13 SIERPNIA: NMP Kalwaryjska, Św. Poncjan i Hipolit, Bł Filip Munarriz i Towarzysze, Św. Maksym Wyznawca, Bł. Marek z Aviano.
NAJŚWIĘTSZA MARYJA PANNA KALWARYJSKA. W ufundowanym przez Mikołaja Zebrzydowskiego na początku XVII w. klasztorze bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej czczony jest łaskami słynący obraz Matki Bożej Płaczącej.
Bazylika i klasztor bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej położone są na południe od miasta, a na południe i wschód od nich znajdują się 42 kaplice i kościoły dróżek. Jest to jedno z ważniejszych miejsc kultu pasyjnego i maryjnego. Znajduje się ono na liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Wizerunek Matki Bożej Kalwaryjskiej szczególnie czułym kultem otaczał kard. Karol Wojtyła, a potem – również papież św. Jan Paweł II. Wielokrotnie modlił się przed tym obrazem, zarówno w czasie swojej posługi arcybiskupa metropolity Krakowa, jak i następcy św. Piotra. W sanktuarium modlił się także papież Benedykt XVI.
***
Święci męczennicy Poncjan, papież, i Hipolit, kapłan, III w. Papież Poncjan wprowadził do liturgii: Confiteor – Spowiadam się…, Dominus vobiscum – Pan z wami oraz śpiew psalmów. Jak podaje Martyrologium Rzymskie, Hipolita z kolei „po różnych torturach przywiązano za nogi do szyi dzikich koni, które wlokły go po ostach i cierniach, dopóki poszarpany na całym ciele nie wyzionął ducha. W tym samym dniu poniosła śmierć męczeńską jego mamka, błogosławiona Konkordia, która jeszcze przed nim, ubiczowana ołowianymi knutami, odeszła do Pana. Dziewiętnastu zaś innych z domu Hipolita ścięto mieczem za bramą Tyburtyńską i pogrzebano wszystkich razem na polu Werańskim”.
***
Błogosławieni męczennicy Filip Munarriz, klaretyn, i Towarzysze XIX-XX w., Hiszpania. W chwili wybuchu wojny domowej w Hiszpanii w 1936 r. w aragońskim mieście Barbastro klaretyni prowadzili dom z seminarium dla swoich studentów teologii. Przebywało w nim 9 kapłanów, 12 braci i 39 kleryków.
Najpierw komuniści rozstrzelali trzech przełożonych (Filip od Jezusa Munárriz Azcona, Jan Díaz Nosti, Leoncjusz Pérez Ramos), licząc na to, że młodzi zakonnicy dadzą się wówczas łatwiej przekonać do porzucenia wiary i powołania. Oświadczyli im to wyraźnie: „My nie nienawidzimy was, ale wasz stan i strój, jaki nosicie. Zrzućcie te sutanny, a staniecie się tacy sami jak my – i wtedy was uwolnimy”. Odrzucając tę propozycję, wszyscy wiedzieli, że zgadzają się na śmierć.
Pozostałych zakonników przetrzymywano i dręczono w zamienionym na więzienie klasztorze pijarów. Wyczekiwali oni męczeństwa jako wielkiej łaski, za którą dziękowali, śpiewając Magnificat.
***
Święty Maksym Wyznawca, 580-662, Konstantynopol. Podjął karierę polityczną, był pierwszym sekretarzem cesarza Herakliusza. Zrezygnował z tego urzędu i zapukał do bramy klasztornej w Chrysopolis. Tam przywdział habit mnicha. Zasłynął wiedzą i świętością.
Wraz z papieżem Marcinem I został aresztowany w 653 r. na rozkaz Konstansa II i wywieziony do Konstantynopola. Oskarżonego o zdradę stanu, zesłano do Bizji w Tracji. Tam wyrwano mu język i odrąbano prawą rękę. Za męczeńskie wyznanie wiary potomność nadała mu zaszczytny tytuł „Wyznawcy”. Maksym był największym uczonym i mistykiem chrześcijańskim VII wieku. Pozostawił po sobie olbrzymią spuściznę pisarską. Ujmował w niej syntetycznie dotychczasową naukę soborów, teologię, ascetykę, filozofię.
***
JEDEN Z NAJWYBITNIEJSZYCH KAZNODZIEJÓW XVII W.
Błogosławiony Marek z Aviano, kapucyn, 1631-1699, Italia. Wzrastał w rodzinie bogatych mieszczan, ale bogactwo nie stało się dla niego celem życia. Jako kaznodzieja wędrował po wielu krajach, głosił słowo Boże w Tyrolu, Niderlandach, Szwajcarii, Francji, Austrii i Hiszpanii. Wielkim zaufaniem darzyli go papieże, dlatego wysyłali go często w charakterze legata na dwory królewskie. Był wędrownym kaznodzieją, spowiednikiem i powiernikiem władców.
Za jego przyczyną dochodziło do wielu nawróceń i uzdrowień, które szybko przyniosły mu sławę w całej Europie. Sam określał się mianem „duchowego lekarza Europy”. Jemu właśnie przypisuje się zjednoczenie chrześcijańskich wojsk pod Wiedniem. Odegrał tam rolę duchowego przywódcy. Przed decydującą bitwą odprawił Mszę świętą w namiocie króla Jana III Sobieskiego, gdzie znajdował się wielki obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Na zakończenie Mszy św. skierował do króla przemówienie, w którym zachęcał do zaufania Bogu. O zwycięstwie ojciec Marek poinformował papieża, kończąc słowami: „Przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył!”