziecko u rodziców męża. W kilka lat po urodzeniu Eugenii ojciec porzucił rodzinę i wyjechał do Ameryki, a matka zamieszkała z innym mężczyzną. Eugenia spędzała swoje dzieciństwo i młodość w niereligijnym i zepsutym moralnie środowisku rodzinnym: początkowo pozostawała pod opieką babci, a później mieszkała z matką, zaznając wielu cierpień, zwłaszcza ze strony ojczyma.

31 sierpnia 1887 r. wstąpiła do Zgromadzenia Małych Córek Najświętszych Serc Jezusa i Maryi w Parmie. Była osobą o głębokim życiu duchowym. Z Eucharystii czerpała apostolską miłość, która otwierała jej serce na każde cierpienie, ból, czyniąc ją matką wszystkich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.