1 SIERPNIA: Św. ALFONS MARIA LIGUORI, Św. Etelwold, Bł. Aleksy Sobaszek, Św. Eleazar.
BARDZO PŁODNY PISARZ.
SZUKAJ KSIĄŻEK AUTORSTWA TEGO ŚWIĘTEGO!
1 SIERPNIA WTOREK: ŚW. ALFONS MARIA LIGUORI, BISKUP I DOKTOR KOŚCIOŁA, ZAŁOŻYCIEL REDEMPTORYSTÓW, 1696-1787, Italia. Jego ojciec marzył dla niego o karierze urzędniczej. W rodzinnym pałacu Alfons miał doskonałych nauczycieli. Wykazywał także od dziecka niezwykłą pilność do nauki i duże zdolności. Kiedy miał zaledwie 17 lat, był już doktorem obojga praw. Ojciec planował Alfonsowi odpowiednie małżeństwo. Wybrał mu nawet córkę księcia, Teresinę. Ta jednak wstąpiła do zakonu i niebawem zmarła. Alfons po kilku latach praktyki adwokackiej, zniechęcony przekupstwem w sądownictwie, ku niezadowoleniu ojca postanowił spełnić swoje marzenia. Przed obrazem Matki Bożej w Porta Alba złożył swoją szpadę i rozpoczął studia teologiczne (1723).
Pragnąc życia doskonalszego, marzył o zakonie. Zamierzał najpierw wstąpić do teatynów, potem do filipinów albo do jakiejś kongregacji misyjnej. Nie mógł się jednak zdecydować. Z zapałem oddał się więc pracy apostolskiej wśród młodzieży rzemieślniczej i robotniczej. Gromadził ją w dni wolne od pracy, grał z nimi na gitarze i śpiewał ułożone przez siebie pieśni, uczył prawd wiary. Zasłynął też jako doskonały kaznodzieja. Po trzech latach nadludzkiej pracy musiał udać się na wypoczynek do Amalfi. Nie przestał tam jednak pracować. Zetknął się z rodziną Sióstr Nawiedzenia. Zajął się nimi i przekształcił je na Kongregację Zbawiciela. Był to młody zakon kontemplacyjny. W przyszłości będzie on stanowił żeńską gałąź redemptorystów.
Alfons zauważył, że tamtejsi górale nie mają dostatecznej opieki duszpasterskiej. Dojrzała więc w nim myśl utworzenia zgromadzenia męskiego, które oddałoby się pracy wśród najbardziej opuszczonych oraz zaniedbanych. Tak powstało dzieło „Najświętszego Odkupiciela” (redemptorystów). Był to rok 1732.
Z Rzymu podążył do Loreto, by w tym sanktuarium uprosić sobie błogosławieństwo u Matki Bożej. Pomimo wieku, z młodzieńczym zapałem zabrał się do pracy: wizytował, przemawiał, spowiadał, odwiedzał kapłanów i zagrzewał ich do gorliwości, reformował klasztory, budził nowe powołania kapłańskie i zakonne. Wszystkie dochody, jakie mu pozostawały dzięki nader skromnemu życiu, oddawał ubogim i fundacjom nowych placówek swojej kongregacji. Kiedy nastał głód, sprzedał sprzęty i naczynia domu biskupiego, aby za to kupić chleb dla głodujących. Jako biskup nie tylko nie zmienił surowego trybu życia, ale go nawet obostrzył, twierdząc, że teraz musi pokutować za swoich wiernych. Sypiał mało, jadł tylko zupę, chleb i jarzyny, nosił włosiennicę i kolczasty łańcuch, biczował się często do krwi.
Nadmierne trudy, wiek i surowy tryb życia wyniszczyły jego organizm tak, że poczuł się zmuszony prosić papieża o zwolnienie z obowiązków pasterza diecezji. Paraliż kręgosłupa był dla niego bolesnym krzyżem. Po 13 latach pasterzowania powrócił więc do swoich duchowych synów (1775). Wskutek zatargu politycznego rozdzielono redemptorystów na dwie odrębne grupy. Papież ustanowił nad redemptorystami, zamieszkałymi na terenie Państwa Kościelnego, osobnego przełożonego, a redemptorystów neapolitańskich pozbawił wszelkich przywilejów. Założyciel bolał nad tym, ale znosił to cicho, z poddaniem się woli Bożej. Do tych cierpień przyczyniły się cierpienia fizyczne: reumatyzm, skrzywienie kręgosłupa i inne. Pochylony do ziemi, nie mógł już chodzić i został przykuty do fotela. Bóg doświadczył go także falą udręk moralnych: pokus, oschłości i skrupułów.
Bł. Pius IX osobiście nawiedził grób św. Alfonsa (1849) i przy jego relikwiach odprawił Mszę świętą. Z tej okazji jako wotum ofiarował swój pierścień. Podobny pierścień ofiarował Jan XXIII w 1960 roku na wieść o kradzieży, jakiej dokonano w kaplicy św. Alfonsa. Pius IX ogłosił św. Alfonsa doktorem Kościoła (1871), a papieże Benedykt XV, Pius XI i Pius XII w publicznych wypowiedziach oddali mu najwyższe pochwały.
Św. Alfons Liguori był ekspertem w tym, co dzisiaj nazywane jest teologią pastoralną. W swojej kapłańskiej pracy wygłosił ponad 500 misji i rekolekcji. Najwięcej jednak zasłużył się Kościołowi Chrystusa jako pisarz, jeden z najpłodniejszych, jakich znają dzieje chrześcijaństwa. Do dzieł, które mu zjednały największą sławę, należą: Teologia moralna, Uwielbienia Maryi, które zdobyły aż 324 wydania w różnych językach; rekordową popularność osiągnęła mała książeczka Nawiedzenie Najśw. Sakramentu i Najśw. Maryi Panny, która doczekała się ponad 2000 wydań w różnych językach. Łącznie wymienia się 160 tytułów prac, napisanych przez św. Alfonsa, których liczba wydań sięgnęła 17 125 w 61 językach! Św. Alfons pisał dla wszystkich: dla kapłanów, kleryków, zakonników, spowiedników, wiernych. Dzieła jego obejmują teologię dogmatyczną, moralną i ascetyczną. 26 kwietnia 1950 roku papież Pius XII ogłosił św. Alfonsa patronem spowiedników i profesorów teologii moralnej. Nauczanie duchowe św. Alfonsa zdominowało życie chrześcijańskie Italii XVIII w. Jest patronem zakonu redemptorystów; adwokatów, osób świeckich, spowiedników, teologów, zwłaszcza moralistów.
***
Święty Etelwold, biskup, 912-984, Anglia. Jego wkład w dzieło odnowy kościelnej w Anglii był ogromny. Odnawiał i reformował opactwa. Zainicjował nowy styl w przyozdabianiu rękopisów oraz przepisywanie tropów i innych zapisów muzycznych. Zawdzięczamy mu też tłumaczenie Reguły benedyktyńs
***
UCIEKŁ, ALE WRÓCIŁ
Błogosławiony Aleksy Sobaszek, kapłan i męczennik, 1895-1942. Był zdolnym studentem i władze kościelne sprawiły, że wiedzę teologiczną pogłębiał także na uczelniach niemieckich w Münster i we Fryzyndze. Nie zaprzestawał douczania się – studiował filozofię i pedagogikę na Uniwersytecie Poznańskim. Był również prefektem gimnazjum w Szamotułach i Rogoźnie, gdzie zyskał opinię wybitnego nauczyciela i opiekuna młodzieży.
Wybuch II wojny światowej spowodował, że na krótko opuścił swoją parafię. Po dwóch tygodniach wrócił i podczas Mszy św., ze łzami w oczach, prosił parafian o przebaczenie i zapewniał, że ich już nigdy nie opuści. Słowa dotrzymał. Miał możliwość wyjazdu do swojego brata mieszkającego w Niemczech, ale nie skorzystał z tej szansy.
Gestapo przyszło po niego 6 października 1941 r., podczas gdy sprawował Mszę św. pogrzebową. Aleksy nie przerwał Mszy św. Niemcy poczekali i zatrzymali go po zakończeniu pogrzebu, nie pozwalając mu już wejść na plebanię. Przewieziono go do obozu koncentracyjnego w Dachau. Zachowały się jego listy obozowe wyrażające ufność w wolę Bożą i świadomość cierpienia z Chrystusem oraz konieczność cierpliwego znoszenia cierpień dla Niego. Katorżnicze życie obozowe, praca ponad siły i głód szybko wyniszczały. Aleksy przetrwał 9 miesięcy. 25 lipca 1942 r. przeniesiono go do rewiru dla chorych. Dostał krwawej biegunki i 1 sierpnia 1942 r. odszedł do Pana.
POMIMO WIEKU DAŁ PRZYKŁAD WIARY
Eleazar, uczony w Piśmie. Postać Eleazara znamy z tekstów Starego Testamentu (2 Mch 6, 18-31). Miał już 90 lat, gdy Antioch IV Epifanes, chcąc siłą wprowadzić u Żydów obyczaje pogańskie, próbował zmusić go do publicznego spożycia wieprzowiny. Eleazar odmówił zdecydowanie, a kawał mięsa, wkładany mu siłą do ust, ostentacyjnie wypluł. Wzięto go wówczas na mękę, a potem, gdy zdecydowanie odmówił także symulowania, zsieczono i torturowanego zamęczono. Stało się to być może w obecności tyrana w Jerozolimie lub – co bardziej prawdopodobne – w Antiochii.
Tak dał heroiczny przykład męstwa, wierności i bojaźni Bożej, którą głośno wyznał. Stał się autentycznym męczennikiem Starego Testamentu. Chrześcijaństwo, rychło wzbogacone własnymi męczennikami, nie mogło tej analogii nie dostrzec, dlatego uczczono go homiliami Ojców oraz wspomnieniami liturgicznymi.